tag:blogger.com,1999:blog-61904183518769845352024-03-05T08:42:59.027+01:00Pozwól naprawić mi to co we mnie zepsute.forgivehttp://www.blogger.com/profile/13730289230921514196noreply@blogger.comBlogger34125tag:blogger.com,1999:blog-6190418351876984535.post-21837864389292550162014-06-12T11:48:00.001+02:002014-07-15T23:47:27.733+02:00End.<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Kończę pisać to opowiadanie.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie mam na to najmniejszej chęci. A wy również, gdyż tylko cztery osoby komentują (albo tylko tyle czyta). Nie ma sensu prowadzić tego bloga. </span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Szczerze mówiąc się nie dziwie, że większość odeszła, bo robi się coraz nudniej.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Już niedługo i tak miał być koniec. Nie widzę sensu prowadzenia tego opowiadania.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jeśli ktoś jest ciekawy jak miały się potoczyć dalsze losy bohaterów to proszę bardzo:</span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"></span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">
<div style="text-align: center;">
Justin z Lily wracają do Toronto.</div>
<div style="text-align: center;">
Niespodziewanie pewnego dnia w drzwiach staje Barbara i rzuca się na Justina. Lily jest świadkiem. </div>
<div style="text-align: center;">
Dziewczyna wyprowadza się od Biebera i na swojej drodze napotyka Zack'a z którym spędziła podróż. </div>
<div style="text-align: center;">
Zakochują się w sobie i zostają parą. </div>
<div style="text-align: center;">
Szatyn nie może się pogodzić z utratą ukochanej. </div>
<div style="text-align: center;">
Okazuje się, że Lily jest w ciąży z Justinem. </div>
<div style="text-align: center;">
Zack wpada w szał i popycha brunetkę na schody, czego skutkiem było poronienie. </div>
<div style="text-align: center;">
Zrozpaczona dziewczyna idzie do domu byłego narzeczonego i o wszystkim mu mówi. </div>
<div style="text-align: center;">
Justin był wściekły na dziewczynę, że nic mu nie powiedziała. </div>
<div style="text-align: center;">
Po rozmowie z Justinem, Lily popełnia samobójstwo. </div>
<div style="text-align: center;">
Justin załamuje się, dostaje depresji i nie wychodzi z domu. </div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
</span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">KONIEC</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">To by było na tyle.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dziękuję wszystkim za tą niesamowitą przygodę (:</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zachęcam do czytania <a href="http://you-just-need-a-second-person.blogspot.com/" target="_blank">Everything can be well</a> (:</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<blockquote class="tr_bq">
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"><br /></span></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><div style="text-align: center;">
Edit:</div>
</span><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><div style="text-align: center;">
A i jeszcze jedno.</div>
</span><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><div style="text-align: center;">
Startuję z nowym blogiem, zapraszam na<a href="http://danger-when-it-is-not-everything.blogspot.com/" target="_blank"> <i><b>I need hope</b></i></a>.</div>
</span><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><div style="text-align: center;">
Jest już fabuła oraz prolog :)</div>
</span><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><div style="text-align: center;">
Zachęcam!</div>
</span><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><div style="text-align: center;">
<i>Osiemnastoletnia Zoe Ross napotyka na jednej z imprez niebezpiecznego, ale zarazem seksownego gangstera - Jasona Cooka. Od tamtej chwili jej życie zmienia się o 180 stopni. Ona staje się jego uzależnieniem - raz spróbujesz i już się nie oderwiesz. Dziewczyna jest przy nim taka bezbronna i nie ma pojęcia jak bardzo może go odmienić. Ale charakter Jasona jest dość trudny, przez co często mają problemy. Wszyscy odradzają Zoe utrzymywania znajomości z Jasonem, lecz ona już nie może przestać. Czy młody gangster sprowadzi na nią same kłopoty? Jak potoczą się ich losy?</i></div>
</span><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"></span></blockquote>
<br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
+</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
</span><div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Odnoście pierwszego anonimowego komentarza.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przepraszam, ale naprawdę nie dam rady. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Długo rozważałam, starałam się coś napisać, ale wychodziło głupie nudne gówno, którego nawet mi się nie chciało czytać.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie zostawiłam Was bez niczego. Napisałam dalsze losy bohaterów.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wiem, że to nie jest fajne, gdy tak nagle się zostawia bloga, ale naprawdę nie dam rady go pisać, znudziła mi się ta historia. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jeżeli bardzo spodobało Wam się to co piszę, to zapraszam i zachęcam do czytania <i>I need hope. </i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Będę go prowadzić sama. </span><br />
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br />
</span><br />
<div style="color: #666666; font-size: 12px; line-height: 16.940000534057617px; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="color: #666666; font-size: 12px; line-height: 16.940000534057617px; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="color: #666666; font-size: 12px; line-height: 16.940000534057617px; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="color: #666666; font-size: 12px; line-height: 16.940000534057617px; text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div style="color: #666666; font-size: 12px; line-height: 16.940000534057617px; text-align: center;">
<br /></div>
forgivehttp://www.blogger.com/profile/13730289230921514196noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-6190418351876984535.post-24690320190264010972014-05-29T07:30:00.001+02:002014-05-29T07:30:08.093+02:00Chapter 25 (II)<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">*LILY'S POV*</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b><span style="font-size: large;">W</span></b>łaśnie mijał drugi tydzień mojego, a chyba naszego pobytu w Lloret de Mar. Przez ten czas praktycznie nie rozmawialiśmy. Mijaliśmy się na krótkim "cześć, miłego dnia" i "dobranoc". ale dziś postanowiłam podjąć pewne kroki. Dam mu tą szansę. Widzę przecież, że się zmienił. Chodzi przybity, w jego oczach nie ma tych samych iskierek co kiedyś. Zaprosiłam go dziś na spacer po opuszczonej plaży, którą niedawno odkryłam. Nikt tam nie przychodzi. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Tak cholernie za nim tęsknię. </i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Idziemy? - zapytał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tylko się przebiorę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Chłopak usiadł z powrotem na sofie a ja powędrowałam szybko do sypialni. Wybrałam <a href="http://www.polyvore.com/cgi/set?id=123343951&.locale=pl" target="_blank"><b>ciuchy</b> </a>i szybko się w nie ubrałam. Mój brzuch był widoczny, ale nie wstydziłam się go, bo nie miałam czego. Był taki jaki chciałam. Nałożyłam na nos okulary i wsadziłam do kieszonki szortów telefon. Opuściłam łazienkę, czułam na sobie przeszywający wzrok Justina. Nie czułam się teraz zawstydzona, przywykłam i cholernie mi się to podobało. Czyli nadal uważa mnie za atrakcyjną. Uśmiech na mojej twarzy zawitał, gdy niechcący opuściłam telefon i szybko się po niego schyliliśmy. Justin był pierwszy, ale ja położyłam swoją dłoń na jego dłoni, kompletnie przez przypadek, naprawdę. Spojrzeliśmy sobie w oczy a ja w końcu dostrzegłam te iskierki. Po chwili się otrząsnęłam, jeszcze nie teraz, poczekaj Bieber. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> <b><span style="font-size: large;">S</span></b>zliśmy po rozgrzanym piasku, a w dłoniach trzymałam moje sandałki. Jak chciałam, nikogo tutaj nie było. Zaprowadziłam nas na ogromne skały, po czym usiadłam, a szatyn zrobił to samo. Nie wiedziałam teraz jak dobrać słowa, nagle odjęło mi całą mowę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Więc? - dopytywał się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Co mam powiedzieć?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chcę Ci dać drugą szansę - powiedziałam głośno po długiej chwili, wypuszczając powietrze, a na mojej twarzy pojawił się szeroki, szczery uśmiech.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">*JUSTIN'S POV*</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b><span style="font-size: large;">C</span></b>ałą drogę wpatrywałem się w brunetkę, miała tak piękne opalone ciało. Jej płaski, również opalony brzuch, boże chciałem go całować! Nim się spostrzegłem, dotarliśmy do celu Lily. Nic nie mówiła, co cholernie mnie zdenerwowało.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Więc? - zapytałem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Cisza. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Będę tym jedynym, jeśli tego zechcesz</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Gdziekolwiek, podążałbym za tobą</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Powiedz coś, bo rezygnuję z Ciebie</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>I czuję się taki mały</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Nic z tego nie rozumiem</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>I nic już nie wiem</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>I potknę się i upadnę</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Wciąż uczę się kochać</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Zaczynam dopiero raczkować</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Powiedz coś, bo rezygnuję z Ciebie</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>I przepraszam, że nie mogłem do Ciebie dotrzeć</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Gdziekolwiek, podążałbym za tobą</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Powiedz coś, bo rezygnuję z Ciebie</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>I schowam swoją dumę do kieszeni</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Jesteś jedyną, którą kocham</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>I mówię "żegnaj"</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Powiedz coś, bo rezygnuję z Ciebie</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>I przepraszam, że nie mogłem do Ciebie dotrzeć</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>I gdziekolwiek, podążałbym za tobą</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Powiedz coś, bo rezygnuję z Ciebie</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Powiedz coś, bo rezygnuję z Ciebie</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Powiedz coś</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chcę Ci dać drugą szansę - odpowiedziała w końcu uśmiechając się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Tak! W końcu, boże ile musiałem czekać!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ale..</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Na pewno? - zapytałem smutno.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przecież ją zdradziłem. Nie wiem. Nie wiem, nie wiem, nie wiem jakie mam uczucia. W połowie chciałbym aby mi nie wybaczyła i abym gnił z poczuciem winy. Ale tak bardzo ją kocham, chcę przy niej być, dlatego też chciałem aby dała mi drugą szansę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chcę tego - powiedziała.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Na mojej twarzy pojawił się szeroki uśmiech. Jej słowa odpędziły wszystkie myśli. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Jest moja. Jest moja.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Podniosłem się a chwilę potem czułem jak Lily rzuca się na mnie. Szybko ją objąłem i okręciłem w okół osi. Śmiała się swoim pięknym śmiechem prosto do mojego ucha, przez co na mojej twarzy zawitał najszerszy uśmiech.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kocham Cię - wyszeptałem patrząc jej w oczy i opierając moje czoło o jej.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kocham Cię.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Delikatnie złączyłem nasze wargi. Oblizałem jej wargę, prosząc o dostęp, który od razu mi dała. Nasze języki odnalazły się w pięknym tańcu. Kiedy zabrakło nam tchu, oderwaliśmy się od siebie. Oparliśmy ponownie nasze czoła o siebie, ciężko oddychając.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wracajmy do domu - powiedziała.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Uśmiechnąłem się i złożyłem szybki pocałunek na jej rozgrzanych wargach.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Jesteśmy razem.</i> Nie mogę w to uwierzyć! <i>Ona mi, kurwa, wybaczyła!</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ale.. Ja ją zdradziłem. Przespałem się z Barbarą, która cały czas do mnie pisze i dzwoni. Wiem, że źle zrobiłem ale nie odstanie się. Muszę z tym żyć teraz. <i>Muszę żyć z sumieniem.</i> Lily mi wybaczyła, bo się zmieniłem. Przestałem ćpać, pić i nigdy jej już nie uderzę. Ale jestem pewny, że zdrady nigdy by mi nie wybaczyła. Nigdy. Chociaż może myślała, że gdy byłem naćpany i pijany to ją zdradziłem? Nie mogę o tym myśleć. Zapomnę o Barbarze. Raz na zawsze.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> <b><span style="font-size: large;">N</span></b>im się spostrzegliśmy, byliśmy pod drzwiami naszego pokoju. Od razu chciałem wziąć się za walizki, ale czyjeś ręce mi zabroniły.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Brakowało mi Ciebie - wymruczała do mojego ucha.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po chwili rzuciła mnie na łóżko i usiadła na mnie okrakiem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mi Ciebie też - mruknąłem całując jej szyję.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Całą szyję pokrywałem pocałunkami, a Lily cicho pomrukiwała. Uwielbiam ją. Zostawiłem po sobie masę malinek, co oznaczało że należy do mnie i jest moja. Tylko moja i tylko dla mnie. Cała wspaniała. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">*LILY'S POV*</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wplątałam dłonie w jego idealnie postawione na żel włosy i ciągnąc za ich końcówki przysunęłam się bliżej szatyna. Jego dłonie były dosłownie wszędzie, zwiedzały każdy kawałek mojego ciała. Nabrałam łapczywie powietrza, chciałam więcej. Z moich ust wydobyło się ciche westchnienie, gdy Justin przejechał językiem po mojej dolnej wardze, która lekko drżała, by następnie powrócić do ponownego całowania szyi oraz linii szczęki. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jego delikatne i subtelne pocałunki sprawiały, że zatraciłam się zupełnie. Poczułam jak Justin przesuwa swoje usta w dół mojej szyi, kierując się w stronę obojczyków, na których już po chwili zaczął zostawiać swoje pocałunki. Podniecenie narastało we mnie coraz szybciej i szybciej. Szybko poradziłam sobie z jego białą koszulką. Ujrzałam jego umięśnioną klatę, a serce zaczęło szybciej bić. Ile mój narzeczony spędza czasu na tej siłowni? Był perfekcyjny! Moje dłonie zaczęły jeździć po jego nagim torsie, a motylki w moim brzuchu nie dały mi już wytrzymać. Chłopak zwinnie poradził sobie z moim topem. Po niedługiej chwili leżeliśmy całkiem nadzy zatraceni w sobie. On był tak cholernie seksowny. </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJYtXfNMP68akQAf6DPtGqUl7ZP51js8J_VZ1BLfT3F6LAKrAyLSTzfhCgdkoRAsFxvgnu2DEwrh3NPF9jPDQEpW-nYOcy4H9BFq6gF7poIu_FDFmuWtsejNk7Mgbce4KmOVP7C9KJ1g/s1600/tumblr_mnvulclugt1rci8lxo1_500.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJYtXfNMP68akQAf6DPtGqUl7ZP51js8J_VZ1BLfT3F6LAKrAyLSTzfhCgdkoRAsFxvgnu2DEwrh3NPF9jPDQEpW-nYOcy4H9BFq6gF7poIu_FDFmuWtsejNk7Mgbce4KmOVP7C9KJ1g/s1600/tumblr_mnvulclugt1rci8lxo1_500.gif" height="150" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Usta Justina składały pocałunki na moim brzuchu, piersiach, obojczykach oraz ramionach. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tęskniłem za tym - szepnął między pocałunkami na brzuchu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Już miał zacząć całować moje uda, gdy to ja przejęłam inicjatywę i położyłam się na nim. Złapałam za jego kolegę, którego tak dawno nie widziałam. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Gdybym wiedziała, że zatęsknie za tym widokiem, to bym pewnie bała się o swoją przyszłość. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Trzymając go w ręku, przejechałam językiem po żołędziu. Szatyn jęknął przymykając oczy. Zaczęłam wsadzać go sobie głębiej do buzi, traktując go jak lizaka. Ssałam jego czubek, dołączając również ruchy ręką, które były coraz bardziej energiczne. Temperatura w pomieszczeniu zaczęła się podnosić. Justin pociągnął mnie za rękę do góry, powodując tym samym, że na niego upadłam. Podciągnęłam się wyżej aby dorwać się do jego ust, a on złapał mnie za pośladki. Rozstawiłam nogi po obu stronach, podnosząc tyłek do góry. Justin przytrzymał penisa, kiedy ja powoli na niego opadałam. Czując go w sobie, zalała mnie fala gorąca. Justin podnosił biodra tak szybko, że nawet nie byłam w stanie go całować, bo brakowało nam nawzajem tchu. Kiedy wyszedł ze mnie spojrzałam na niego zaskoczona. Szatyn szybko przewrócił nas i teraz leżałam pod nim. Brutalnie we mnie wszedł, a z moich ust wydobył się ponowny jęk. I tak cały czas. Po chwili sperma trysnęła, a Justin wyszedł ze mnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Byłaś cudowna - jęknął leżąc obok.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kocham Cię - powiedziałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kocham Cię najmocniej na całym świecie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">***************</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ugh, mimo że krótki mi się podoba.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Yeah! Pogodzeni!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Seks na zgodę? Owszem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Uhuhu drugi rozdział ze sceną porno *o*</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Miałam dodać wczoraj, ale mama mi już internet wyłączyła więc dodaje o 7:28 XD</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Hyhyhy, do zobaczenia misiaki!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">CZYTASZ = KOMENTUJESZ</span><br />
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
forgivehttp://www.blogger.com/profile/13730289230921514196noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-6190418351876984535.post-16799317204303568022014-05-11T17:10:00.002+02:002014-05-11T17:10:43.302+02:00Chapter 24 (II)<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Czy ja ją naprawdę właśnie zdradziłem?! Nie! Proszę, powiedzcie że to jebany sen! </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Z d r a d z i ł e m L i l y.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ona mi tego nigdy nie wybaczy. Choćbym przepraszał, błagał, zapewniał że nic to dla mnie nie znaczyło (?) to by mi nie wybaczyła. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ale czy to na pewno nic nie znaczyło?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie znam Barbary. Jest dla mnie nikim. Po prostu się z nią przespałem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ale była naprawdę cholernie dobra. Dałem jej swój numer, nie pozbędę się jej tak szybko. Mogę chyba nawet powiedzieć, że była lepsza niż Lily. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Kurwa. Co ja narobiłem? Właśnie powiedziałem, że jakaś laska z klubu jest lepsza niż moja narzeczona, którą kocham. Fantastycznie, Bieber.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ale czy Lily musi się dowiedzieć? Nie musi. Właśnie. Zapomnę o Barbarze, gdy napisze zablokuję jej numer i po sprawie. Nikt się nie musi dowiedzieć o tym co miało miejsce dwadzieścia minut temu. Nikt.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Rozsiadłem się wygodnie na sofie w pokoju hotelowym. Lily jeszcze nie było, co było plusem. Jak ja jej teraz spojrzę w oczy? Jak do siebie wrócimy, nie będę mógł tak żyć. Chociaż.. Dla jej dobra oraz własnego, mogę ją okłamać. Zapomnę o Barbarze, która tak pięknie wiła się pode mną..</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie potrafię. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jesteś chory, Justin. Mówisz, że nie będziesz potrafił zapomnieć o lasce, którą pieprzyłeś w klubie po alkoholu?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ale ja jej nie pieprzyłem. Ja z nią uprawiałem seks, a to różnica. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Pojebało mnie, naprawdę. Jebać, zapomnieć o dziewczynie o imieniu Barbara Palvin i zapomnieć jaka była cudowna i piękna. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Upiłem łyk wódki, którą wcześniej zakupiłem. Jednak nie trwało to zbyt długo, ponieważ usłyszałem otwierane drzwi. Jak najszybciej oraz najciszej schowałem butelkę pod sofę. Położyłem się na sofie i udałem, że śpię.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po chwili Lily weszła, zapalając światło. Udając obudzonego oraz zaspanego, przetarłem swoje oczy i spojrzałem na brunetkę. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Znowu się upiłeś - jęknęła.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przepraszam. Już nigdy więcej, obiecuję. Obiecuję poprawę. Kocham Cię najbardziej na świecie, wiesz? Zawsze będę przy Tobie. Mimo wszystko. Będę na każde Twoje zawołanie. Nigdy nie zrobię Ci już krzywdy i Cię nie zranię. Od tego momentu nigdy Cię nie okłamię oraz nie zranię, przysięgam - powiedziałem ze łzami w oczach.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">*LILY'S POV*</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Znowu się upiłeś - jęknęłam zirytowana.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przepraszam. Już nigdy więcej, obiecuję. Obiecuję poprawę. Kocham Cię najbardziej na świecie, wiesz? Zawsze będę przy Tobie. Mimo wszystko. Będę na każde Twoje zawołanie. Nigdy nie zrobię Ci już krzywdy i Cię nie zranię. Od tego momentu nigdy Cię nie okłamię oraz nie zranię, przysięgam - powiedział ze łzami w oczach, jakby załamany.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Okej, to było dziwne. Nigdy się tak nie zachowywał. Chociaż może...</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">*WSPOMNIENIE*</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Nawet nie wiesz jak bardzo Cię kocham - cmoknął mnie w czoło. - Nie wyobrażam sobie dnia bez Ciebie. Kocham Twój uśmiech, Twoje oczy, nosek, całą Ciebie najmocniej kocham. Wiesz o tym prawda? Nie zostawisz mnie nigdy, przez żadną głupotę? - zapytał z czerwonymi oczami.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Prawie płakał. Przysięgam, prawie się płakał. Mój twardy Justin miał się zaraz rozpłakać? Jeszcze nigdy nie widziałam go takiego.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Nigdy Cię nie zostawię, nigdy.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Przyciągnęłam jego głowę do siebie a ten wtulił się we mnie. Głaskałam go delikatnie po głowie, próbując go uspokoić. Co się stało?</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Naprawdę bardzo Cię kocham - powiedział zrozpaczonym głosem. </i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Złapałam go za ramiona i przyjrzałam się jego twarzy. Płakał. On się naprawdę rozpłakał przez wyznanie uczuć do mnie? </i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Justin.. - szepnęłam.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Kocham Cię - przerwał mi.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Coś się dzieje? Powiedz mi, proszę co się z Tobą dzieje.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Nic się nie dzieje. Zdałem sobie sprawę, że mogłem Cię stracić przez moją głupotę. Nie wybaczyłbym sobie, gdybyś odeszła. Gdybyś mnie zostawiła samego. Bardzo Cię kocham Lily.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Nie płacz - wyszeptałam.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Justin postawił mnie na podłogę i usiadł na sofie. Usiadłam obok niego i wtuliłam się w jego ramię.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Nie zostawiaj mnie.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Ale nie chcę Cię zostawiać, co Ci przyszło do głowy? - szepnęłam.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Nie zostawiaj mnie nigdy, proszę.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Justin, spokojnie. Nigdy nie chciałam Cię zostawiać, nigdy Cię nie zostawię, rozumiesz? Rozumiesz to co do Ciebie mówię? Nie zostawię, nigdy. Kocham Cię.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Justin uśmiechnął się i już po chwili leżeliśmy wtuleni w siebie.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Kocham Cię, shawty - szepnął po raz kolejny.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Co Ci przyszło do głowy?</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Mówiłem. Bałem się że mnie zostawisz po tym wszystkim - mocniej mnie przytulił.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Nigdy w życiu - uśmiechnęłam się pod nosem.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">*KONIEC WSPOMNIENIA*</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Spojrzałam na Justina. Skąd mam wiedzieć, że znowu mnie nie okłamie? Że to tylko puste słowa?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Naprawdę był załamany. Nie wiem co mam myśleć. Dać mu drugą szansę czy jeszcze poczekać? Zdecydowanie te drugie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Naprawdę mi przykro - szepnął.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Daj mi jeszcze trochę czasu, okej?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Oczywiście! Ile zechcesz! Poczekam - uśmiechnął się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Pokiwałam głową i wycofałam się do łazienki. Byłam zmęczona po tym zwiedzaniu. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Odkręciłam kurki z gorącą wodą i zimną. Nalałam różnych różowych płynów i olejków, a w łazience roznosił się słodki zapach. Rozebrałam się do naga a następnie zakręciłam wodę. Sprawdziłam dłonią wodę, była gorąca ale idealna. Powoli weszłam do wanny, lekko mnie to zapiekło, ale dałam radę. Położyłam się wygodnie i pozwoliłam moim mięśniom się rozluźnić. Zaczęłam wspominać wszystkie dobre chwile.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">*WSPOMNIENIA*</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Od kilku miesięcy żyjemy razem, bez żadnych kłótni czy nieporozumień. Teraz nie umiem wyobrazić sobie życia bez tego idioty.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Oo kogo ja widzę w samym szlafroku! - krzyknął Justin wchodząc do domu.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Akurat wyciągałam mąkę.. Oj Bieber oberwiesz. Szatyn podszedł do mnie i zaczął łaskotać. "Niechcący" rzuciłam mąką w Justina. Niechcący!</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Tak chcesz się bawić, złotko? - zapytał uśmiechając się cwaniacko.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-O nie, Bieber! - krzyknęłam gdy przerzucił mnie sobie przez ramię.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Ruszył w stronę schodów, potem wszedł do naszej sypialni i rzucił na łóżko.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Nie, nie nie! Nie myśl sobie, że.. - nie dokończyłam, ponieważ Justin złączył nasze usta w pocałunek.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Miałam na sobie bieliznę i szlafrok. Szatyn powoli zaczął rozpinać guziczki szlafroku, za każdym rozpiętym guzikiem składał pocałunek na nowo odkrytej części mojego ciała. Justin położył się na boku, ja uczyniłam to samo. Nasze ciała były praktycznie złączone. Justin przejechał dłonią po moim udzie, następnie spojrzał w moje oczy. Uśmiechnęłam się i złączyłam nasze wargi. Po chwili oderwaliśmy się od siebie ciężko dysząc. Justin zaczął pieścić moją szyję, a ja odchyliłam głowę w bok. Takie czułości mam codziennie, kilkakrotnie. Uwielbiam go. Uwielbiam gdy traktuje mnie jak księżniczkę. Gdy już zrobił mi te malinki, zajął się moją górną garderobą, która po chwili leżała na podłodze. Szatyn całował moją szyję, ręce, brzuch, uda i piersi. Zatopiłam dłonie w jego idealnie postawionych włosach.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>******</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Justin? </i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Hm? - spojrzał na mnie na chwilę.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Kocham Cię, wiesz? Bardzo. - nachyliłam się i pocałowałam go w policzek. - Bardzo, bardzo bardzo. - znowu pocałowałam go w policzek. - To wspaniałe.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Co takiego?</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Wspaniałe jest to, że mam przy sobie taką osobę jak Ty. Kochasz mnie, troszczysz się. Jesteś cudowny, aż z tego szczęścia nie mogę usiedzieć w miejscu. - zaśmiałam się cicho.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>*******</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Trzeba zrobić pokoje gościnne jeszcze, i niektóre dziecięce.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Dziecięce? - zapytałam.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-No dla naszych dzieci. - pocałował mnie w skroń.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Uśmiechnęłam się.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-To pięć gościnnych i trzy dziecięce.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Trzy dziecięce? Chyba na odwrót.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Justin! - zaśmiałam się.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Tylko trójka? - zrobił maślane oczka.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Więcej póki co nie. Zrobimy pięc gościnnych, najwyżej się potem przerobi na dziecięce.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Justin zgodził się i przytulił mnie do siebie.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Podoba Ci się sypialnia czy remontujemy?</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Jest cudowna, coś Ty! - zarzuciłam mu ręce na szyję.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-To może wypróbujemy to łóżko? - poruszał brwiami w górę i dół.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Może najpierw się rozpakujemy?</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Może nie. - trącił nosem moją szyję a następnie się do niej przyssał.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Justin. - jęknęłam z rozkoszy.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Proszę, nie mów stop.. - powiedział i dalej obdarowywał moją szyję pocałunkami.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Justin.. </i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Proszę, nie każ mi przestać.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Jęknęłam a moja dłoń powędrowała we włosy szatyna. Czyżby Justin potrzebował czułości jak nigdy wcześniej? Postanowiłam mu nie odmawiać. Justin momentalnie przysunął mnie do ściany a ja owinęłam nogi w okół jego bioder. Myślałam że pocałunki Justina doprowadzą mnie do takiego szaleństwa jak jeszcze nigdy. Może dlatego że zaczęliśmy nowy etap i jestem z tego tak strasznie zadowolona? Zaczęłam oddychać przez usta. Chłopak przysunął się jeszcze bliżej, napierając na mnie swoim torsem i sprawiając że mogłam poczuć niemal każdy skrawek jego umięśnionego ciała. Mimowolnie przygryzłam wargę. Zaczynałam odczuwać podniecenie, które wkrótce zaczęło ogarniać mnie całą, od stóp do głowy, gdy Justin przesunął swoje usta niebezpiecznie blisko moich.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Jesteś taka cudowna. - szepnął między pocałunkami.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Lekko odchyliłam głowę w tył dając większy dostęp do mojej szyi. Nagle rozległ się dzwonek do drzwi.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Kurwa. - syknął Justin.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>*******</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Justin, zgadzam się. - szepnęłam gdy właśnie wsadził sobie kawałek do buzi.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Na? - podniósł brew.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Na przeprowadzkę. </i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Justina oczy przypominały pięciozłotówki. Przytulił mnie do siebie i pocałował w czoło.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-To cudownie! Możesz się kwiatuszku zacząć pakować! </i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Uśmiech z twarzy Justina w ogóle nie schodził. Dokończyliśmy posiłek, a następnie poszliśmy na parkiet. Leciała akurat wolna piosenka. Justin stanął naprzeciw mnie i położył sobie moje ręce na szyi, swoje umieszczając na mojej talii. Zaczęliśmy powoli poruszać się do piosenki. Po kilku zatańczonych piosenkach ruszyliśmy w głąb stolików. Zatrzymała nas młoda para.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-No i jak kochani? Podoba się wam? - zapytała Emily.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Tak, jest cudownie. - odpowiedział Justin.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-No, Lily, pochwal się! - powiedział Chris.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Czym? - wyprzedził mnie Justin nie dając dojść mi do słowa.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Jesteś w ciąży! - krzyknął.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Słucham? - zapytałam.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Justin spoglądał to na mnie, to na Chrisa zdezorientowany. Emily uderzyła łokciem Chrisa w bok.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Nie? Myślałem, że..</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Przytyłam? O cholera. Nie jestem w żadnej ciąży. Chyba, że.. - nie dokończyłam.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Nie dokończyłam, ponieważ na mojej twarzy pojawił się uśmiech, ukazujący moje białe ząbki, a następnie spojrzałam na mojego księcia.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Chyba, że? - zapytała Emily.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Chyba że, Justinek będzie chciał małego bobaska. - dokończyłam.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Justin uśmiechnął się, złapał mnie w talii i odciągnął od młodego małżeństwa.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Już niedługo. - szepnął mi do ucha a moje oczy wyszły w orbit.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Justin, czy to znaczy że chcesz mieć ze mną dziecko?</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>***********</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Justin odsunął mi krzesło jak przystało na gentelmena a ja usiadłam. Zaczęliśmy naszą kolację, dziś świętujemy pół roku razem.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Smakuje Ci? - zapytał niepewnie.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Jest świetne, dziękuję.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Eh, Lily, bo muszę Ci coś powiedzieć. Nie jestem pewien jak zareagujesz, ale proszę, nie oblewaj mnie winem! - zaśmiał się.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Mi nie było do śmiechu,</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Jeżeli chcesz mnie zostawić, wal prosto z mostu. Zniosę to - fuknęłam i wstałam od stołu.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Nagle poczułam uścisk na nadgarstkach a następnie zostałam obrócona przodem do szatyna.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Nie chcę Ciebie zostawiać, co Ci przyszło do głowy? </i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-No to o co do cholery chodzi?! - krzyknęłam.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-To nie tak miało być - pokręcił głową.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Justin sięgnął do kieszeni marynarki i wyjął małe, czerwone pudełeczko. Spojrzał niepewnie na mnie, a ja stałam zszokowana. Ukląkł na jedno kolano, otworzył pudełeczko z pierścionkiem i powiedział:</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Lily Collins, czy zechcesz zostać moją żoną? - spojrzał na mnie z dołu.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Moje oczy wyszły w orbit. Stałam tak przyglądając się Justinowi albo pierścionkowi i nie wiedziałam co powiedzieć. Zabrakło mi tchu.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>-Lily? - zapytał. - Wyjdziesz za mnie?</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">*KONIEC*</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dobra, koniec wspominania! Muszę się odprężyć. Tak, zdecydowanie to będzie najlepsze.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">***************</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Planowałam cały rozdział właśnie zrobić takie wspomnienia, nie miałam pomysłu na ten rozdział.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ale na następny mam, więc spokojnie, haha.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Tylko 4 komentarze? Naprawdę?:(</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Rozdział 22 ma 13 komentarzy:(</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">A 23 tylko 4:(</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Smutno trochę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ale cóóóóóóż. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Skończyłam egzaminy, więc rozdziały będą regularnie dodawane.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Bloga <i><a href="http://you-just-need-a-second-person.blogspot.com/" target="_blank">I tylko zapalniczka rozgrzeje nasze serca</a> </i>będzie prowadzić Karolina. Ja będę jej pomagać.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ale ten jest tylko mój! ;)</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Mam nadzieję, że pod tym rozdziałem będzie nieco więcej komentarzy, niż pod poprzednim ♥</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Buziaczki:*</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<div>
<br /></div>
forgivehttp://www.blogger.com/profile/13730289230921514196noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-6190418351876984535.post-18615867302198706092014-05-01T21:39:00.003+02:002014-05-01T21:39:53.306+02:00Chapter 23 (II)<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Obudziły mnie przyjemne promienie słoneczne wpadające przez okno. Przetarłam swoje zaspane oczy i wyjrzałam przez okno. Była piękna pogoda, w sumie pewnie jak zawsze w tak pięknym i słonecznym mieście. Żałuję, że wcześniej tutaj nie przyleciałam. A mój widok zza okna jest wprost niesamowity! Nie chcę stąd wyjeżdżać, chcę tu tkwić wiecznie. Ale czy mogę?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Rzuciłam się w poduszkę, próbując zasnąć na choćby pół godziny. Jednak nie było mi to dane, usłyszałam ciche pukanie do drzwi frontowych, ale to mnie kompletnie rozbudziło. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dziękuję - usłyszałam zachrypnięty głos Justina.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Czyli nie muszę wstawać. Westchnęłam, zatapiając się w przyjemnej w dotyku kołdrze. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Lily, śpisz? - usłyszałam szept po chwili.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie - jęknęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Śniadanie już jest. Wstawaj.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Oh daj mi spokój.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Mruknęłam coś na znak że się zgadzam i leniwie wstałam z łóżka. Szczerze? Wolałabym aby go tutaj nie było. Czy naprawdę nie mógł dać mi kilku dni spokoju? Naprawdę? Powinniśmy to wszystko na spokojnie przemyśleć. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wyjęłam ciuchy z szafy. Zdążyłam się już nieco rozpakować. Miałam spędzić w tym hotelu tydzień, może dwa. Ale co z tego skoro on tutaj jest i będę musiała go oglądać na każdym kroku? Ja pokoju nie zmienię. Niech on znajdzie sobie pokój, a najlepiej w innym hotelu. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Stojąc przed lustrem obmyłam sobie twarz zimną wodą. To mnie całkowicie rozbudziło. Włosy związałam w niechlujnego koka na czubku głowy a następnie się rozebrałam do naga. Nałożyłam czystą, białą, koronkową bieliznę. Obróciłam się przed lustrem, nie miałam najgorszego ciała. Nie aż tak. Można powiedzieć, że było przeciętne. Moje nogi były przeciętne, oczywiście wolałabym aby były troszkę szczuplejsze. Ale nic z tym nie robiłam, cóż. Brzuch miałam płaski, co mi się podobało. Jedyna rzecz, która mi się w sobie podoba to idealnie płaski brzuch, nie zaprzeczam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ubrałam się w mój <i><a href="http://www.polyvore.com/41/set?id=92894395" target="_blank">strój</a> </i>a następnie zrobiłam lekkie kreski oraz musnęłam tuszem rzęsy. Gotowa wyszłam z łazienki czując przepyszny zapach, który mnie zachęcił do pójścia tam gdzie był Justin.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Gdy tylko weszłam do małej kuchni, w której można było tylko zjeść oraz umyć ręce. Nie była to wielka kuchnia z piekarnikiem, zmywarką, kuchenką. Ujrzawszy naleśniki z bitą śmietaną, owocami i polewą czekoladową totalnie rozmiękłam. Zawsze gdy się kłóciliśmy, Justin mi je robił i od razu mu wybaczałam. Zazwyczaj to były głupie kłótnie o nic. Nie było tak jak teraz, więc nawet naleśniki nie podziałają ani żadne kwiatki lub czekoladki. Musi się zmienić, kropka.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Próbowałam przybrać obojętny wyraz twarzy, ale moje oczy mówiły same za siebie. Chciałam to zjeść, tyle, aż brzuch mi wybuchnie. Jebać ćwiczenia. Wolę bomby kaloryczne. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Usiadłam obok Justina przy stole barowym od strony ściany. Wpatrywałam się w widok zza oknem, był naprawdę piękny.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Lily.. - zaczął niepewnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przepraszam. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Oh, zamknij się już.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wypowiedziałam te słowa i już przygotowałam się, że mnie uderzy, więc zmrużyłam oczy, odchylając głowę w bok. Zasłoniłam twarz rękoma, bałam się. Po co ja to mówiłam?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie uderzę Cię. Nie bój się - szepnął kładąc swoją dłoń na moje nagie ramię.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie umiem obok niego siedzieć tak obojętnie. Chcę się na niego rzucić, wybaczyć, pocałować go tak mocno jak jeszcze nigdy. Chciałam aby jego dłonie pewnie gładziły ciało, które już zdążył bardzo dobrze poznać. Chciałam go. Tu i teraz i nic na to nie poradzę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Otrząsając się, pokręciłam głową. Nie mogę! Nie mogę, nie mogę, nie mogę!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ukroiłam kawałek cuda znajdującego się na talerzu przede mną następnie umieszczając go w buzi, czując jego niebiański smak w podniebieniu. Boże chcę więcej!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po niedługiej chwili talerz był pusty, a ja oparłam plecy o miękki zagłówek za mną. Mój brzuch był tak cholernie pełny, jak jeszcze nigdy. To było tak dobre, że mam ochotę na więcej. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Widząc jak Justin się mi przygląda, naprawdę miałam ochotę się na niego rzucić. On doskonale wiedział jak na mnie działa. Był tak cholernie przystojny i seksowny. Zaraz to zrobię. Nie! Nie mogę. Jezu no ale on jest taki przystojny. Przestań idiotko, nie możesz. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nim się obejrzałam siedziałam na nim okrakiem. Czułam jak jego przyrodzenie wbija mi się w spodenki. Nie wytrzymam. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zaraz. Zwariuję. Jak. On. Na. Mnie. Działa.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Moja lewa dłoń powędrowała na jego kark, a prawa zatopiła się w jego idealnych włosach postawionych na żel. Zaś dłonie Justina wędrowały od mojego tyłka w górę. Patrzył mi w oczy z porządaniem, oboje siebie pragnęliśmy. Choć dobrze wiedziałam że nie mogę, musiałam to zrobić. Tak cholernie za tym tęskniłam. Od dawna nie czułam tej przyjemności, nie całował mnie, nie przytulał, nie czułam jego ciepłego oddechu przy moim uchu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Pochyliłam się aby go pocałować. Złączyliśmy nasze usta w zachłannym pocałunku. Całowaliśmy się, jakby miał to być nasz ostatni raz. Na chwilę oderwaliśmy się od siebie aby nabrać powietrza, którego nam już brakowało. Justin brutalnie wbił się w moje wargi, chcąc więcej. Ale czy ja chciałam?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zanim zdążyłam przemyśleć co robiłam, Justin wstał, a ja zostałam zmuszona opleść jego biodra nogami. Moje dłonie powędrowały na kark, nadal zachłannie całując wargi Justina. Chłopak ułożył mnie na łóżku i w mgnieniu oka znalazł się nade mną ssąc moją szyję. Jęknęłam z rozkoszy gdy przegryzł szyję, robiąc malinkę. Moje nogi oplotły jego cudowny tyłek a dłonie wplątały się we włosy. Chciałam być jak najbliżej. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Szatyn zrzucił ze mnie koszulkę i dobierał się do mojego rozporka. Nie. To nie może tak daleko iść. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie - szepnęłam łapiąc jego dłonie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-C-co?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie chcę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Szatyn spojrzał w moje oczy i nagle się zmienił. Po jego twarzy jak i oczach można było zauważyć że był wściekły. Fuknął i wstał z łóżka. Trzasnął drzwiami od sypialni i słyszałam jak zwalił coś szklanego. Po chwili usłyszałam jak trzasnął drzwiami frontowymi, wyszedł. Pewnie ćpać i pić.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dopiero do mnie doszło co ja zrobiłam. Przecież sama tego chciałam i nagle zmieniam zdanie. Jakby to miałby być nasz pierwszy raz to rozumiem, byłoby to normalne. A przecież tyle razy uprawialiśmy seks. Narobiłam mu nadziei. Niepotrzebnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Usiadłam na łóżku nakładając koszulkę. Powstrzymałam się od płaczu i wymusiłam na swojej twarzy uśmiech. Spakowałam najpotrzebniejsze rzeczy do torebki, założyłam okulary przeciwsłoneczne i opuściłam pokój. Zakluczowałam go. Justin nie miał kluczy, no cóż, szkoda. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Klucze postanowiłam oddać recepcji jakby Justin wrócił. Recepcjonistka w wywalonymi cyckami zgodziła się przekazać klucz Justinowi, gdy mnie jeszcze nie będzie. Wywróciłam oczami gdy już odeszłam, udawała sztucznie miłą.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">No halo, powiedz mi jak mnie nienawidzisz bo Bieber jest ze mną. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">No dobra, nie jest chwilowo. Chwilowo? Nie wiem sama.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wychodząc z hotelu rozejrzałam się. Jakbym poszła w prawo to bym doszła do basenów hotelowych, ale nie to chciałam dziś zobaczyć i nie w takim stroju.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Poszłam prosto i na postój. Były tam taksówki oraz busy. Na jednym pisało <i>Autobús Turístico</i>. Ruszyłam w jego kierunku. Niestety nie znałam języka, co było dla mnie minusem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jesteś Amerykanką? - zapytał jeden z turystów wychodząc z autobusu obok.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To tutaj jest dla Amerykanów - wskazał na autobus z którego wysiadł.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dzięki Bogu! Ruszyłam w tamtym kierunku. Naprawdę byłam taka głupia, przecież na tamtym pisało po hiszpańsku a na tym pisze po angielsku. Lily, jaka ty inteligentna!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wsadziłam pieniądze do skarbonki, którą przy wejściu trzymała przewodniczka. Zasiadłam praktycznie na samym końcu, ale i tak dobrze będę słyszeć, ponieważ przewodniczka będzie mówiła przez mikrofon. Obok mnie usiadła kobieta jakoś po trzydziestce. Uśmiechnęłam się że to nie mężczyzna, mam ich dość na jakiś czas. Po dziesięciu minutach autokar był pełny a my zaczęliśmy zwiedzać Lloret De Mar. Prawdopodobnie zajmie nam to cały dzień, bardzo dobrze.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">*JUSTIN'S POV*</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wściekły opuściłem ten jebany hotel. Co ona sobie wyobrażała? Najpierw się na mnie rzuca a potem co? Nagle jej się odechciało? Nie jestem pierdoloną zabawką!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Znałem trochę miasto, dlatego ruszyłem do najlepszego klubu w mieście. Znam tam kilku ochroniarzy, wpuszczają tylko najlepsze osoby, mówiąc to mam na myśli płeć przeciwną. Nie wpuszczają byle kogo. A mnie z pewnością wpuszczą i zostawią to w tajemnicy przed prasą. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zaparkowałem z tyłu klubu i również wszedłem tylnym wejściem. Tak się składało, że mój znajomy był ochroniarzem w tej godzinie, więc spokojnie mogłem wejść. Od razu uderzyła mnie woń alkoholu oraz potu. W moich uszach rozbrzmiewała się piosenka Katy Perry i Juicy J - Dark Horse. Wpierw ruszyłem w stronę baru, wypiłem kilka kieliszków i zauważyłem przepiękną dziewczynę. Ciemna blondynka, pijąca sama drinki. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Cześć - szepnąłem jej do ucha siadając obok.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Witaj przystojniaczku - odpowiedziała z uśmiechem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Urocza. I naprawdę przepiękna. Była ubrana dość pewnie ale i skąpo. Czarna obcisła sukienka, która ledwo zakrywała jej tyłek. Sukienka idealnie podkreślała jej kształty, była szczupła. Odchyliłem się lekko do tyłu i usiadłem bokiem do pięknej dziewczyny. Odwróciłem głowę w stronę parkietu, a tak naprawdę spojrzałem na jej tyłek. Sukienka idealnie go opinała. Była cholernie seksowna, co mój kolega od razu zauważył, chyba wiecie o co chodzi. Od jej tyłka wzwyż zauważyłem złoty suwak, który dodał uroku dla jej wyglądu. Długie, bujne loki opadały kaskadami na plecy. Jej nogi zdobiły czarne platformy. Naprawdę, wyglądała cholernie seksownie. Nie mogłem po prostu nie podejść.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co się tak ślinisz, kochaniutki? - zachichotała a ja jej zawtórowałem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nachyliłem się, skubnąłem zębami jej ucho i szepnąłem:</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Pięknie wyglądasz.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ty też niczego sobie - odezwała się spoglądając na mnie od stóp go głów.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Miałem na sobie biały T-shirt, który lekko opinał moje mięśnie, na to nałożyłem rozpinaną brązowo-czarną z dodatkiem bieli koszulę w kratę, a do tego czarne rurki z niskim krokiem i żółte supry. Nie wyglądałem najgorzej. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jak się nazywasz, przystojniaczku? - zapytała uwodzicielskim głosem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin. Justin Bieber. A Ty piękna?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-<a href="http://cdn.rsvlts.com/wp-content/uploads/2012/11/tumblr_md5llygQwX1rk387jo1_500.gif" target="_blank"><i>Barbara Palvin</i></a>.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zatańczymy? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zgodziła się a po chwili byliśmy na parkiecie. Blondynka od razu zaczęła pocierać swoim tyłkiem o moje krocze, powodując, że mój kolega prosił się tylko by w nią wejść. Poruszaliśmy się w rytm piosenki zespołu Yeah Yeah Yeahs - Heads Will Roll. Był to remix, z filmu <i>Projekt X</i>. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jesteś taka seksowna.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dziewczyna odwróciła się z uśmiechem na twarzy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mhmm - szepnąłem jej do ucha, niby niechcący dotykając wargami.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przysunąłem się jeszcze bliżej, zmniejszając dzielącą nas odległość do minimum i napierając na nią swoim ciałem, zacząłem składać delikatne pocałunki wzdłuż jej szyi. Prawą rękę delikatnie położyłem na jej biodrze. Z ust dziewczyny wydobyło się ciche westchnienie gdy przejechałem językiem po jej dolnej wardze, która lekko zadrżała. Składałem delikatne i subtelne pocałunki na jej linii szczęki oraz szyi. Dziewczyna co chwilę cicho pomrukiwała do mojego ucha. Przesunąłem wargi na dół jej szyi, kierując się w stronę obojczyków, na których już po chwili zacząłem zostawiać pocałunki.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Pieprzyć grę wstępną - powiedziała stanowczo dziewczyna łapiąc mnie za rękę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ruszyła na górę po schodach. Przez cały czas szedłem za nią, przyglądając się jej zgrabnej dupie. Tak ten klub jest cudowny. Nie jest to w sumie zwykły klub, na górze są łazienki i pokoje, wiadomo do czego służą. Kulturalnie, na łóżku, a co.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dziewczyna wepchnęła mnie do ostatniego pokoju na końcu korytarza i zamknęła drzwi na klucz. Naparła swoim ciałem na drzwi a ja stałem metr od niej przeszywając oczami jej ciało. Była tak cholernie seksowna, że aż mi się to w głowie nie mieściło.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dziewczyna złapała moje dłonie i pociągnęła w swoją stronę. Naparłem na nią całym swoim ciałem. Blondynka nadal trzymała moje dłonie. Nie zastanawiając się dłużej złączyłem nasze usta. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Barbara wplotła palce w moje włosy, pociągając za ich końce, gdy złapałem ją za piersi i zacząłem je masować. Od razu chciałem zdjąć z niej tą sukienkę i tak uczyniłem. Szarpnąłem zamkiem a on od razu się odsunął. Zsunąłem z niej sukienkę, która wylądowała u naszych stóp. Z porządaniem patrzyłem na jej piękne ciało. Palvin, widocznie niecierpliwa przyciągnęła mnie do siebie złączając nasze wargi w zachłannym pocałunku. Moje dłonie wędrowały po jej ciele zapoznając się z nim. Gdy przejechałem dłonią po jej muszelce jęknęła a jej mięśnie się napięły. Blondynka czym prędzej ściągnęła ze mnie rozpiętą koszulę a następnie T-shirt. Spojrzała na mój brzuch i przegryzła wargę co wyglądało cholernie seksownie. Od samego patrzenia na nią myślałem że dostanę orgazmu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Złączyłem ponownie nasze usta, a ona usiłowała rozpiąć mój rozporek. Gdy jej to się udało, pomogłem zdjąć swoje spodnie. Zostaliśmy w samej bieliźnie. Prostą dłonią zacząłem jeździć po jej muszelce. Była tak mokra i napalona, że od razu chciałem przejść do sedna. Chwyciłem za zapięcie jej stanika, którego momentalnie się pozbyłem. Ujrzawszy jej idealnie duże piersi zacząłem się nimi bawić, co chwile ssąc sutki, oczywiście nie zabierając dłoni z jej muszelki. Dziewczyna co chwile cicho pojękiwała. W końcu zsunąłem z jej majtki a ona pozbyła się moich bokserek. Złapałem dziewczynę za uda i uniosłem w górę, a ona oplotła moje biodra swoimi zgrabnymi nogami. Położyłem ją na wielkim łóżku, od razu złapała w dłonie mojego penisa. Patrząc mi w oczy wykonywała zgrabne ruchy a ja za ten czas wsunąłem w nią swoje palce. Zacząłem wykonywać szybkie ruchy widząc jak jęczy, a ona mi się odwdzięczyła, również przyspieszyła. Po chwili przerwałem swoje ruchy a ona niezadowolona jęknęła. Sięgnąłem po paczkę prezerwatywy leżącej na szafce obok, cóż ktoś musiał zostawić. Nałożyłem ją na swojego penisa i niemal brutalnie w nią wszedłem. Z ust dziewczyny wydobył się jęk, lecz już po chwili wpiła się w moje usta, zatapiając dłonie we włosach. Poruszałem się szybko jak i zdecydowanie co odpowiadało blondynce, zauważyłem to po jej jękach. Uwielbiałem, gdy kobieta wydawała z siebie jęki podczas seksu. Cholernie mnie to podniecało, a dodatkowo było cudownym dźwiękiem. Jeszcze bardziej zwiększyłem prędkość ruchów, czując jak główka mojego penisa ociera się o jej punkt G. W pomieszczeniu można było słychać głośne jęki dziewczyny, jak i moje głośne nabieranie powietrza do płuc. Po naszych ciałach spływały stróżki potu. Jedną dłonią zacząłem zgniatać jej piersi, a ona zaczęła pocierać palcami o swoją łechtaczkę. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Szybciej Bieber, szybciej! - krzyknęła z rozkoszy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Poczułem jak jej ścianki zaciskając się i doskonale wiedziałem, że zaraz dojdzie, więc przeniosłem obie dłonie na jej biodra, zwiększając prędkość swoich ruchów do maksimum. Jej jęki stawały się coraz głośniejsze i co chwile wykrzykiwała moje imię. Cholernie mnie to zachęciło.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jej ścianki wciąż były lekko zaciśnięte na moim penisie, co sprawiło, że jeszcze bardziej się podnieciłem. Wiedziałem, że dziś dałem z siebie wszystko i blondynka nigdy nie zapomni swojego orgazmu. Mój członek napiął się wypuszczając z siebie białą substancję, a ja wyjąłem go z dziewczyny. Ściągnąłem prezerwatywę a następnie wyrzuciłem ją do kosza w kącie pokoju. Barbara nadal leżała na łóżku z przymrużonymi oczami. Podszedłem do niej i lekko przejechałem dłonią po jej myszce. Dziewczyna złapała moją dłoń i pociągnęła do siebie, sprawiając że upadłem na nią.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jesteś niesamowity - mruknęła.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ty też byłaś niesamowita - przyznałem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Była cudowna!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nigdy tego nie zapomnę, Bieber.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jej dłonie powędrowały na mój kark przyciągając mnie bliżej, aby złączyć nasze wargi w pocałunku. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jesteś jednym z najlepszych - szepnęła w moje usta gdy nabieraliśmy powietrza.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-W takim razie musimy to kiedyś powtórzyć - powiedziałem między pocałunkami na jej dekoldzie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-W takim razie zostawię Ci mój numer.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Cholera! - krzyknąłem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie wziąłem telefonu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-W takim razie Ty zostawisz mi swój - szepnęła seksownie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-W takim razie dobrze.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dobrze - przyznała i zachichotała.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Byłaś naprawdę cudowna.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Skończyliśmy nasze pieszczoty i ubraliśmy się. Podyktowałem dziewczynie mój numer i opuściliśmy pokój. Zeszliśmy na dół a następnie wyszliśmy z klubu. Pożegnaliśmy się, a ja wsiadłem do swojego auta. Ruszyłem w kierunku hotelu w którym... w którym byłem ze swoją narzeczoną... Którą właśnie zdradziłem.. Co ja narobiłem?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">************************</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ups, Justin spierdolił po całości?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Hyhyhy, pierwszy rozdział ze sceną +18!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jak Wam się podoba? ☺</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Powiem szczerze, że część erotyczną ktoś mi pomagał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po egzaminach daję Wam takie małe bum! (;</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Hjoierjeowif jestem zadowolona z tego rozdziału, cholernie zadowolona. Szczególnie ze sceny +18. Dobra, macie mnie, jestem zboczona, ale tylko troszkę XD</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nanana, dziękuję za 13 komentarzy i 17 tysięcy wyświetleń! Jesteście cudowni ♥</span><br />
<b><u><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Każdy kto to przeczytał, niech skomentuje.</span></u></b><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zapraszam na mojego drugiego bloga:</span><br />
<b><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> <a href="http://you-just-need-a-second-person.blogspot.com/" target="_blank">KLIK </a></span></b><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<div>
<br /></div>
forgivehttp://www.blogger.com/profile/13730289230921514196noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-6190418351876984535.post-54607424229619973052014-04-10T14:08:00.001+02:002014-04-10T14:08:06.724+02:00Chapter 22 (II)<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dziękuję - powiedziałam do kierowcy wręczając mu banknoty.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Miłego dnia - mruknął.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Złapałam moje walizki i ruszyłam w kierunku hotelu, w który byłam już zameldowana. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Stając przed hotelem wzięłam wdech i wydech</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Hotel Evenia Olympic Palace, jestem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wchodząc do budynku rozejrzałam się. Był ogromny, piękny no i drogi. Oglądając pokoje ze zdjęć, były cudowne.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dzień dobry, mam na imię Lily Collins, miałam rezerwację.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dzień dobry, już szukam - odpowiedziała recepcjonistka.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po chwili dostałam swój klucz i mogłam udać się windą na górę. Jadąc w górę poczułam wibracje w kieszonce spodni. Wyjęłam telefon a moim oczom ukazało się zdjęcie Justina, co oznaczało że właśnie do mnie dzwonił.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak? - odebrałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Musiałam odebrać, martwiłby się. Powiem, że wszystko w porządku i zakończę rozmowę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Lily do cholery! - krzyknął, aż odłożyłam telefon od ucha. - Gdzie Ty jesteś?!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie musisz wiedzieć. Wszystko jest w porządku.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ale dlaczego wyjechałaś?! Poleciałaś do Emily, prawda? Już wsiadam w samolot.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin, nie jestem u Emily - jęknęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To gdzie?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Daleko od Ciebie - z trudem to powiedziałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Lily przepraszam, proszę wróć. Nie mogę znieść tego, że Ciebie tutaj nie ma, obok mnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chcę odpocząć. Ja nie mogłam znieść tego, że codziennie pijesz i ćpasz. Zrozum. Wrócę kiedy będę gotowa - zakończyłam połączenie dumna z siebie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Schowałam telefon z powrotem do kieszonki i opuściłam windę. Idąc korytarzem, którego ściany były brązowe a na nich obrazy, poczułam wibracje. Znowu? Powiedziałam jasno. Chcę od niego odpocząć. Niechętnie wyjęłam telefon a następnie odrzuciłam połączenie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zadowolona doszłam pod pokój 140. Otworzyłam go a następnie weszłam. Był piękny, naprawdę piękny i przestrzenny. Jak dla mnie był trochę za duży, ale nie będę narzekać. Łazienka z wielką wanną oraz prysznicem. Salon był nowoczesny, jak cały pokój. Ale sypialnia była najlepsza. Ogromne łóżko na które od razu się rzuciłam. Było tak miękkie! Od razu chciałam się zdrzemnąć, ale po co jak mogę iść na basen lub plażę?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">*JUSTIN'S POV*</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Cały czas do niej dzwonię, ale ma mnie w dupie. Nie raczy odebrać? Dobrze, znajdę ją. Nie będzie uciekać, tak po prostu. Wiem, że kompletnie spierdoliłem, doskonale sobie zdaję z tego sprawę. Ale skończę z tym. Naprawdę. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Okropne było to, gdy wróciłem do domu a jej nie było. Szukałem, tak cholernie się bałem że odeszła. Że ją straciłem. Nie zniósłbym tego. </span><br />
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"> Obszedłem każde lotnisko, na każdym o nią pytałem. Lecz naprawdę nie było jej nazwiska. Aż w końcu na jednym widniało Collins o ósmej rano. Myślała, że się nie dowiem? Jestem Justin </span>Bieber<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">, każdy mi powie wszystko co chcę wiedzieć. Poleciała do Barcelony? </span>Oh<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">, piękne miasto, niedługo wrócę do Ciebie Barcelono.</span></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Za rezerwowałem sobie bilet, nie lecę prywatnym. Dam jej trochę czasu, myślę że cały dzień starczy. Chcę ją.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"> Szczęśliwy wróciłem do domu i od razu wziąłem się za pakowanie. Za godzinę mam w końcu lot. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Gdy już się spakowałem, obdzwoniłem wszystkie hotele w Lloret De Mar. Skąd wiem, że tam jest? Mój kolega namierzył jej telefon. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Hotel Evenia Olympic Palace? Dobry wybór, kochana.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Opuściłem dom a następnie zajechałem na lotnisko. Szybko przeszedłem przez odprawę i już po niedługiej chwili byłem w samolocie. Siedziałem z jakimś facetem, który cholernie chrapał, co mnie już naprawdę denerwowało. Wyjąłem moje słuchawki i nałożyłem je. Puściłem swoją ulubioną playlistę i w mgnieniu oka zasnąłem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">******</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Właśnie stałem przed hotelem. Bałem się. Cała pewność siebie znikła, został strach. Co jeśli będzie na mnie wściekła że nie dałem jej przemyśleć wszystkiego? Jeśli zakończy nasz związek i rzuci we mnie pierścionkiem zaręczynowym? Nie chcę tego usłyszeć.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Niepewnie ruszyłem wejściem a po chwili stałem na samym środku. Przykleiłem na twarz uśmiech i podszedłem do recepcji.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dobry wieczór - powiedziałem z chrypką w głosie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-O, dobry wieczór, pan Justin Bieber? - pisnęła trzepocząc rzęsami.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zgadza się. Może mi pani powiedzieć w którym pokoju zameldowała się Lily Collins?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nagle jej twarz posmutniała. Suka, liczyła chyba że się z nią prześpię.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie mogę powiedzieć - przybrała poważną minę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-A to niby dlaczego? Jest moją narzeczoną, mam prawo wiedzieć.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Panienka Collins nie życzy sobie aby ktoś ją odwiedzał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wkurwiony wyciągnąłem trzy studolarówki i dyskretnie położyłem na ladę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Pokój 140 - mruknęła niechętnie biorąc pieniądze.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zadowolony wziąłem swoją walizkę do ręki. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po niedługiej chwili znalazłem się pod pokojem. Wziąłem głęboki wdech i pociągnąłem za klamkę. Otwarte, więc wszedłem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimuJ_sMfTTZY4Jr7lcJ2W2JFZtzRzr2I8BXxnaoiHF823Y5uqZAm_UCaJJBlWs57Eca_IWv6XDZtGKh4CS3HnhASVkiSSQfiTQiKC4Qn3Y7dpO24J-7Y7Rie2y2M23B2Me_1iO8N1t2A/s1600/justin+otwiera+drzwi+i+wbija!.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimuJ_sMfTTZY4Jr7lcJ2W2JFZtzRzr2I8BXxnaoiHF823Y5uqZAm_UCaJJBlWs57Eca_IWv6XDZtGKh4CS3HnhASVkiSSQfiTQiKC4Qn3Y7dpO24J-7Y7Rie2y2M23B2Me_1iO8N1t2A/s1600/justin+otwiera+drzwi+i+wbija!.gif" height="293" width="400" /></a></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Słyszałem lejącą się wodę, pewnie brała kąpiel.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zaniosłem walizkę do salonu a następnie rozsiadłem się wygodnie na sofie zabierając ręce na kark. Co jej powiem? Nie przemyślałem niczego! A co jak wyjdę na idiotę?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Woda przestała się lać a Lily wyszła owinięta ręcznikiem. W dłoniach miała drugi ręcznik którym wycierała włosy. Nie zauważyła mnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin? - zapytała przyglądając mi się uważnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">W pokoju było ciemno, ale już po chwili moja narzeczona zapaliła światło. Uroczo wyglądała.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co Ty tutaj do cholery robisz? - jęknęła.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przepraszam, ale musiałem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przecież powiedziałam, że jest w porządku! - wyrzuciła ręce w górę przez co ręcznik jej się lekko zsunął, ale od razu go poprawiła.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nerwowo przegryzłem wargę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie jest w porządku skoro uciekłaś.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie uciekłam.. Ja po prostu wyjechałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nic mi o tym nie mówiąc? Daj spokój, oboje wiemy że to była ucieczka.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dobrze! Uciekłam od Ciebie bo miałam tego serdecznie dość! Codziennie byłeś naćpany i upity! Nie rozmawialiśmy, tylko mijaliśmy się. Bałam się Ciebie, Justin - powiedziała patrząc smutno.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zraniłem ją. Tak cholernie ją zraniłem, mimo że obiecałem. Niepewnie podszedłem do niej i przyciągnąłem do swojego ciała. Wtuliła się w nie, bez zastanowienia.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co Ty zrobiłeś ze swoim życiem?! - krzyknęła odrywając się ode mnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Spierdoliłem je. Nic takiego, oprócz tego, że osoba którą kocham nad życie boi się mnie i ucieka.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin po co tu przyleciałeś? Chciałam to wszystko przemyśleć.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chciałaś to przemyśleć bez rozmowy ze mną? Bez sensu. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Właśnie, że nie!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zmieniłem się. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zmieniłeś się w kilka godzin? O to Ci nowina! - klasnęła. -Chciałabym Ci teraz wybaczyć. Rzucić się w Twoje ramiona i dostać ten cholerny pocałunek, którego tak pragnę. Ale nie mogę. Musisz mi pokazać, że się zmieniłeś. Że jest teraz inaczej - spojrzała w moje oczy. - Idę spać. Możesz się przespać na kanapie, chyba że wynajmiesz sobie pokój.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie dzięki, kanapa to dobry wybór. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Westchnąłem, kładąc się na sofie. Spierdoliłem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">*************</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin spierdolił? Spierdolił.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><u><b>Każdy kto to przeczytał niech skomentuje.</b></u></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Mam nadzieję, że wam się podoba. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Komentujcie!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Podoba się nowy szablon?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Buziaczki, Klaudia.</span><br />
<div>
<br /></div>
forgivehttp://www.blogger.com/profile/13730289230921514196noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-6190418351876984535.post-83786975945494055612014-04-03T13:37:00.001+02:002014-04-06T19:48:38.772+02:00Chapter 21 (II)<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Właśnie stoję na lotnisku. W ręku trzymam walizkę z najpotrzebniejszymi rzeczami. Ale jedno pytanie cały czas chodzi mi po głowie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Lecieć czy nie?</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Plany się zmieniły. Stwierdziłam z Emily, że lepiej będzie jak nie wylecę do Los Angeles. To było by zbyt oczywiste dla Justina. Od razu by mnie szukał. Po rodzinie, znajomych i po hotelach. Przecież każda recepcjonistka wyśpiewa wszystko dla Justina Biebera. Nawet recepcjonista, Justin sypnie trochę pieniędzmi i już wszystko wie. Gdybym to ja zapłaciła, aby nikomu nic nie powiedziano w którym hotelu przebywam i tak by się dowiedział. Przecież to Justin Bieber.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Lecę bez Emily. Ona zostaje ze swoim mężem. Starają się o dziecko, są szczęśliwi. Ja też byłam, do czasu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Samolot startuje równo o 8:00, a na miejscu będę o 14:00. Sześć godzin lotu, nie ma co. Wyląduję w Hiszpanii, a dokładniej w Barcelonie, skąd udam się do Lloret de Mar. Przejazd z Barcelony do mojego celu zajmie mi godzinę, dlatego na miejscu będę o 15:00. Nigdy nie byłam w Hiszpanii, od urodzenia o tym marzyłam. Za rezerwowałam już pokój w hotelu. Jest cudowny! Wiele basenów, blisko do plaży. Od zawsze o takim wypoczynku marzyłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Z moich rozmyśleń wyrwał mnie głos w głośników. Muszę przejść do samolotu. Jestem już po odprawie, wszystko jest w porządku, dlatego muszę się pospieszyć, zostało mi dziesięć minut do odlotu. Czym prędzej ruszyłam w kierunku samolotu. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nagle usłyszałam krzyki.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Proszę pani! Proszę się pospieszyć!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Pokiwałam głową i zaczęłam biec. Weszłam po schodach aby już po chwili znaleźć się w samolocie. Zajęłam swoje miejsce, które było przy oknie, a obok mnie siedział mężczyzna mniej więcej w moim wieku. Specjalnie wybrałam dwuosobowe miejsce. Nie chciałam siedzieć w trójkę, czwórkę. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Usłyszeliśmy głos z głośników, który nas poinformował o zapięciu pasów bezpieczeństwa. Już po chwili byliśmy wciśnięci w fotele, a ja czułam że się wznosimy w górę. Najgorsze jest startowanie, wbija Cię w fotel i nie możesz się ruszyć. Podobnie z lądowaniem. Ale nie narzekam, lubię latać.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wyjęłam swoje słuchawki, które wsadziłam w odpowiednie gniazdko w telefonie. Już po chwili w moich uszach rozbrzmiała się piosenka Eminema - When I'm Gone. Uwielbiałam ją, była piękna. Eminem idealnie w niej wszystko przekazał. Jedna z moich ulubionych. Nigdy nie mogłam się nią nacieszyć, była taka cudowna. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wiedziałam, że po moich policzkach spływają łzy. Zawsze gdy jest mi źle, puszczam tą piosenkę i po prostu płaczę wraz z Eminemem. On, pisząc tą piosenkę z pewnością czuł dużo bólu, płakał wewnętrznie, tak jak ja, tylko ja płaczę zewnętrznie. Najlepszy raper na świecie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Otarłam swoje łzy, gdy piosenka się skończyła. Brunet siedzący obok mnie, bacznie mi się przyglądał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Uciekłaś od przeszłości?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-C-co? Skąd..</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Było widać gdy wchodziłaś na pokład - przerwał mi. - Zaraz, kojarzę Cię. Jesteś dziewczyną tego no, sławnego tego..</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justina Biebera - dokończyłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zranił Cię? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">W jego oczach dostrzegłam ból. Też został skrzywdzony.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak - spuściłam głowę w dół, dając łzom spokojnie spływać. - A co z Tobą? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Widzę w Twoich oczach, że ktoś Cię wcześniej mocno zranił.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Moja dziewczyna umarła.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie wiedziałam co powiedzieć. Chociaż go nie znałam, było mi go bardzo szkoda. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przykro mi, naprawdę - tylko to mogłam chyba powiedzieć.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nigdy się z tym nie pogodzę. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie wiem dlaczego, ale przytuliłam się do niego. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Czułam się dokładnie tak samo jak on. Jakby mój Justin, w którym się zakochałam, umarł. Jakby go już dawno nie było.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">*****</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Sześć godzin lotu, minęły zadziwiająco szybko. Całą podróż, spędziłam rozmawiając z Zackiem, bo tak nazywał się brunet. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zadzwoń kiedyś - uśmiechnął się i odszedł.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Tak, dał mi swój numer. Być może zadzwonię. Wydawał się naprawdę miły, towarzyski, dostał kopa od życia. Dużo rozumiał. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Odebrałam swoje walizki a następnie wybrałam numer taksówki, która zawiezie mnie do Lloret de Mar. Już po dziesięciu minutach była. Taksówkarz zapakował moje bagaże do bagażnika, a następnie wsiadł na swoje miejsce.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Do Lloret de Mar, tak?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przytaknęłam a następnie spojrzałam na widok zza oknem. Było tu tak pięknie. W radiu mogłam dosłyszeć znajomy mi głos. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Piosenka Justina. Confident. Była okropna.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie podobał mi się teledysk, ta laska była okropna. Miała ogromny tyłek, na co Justin od razu poleciał. Tekst również okropny. Nie mogłam uwierzyć nawet. No dobra, teledysk teledyskiem, ale musiał się z nią całować? W porządku. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Może pan przełączyć? - zapytałam czując, że do moich oczu napływają łzy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Kierowca wykonał moją prośbę. Już po chwili opanowałam emocje i wsłuchałam się w piosenkę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">******************</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">No to napisałam, jak mówiłam na asku.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie poszłam dziś do szkoły, jestem chora i jedyne na co mam ochotę to pisanie rozdziału.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dlatego jest.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Na następny również mam już pomysł, ale to w swoim czasie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie obiecuję, że pojawi się szybko.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Czekajcie na kolejny, bo na pewno się pojawi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Niech każdy skomentuje, proszę.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">A, i Zack został dodany do zakładki 'Bohaterowie'.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Buziaczki.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<br />
<div>
<br /></div>
forgivehttp://www.blogger.com/profile/13730289230921514196noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-6190418351876984535.post-37272575910030231722014-03-17T19:28:00.001+01:002014-04-06T19:48:30.714+02:00Chapter 20 (II)<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">*LILY'S POV*</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Obudziłam się gdy ktoś przykrywał mnie kocem. Od razu zerwałam się do pozycji siedzącej.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin - szepnęłam kładąc dłoń na sercu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dlaczego nie przyszłaś na górę? Do sypialni? - zapytał zachrypniętym głosem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Bo może się Ciebie bałam? - pomyślałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zasnęłam, sama nie wiem jak.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chodź do łóżka.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">O jasne! Biegnę!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Lily, przepraszam. Wiem jak bardzo chciałaś polecieć. Spierdoliłem wszystko, doskonale to rozumiem. Ale nie miej mi tego za złe.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dlaczego to robisz?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dlaczego bierzesz narkotyki?! Zniszczyłoby Ci to karierę! Nie tylko karierę, ale i życie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie ma kariery. Nie ma już nic. Jesteś tylko Ty. A Ty jesteś wszystkim. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin.. - pokręciłam przecząco głową.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chcę mieć z Tobą dzieci. Całą gromadkę! - odparł z uśmiechem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie mów teraz o dzieciach! Szczególnie gdy jesteś taki!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jaki?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie wiesz? Naćpany! Schlany! Nie jesteś wtedy sobą. Nie będzie żadnych dzieci, póki się nie uspokoisz z tym gównem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie chcesz mieć ze mną dzieci?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chcę. Ale najpierw skończ z tym.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Skończę z tym, obiecuję!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chciałabym Ci wierzyć - szepnęłam wstając z sofy. - Ale już nie potrafię.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Czułam jak do moich oczu napływają łzy. Dlaczego on mi to robi? Czy te pieprzone życie zawsze musi być takie trudne? Nie mogę żyć szczęśliwie? Justin jest moim narzeczonym! A mój przyszły mąż nie będzie ćpać i pić nałogowo! Nie pozwolę na to. Jeśli się nie zmieni, zerwę zaręczyny. Nie będzie żadnego ślubu, dzieci, miłości. Będzie nienawiść. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nienawiść również do siebie. Zawsze muszę pakować się w coś okropnego. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nigdy nie znajdę szczęścia? Myślałam że znalazłam, u boku Justina. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ups, ktoś się tu pomylił.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Miłości mojego życia, moja bratnia duszo,</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>byłeś moim najlepszym przyjacielem,</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>częścią mnie, jak oddychanie.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Teraz połowa mnie, odeszła.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>W ogóle nic nie wiem,</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>kim jestem, by mówić, że mnie kochasz?</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>W ogóle nic nie wiem,</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>kim jestem, by mówić, że mnie potrzebujesz?</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Pogrążasz mnie w smutku, zatraciłam się w Tobie.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Nie wiem, czemu wciąż czekam,</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>wiele księżyców przybyło i odeszło.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Nie wiem, czemu wciąż szukam.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>W ogóle nic nie wiem,</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>kim jestem, by mówić, że mnie kochasz?</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>W ogóle nic nie wiem,</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>kim jestem, by mówić, że mnie potrzebujesz?</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Teraz jesteś piosenką, którą kocham śpiewać,</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>nigdy nie myślałam, że to jest taką beztroską.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Teraz wiem, co jest mi przeznaczone.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>I jestem z tym pogodzona.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Ale kim jestem, by mówić, że mnie kochasz?</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Kim jestem, by mówić, że mnie potrzebujesz?</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Kim jestem, by mówić, że mnie kochasz?</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>W ogóle nic nie wiem.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Kim jestem, by mówić, że mnie kochasz?</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>W ogóle nic nie wiem.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Kim jestem, by mówić, ze mnie potrzebujesz?</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>W ogóle nic nie wiem.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>W ogóle nic nie wiem.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>W ogóle nic nie wiem.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>W ogóle nic nie wiem.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Lily! Zaczekaj! </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nim się obejrzałam, Justin był przede mną trzymając moje dłonie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chyba nie chcesz mnie zostawić? - zapytał smutno.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin.. Kocham Cię i chcę z Tobą być, ale to nie ma sensu gdy będziesz brać narkotyki i cały czas pić. To mnie wykańcza, wiesz? - po moim policzku spłynęła jedna łza. - Nie wiesz. Nie wiesz jak ja się czuję. Nie wiesz jak mi z tym trudno, dlaczego to robisz? To przeze mnie, tak?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co Ty mówisz?! To nie przez Ciebie! Jesteś cudowna, najlepsza, piękna. Nic nie zrobiłaś, nie obwiniaj się. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhj-JRrS6d1ClaEFWCDKBKPvb6eIerlGU7kroF0T-BogRvrAHTdXHSHcYvlLJ7JrR3-StI-vZsIIahJIiWorgugMe1JFrPnWNlukxDD7N-C3Kxjrif2MBq1jzz-TtX48PA_53edGhWodQ/s1600/lily+stoi+zdziwiona.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhj-JRrS6d1ClaEFWCDKBKPvb6eIerlGU7kroF0T-BogRvrAHTdXHSHcYvlLJ7JrR3-StI-vZsIIahJIiWorgugMe1JFrPnWNlukxDD7N-C3Kxjrif2MBq1jzz-TtX48PA_53edGhWodQ/s1600/lily+stoi+zdziwiona.gif" /></a></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-No to dlaczego?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie odpowiedział.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin, dlaczego?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Cisza.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ten tylko puścił moje dłonie i wybiegł z domu zabierając telefon, portfel oraz klucze.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Fantastycznie. Nieźle się urządziłaś, Lily.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Już wiem, zadzwonię do Emily. Muszę jej powiedzieć, że prędko nie przylecę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Lily? - odebrała po trzech sygnałach.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Emily - jęknęłam płacząc.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co się dzieje? Nie płacz!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ja już nie mam sił - wydukałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co się stało?!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin.. On.. on..</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co się do cholery stało?! Przestań się mazać tylko mi powiedz!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jak zwykle kochana. Ale ona taka już jest. Jak masz problem, powiedz, nie użalaj się nad sobą i pozwól sobie pomóc.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin nałogowo bierze narkotyki i pije. Nie daje już rady!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jak to? Od kiedy?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Już jakieś półtora tygodnia. On obiecał.. obiecał, że mnie nigdy więcej nie uderzy, uderzył mnie już cztery razy.. Emily, nie chcę tu być.. Boję się go. Właśnie wyszedł i pewnie aby znowu się upić i naćpać.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wsiadam w pierwszy samolot i będę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie! Zwariowałaś?! A co jeśli i Ciebie uderzy?!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-A właśnie. Lepiej będzie jak to Ty przylecisz. Nie będziemy u mnie, czy u Ciebie, pojedziemy do hotelu, aby nas nie znalazł. Odpoczniesz, a on może zmądrzeje.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie mogłam, nie teraz! On oszaleje!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dobrze - odpowiedziałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Raz się żyje? Gdy Justin zobaczy, że nie ma mnie i moich rzeczy, będę martwa. Już niedługo.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">*****************</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Lalalalallala.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dla Was!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wiem, okropne.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ale musiałam coś dodać:(</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Mam nadzieję, że jakoś ujdzie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Proszę, aby KAŻDY KTO TO PRZECZYTAŁ SKOMENTOWAŁ.</span><br />
<div>
<br /></div>
forgivehttp://www.blogger.com/profile/13730289230921514196noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-6190418351876984535.post-35388629695288316102014-02-20T08:54:00.000+01:002014-04-06T19:48:21.705+02:00Chapter 19 (II)<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>KOLEJNA WAŻNA INFORMACJA POD ROZDZIAŁEM!</i></span></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>*****</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>*TYDZIEŃ PÓŹNIEJ*</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Czekałam zniecierpliwiona na Justina. Mieliśmy jechać na lotnisko, lecieć do Los Angeles aby odwiedzić Emily oraz moich rodziców. Tak cholernie tęsknię za Emily. Nie mogłam się doczekać aż w końcu zamknę ją w swoich objęciach. Bardzo ją kocham.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Cholera, Justin - szepnęłam sama do siebie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jak na zawołanie rozległo się trzaskanie drzwiami. Zerwałam się z kanapy i ruszyłam w tym kierunku.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin ledwo co stał, podpierał się o ścianę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Schlał się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin! - pisnęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zamknij się - wybełkotał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Słucham?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin, obiecałeś mi!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie wydzieraj się tak!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Fantastycznie - szepnęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Poszłam do salonu gdzie usiadłam na sofie. Z holu rozlegało się co chwile uderzenie ciała Justina o ścianę, ale nie przejmowałam się tym. Schlał się, to teraz ma. Obiecał mi już tydzień temu. Przez cały ten czas nie mogłam nic robić, tak się cholernie cieszyłam. A on? On mnie po prostu zawiódł. Nie dotrzymał obietnicy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po chwili Justin pojawił się w progu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-No to jedziemy na te lotnisko czy nie?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak, jasne. Jesteś nawalony w trzy dupy, ale polecimy, oczywiście.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jestem kurwa Justin Bieber, mnie nie puszczą?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-A ja jestem kurwa Lily Collins i nie tak to sobie wyobrażałam - syknęłam w jego stronę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Pożałowałam tych słów. Justin ruszył w moją stronę chwiejnym krokiem i uderzył mnie z otwartej dłoni w policzek.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Obiecałeś, że mnie nigdy więcej nie uderzysz! - krzyknęłam przez łzy i wybiegłam z salonu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Słyszałam jak Justin przewracał przedmioty w salonie. Wzdrygnęłam się. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Co mu do cholery odbiło?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Stałam w holu nie wiedząc czy wybiec z domu czy lepiej zostać i dopilnować by nic mu się nie stało.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po chwili poczułam dłoń, zaciskającą się na moim nadgarstku. Nerwowo się obróciłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justina oczy były inne. Zimne. Powiększone źrenice.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Brałeś coś?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Parsknął. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie pierwszy raz przyszedł do domu po narkotykach. Zdarzyło się to już trzy razy od tego gdy pierwszy raz mnie uderzył. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Obiecałeś mi coś. Po pierwsze, obiecałeś że polecimy do Emily i rodziców. Po drugie, że nigdy więcej nie będziesz brać narkotyków. Po trzecie, że nigdy, ale to nigdy mnie nie uderzysz - szepnęłam czując, że do moich oczy napływają łzy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin złapał mnie za szyję, popchnął mnie w stronę ściany i przycisnął do niej. Przyległ całym swoim ciałem do mojego, nadal trzymając dłoń na szyi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wiem co Ci obiecałem - syknął mi prosto w twarz.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Moje oczy momentalnie się powiększyły. Oddech stawał się coraz szybszy. Bałam się go. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-P-puść m-mnie - wydukałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin ścisnął mnie lekko za gardło.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-J-Justin. Z-zostaw.. - coraz ciężej było mi złapać oddech, a dopiero co, coś powiedzieć. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Patrzyłam mu prosto w oczy. W końcu Justin puścił moje gardło, ale nadal napierał na mnie swoim ciężarem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Od razu złapałam się za gardło, wzięłam kilka głębokich wdechów i wydechów.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jedna dłoń szatyna nadal znajdowała się na moim biodrze, za to ta druga ponownie wróciła na szyję. Tym razem, nie dusił mnie, tylko gładził delikatnie po szyi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie chciałem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Sam wiesz, że chciałeś - szepnęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Naprawdę nie chciałem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin zaczął obdarowywać pocałunkami miejsca, gdzie wcześniej mnie dusił. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przepraszam - szepnął między pocałunkami.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nadal miałam szeroko otwarte oczy. Bałam się go, nawet teraz, w tej chwili.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Odejdź ode mnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przerwał swoją czynność. Spojrzał mi głęboko w oczy. Prawie, ale prawie, zmiękłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Fuknął i odszedł ode mnie. Ruszył do kuchni, skąd słyszałam stukot butelek. Za pewne znowu wódka. Niepewnie weszłam do kuchni, aby sprawdzić co miał zamiar zrobić.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Akurat z kieszeni wyjął woreczek z białym proszkiem. Nie wierzę, że przyniósł to do domu. <i>Nie wierzę.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wyrzuć to.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co? - zapytał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wyrzuć. To. Gówno. Przeliterować?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie wiem skąd ta odwaga, mniejsza.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin zerwał się z miejsca i ponownie przycisnął mnie do ściany.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie będziesz mi rozkazywać. Jasne?!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Obiecałeś mi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wiem przecież!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Skoro wiesz, to nie masz zamiaru dotrzymać obietnicy?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie odpowiedział. Spuścił wzrok. Odepchnęłam go od siebie i ruszyłam w kierunku wysepki. Zabrałam proszek i schowałam do tylnej kieszonki spodni.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Na początku sam zabroniłeś mi brać. Powiedziałeś że mnie to zniszczy. A teraz, proszę, wytłumacz mi to, co robisz.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Taka piękna i cudowna dziewczyna jak Ty nie może brać. Ja jestem okropny, rozumiesz? Zepsuję Ci całe życie, dlatego lepiej odejdź ode mnie. Nigdy nie chciałem Cie uderzyć, ale nie panuję nad tym. Dla własnego bezpieczeństwa odejdź ode mnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-O czym Ty do mnie mówisz? Kocham Cię, słyszysz? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Lily, oddaj mi to.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co to jest?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kokaina. Oddaj to.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zwariowałeś?! Dlaczego to bierzesz?!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Lubię prochy, dobra?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Świetnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Już od niego odchodziłam, ale ponownie złapał mnie za nadgarstki. Przyciągnął do siebie i lekko musnął moje wargi. Jego dłonie delikatnie gładziły moje plecy zjeżdżając w dół. Justin lekko ścisnął mnie za pośladki na co jęknęłam, a on wsunął swój język do mojej buzi. Jego dłonie znalazły się na moich pośladkach, co chwile je ściskając.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ale się opamiętałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zostaw mnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin od razu mnie puścił. Mruknął coś pod nosem i poszedł na górę. Jak zawsze gdy nie wiedziałam co robić, wsunęłam dłonie do tylnych kieszonek spodni i westchnęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zaraz, zaraz.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jaka ze mnie kretynka! On mnie tylko całował by zabrać to gówno z moich kieszeni! Dlatego jego dłonie co chwile schodziło na mój tyłek. Wspaniale. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Od razu pobiegłam na górę. Wpadłam do sypialni ale Justina tam nie było. I tak po kolei wpadałam do każdego z pokoi, nawet do łazienek. Aż go znalazłam. W łazience gościnnej. Pochylał się nad blatem, wciągał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin - szepnęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Szatyn podskoczył a cały proszek wraz z jego obrotem zleciał z blatu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zobacz co kurwa narobiłaś!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Bardziej obchodzi Cię kokaina niż ja?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co Ty pierdolisz? - zmarszczył czoło.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Teraz albo nigdy. Muszę go jakoś zmusić.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mam problem - szepnęłam a z moich oczu zaczęły wypływać łzy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Musiałam coś zrobić. Trochę kłamstwa nie zaszkodzi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co się stało? - zapytał już spokojnym głosem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Czyli się jednak mną interesuje. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin podszedł do mnie i przytulił. Jakby jego druga część, wróciła. Ta dobra. Opiekuńczość Justina wygrała z kokainą, punkt dla niego!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co jest maleńka? - pogładził mnie po plecach.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin zaprowadził nas do sypialni. Bardziej to ja jego prowadziłam, bo szedł jeszcze chwiejnym krokiem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-A z resztą, doprowadź się najpierw do normalnego stanu. Nie będę Ci o tym mówić jak jesteś pod wpływem tego gówna.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie wiedziałam szczerze co zmyślić. Musiałam się nad tym zastanowić, a to że był pod wpływem narkotyków był ogromnym plusem dla sytuacji. Wymyślę coś jeszcze.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ale, chcę Ci pomóc. Powiedz mi co się dzieje - wybełkotał.</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiiAeBzWeNytKE-6t0yTFGX0C_a0SsUkRv03T0bdGSSEdGzAc9GzHF6vjQxS-pZVKWRr0oEF5fj84N2Utn0hFZb-wJaj2Gmqv0CSTFqYRXZKY6sJ68HmG2vIj9g-E-DnzTt7zLMlQod2w/s1600/spojrzala+na+niego.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiiAeBzWeNytKE-6t0yTFGX0C_a0SsUkRv03T0bdGSSEdGzAc9GzHF6vjQxS-pZVKWRr0oEF5fj84N2Utn0hFZb-wJaj2Gmqv0CSTFqYRXZKY6sJ68HmG2vIj9g-E-DnzTt7zLMlQod2w/s1600/spojrzala+na+niego.gif" height="160" width="400" /></a></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Sam widzisz w jakim jesteś stanie. Idź spać. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin ostatecznie mi przytaknął i położył się spać.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wyszłam po cichu z pokoju. Poruszałam się jak najciszej potrafiłam. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Mam dość takiego zachowania.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie tak sobie wyobrażałam życie w Kanadzie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nagle rozległ się dzwonek do drzwi. Zdziwiona szybko ruszyłam w ich kierunku. Otworzyłam całkiem drzwi, a zza nich wyszła Pattie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Cholera!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Cześć Lily - przytuliła mnie do siebie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dzień dobry.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jest Justin? Mam do niego ważną sprawę - weszła do środka i ruszyła do salonu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Um, nie ma. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-A gdzie jest?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przełknęłam ślinę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wyszedł gdzieś. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-A co się tu stało?! - wrzasnęła.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wpadłam za nią do salonu. Przecież Justin zrobił z tego burdel.. Cholera! Nie posprzątałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Lily, powiedz mi co się tu stało!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Czego się tak kurwa wydzieracie?! - krzyknął Justin opierając się o framugę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Pattie najpierw spojrzała na mnie a potem na niego. I tak w kółko.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mówiłaś, że go nie ma.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Spojrzałam na swoje skarpetki, które wydawały się ciekawsze od rozmowy z Pattie, a tym bardziej z Justinem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Chciałam go kryć, ale cóż.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Myślałam, że nie wrócił. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Pięknie, okłamuję mamę mojego narzeczonego. Cudnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Pattie podeszła do Justina i już chciała go do siebie przytulić ale momentalnie się cofnęła.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Coś Ty do jasnej cholery brał?! Lily, wiedziałaś?! - zwróciła się w moją stronę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak - szepnęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chciałaś go kryć, tak? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Gdy pytanie padło z jej ust Justin od razu na mnie spojrzał wielkimi oczami.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przytaknęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Uśmiech pojawił się na twarzy szatyna, ale od razu zszedł.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co mamuśka, nie lubisz koki?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Słucham? Nie tak Cię wychowałam!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Tego jeszcze brakowało.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Oby jej nie uderzył, oby jej nie uderzył.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wynoś się stąd, mamo - powiedział z uśmiechem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie mam zamiaru się do Ciebie odzywać teraz. Porozmawiamy gdy, gdy dojdziesz do siebie! Lily, wychodzimy! </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Pattie spojrzała w moją stronę a ja niepewnie za nią ruszyłam. No bo co miałam zrobić? Sama bałam się Justina. Uderzył mnie wcześniej.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ona nigdzie nie idzie! - ryknął na cały dom.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin złapał mnie za nadgarstki i pociągnął do salonu. Popchnął mnie na kanapę a własną matkę wyrzucił z domu i zakluczował drzwi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>B a ł a m s i ę g o. </i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-I-idź spać - szepnęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Naprawdę chciałaś z nią iść?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Boję się Ciebie! </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin fuknął i odszedł.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Idę spać - usłyszałam jego głos jak wchodził po schodach.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Co to miało znaczyć? Obiecał mi, że polecimy! Obiecał mi że mnie nigdy nie uderzy! Obiecał, że nigdy już nie będzie brać! A teraz co? Złamał trzy obietnice w ciągu jednego dnia. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Co się stało z moim wspaniałym Justinem? Z moim opiekuńczym Justinem? Który bał się o mnie gdy wychodziłam z domu? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie mam pojęcia.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">*****</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Szczerze nie jestem zadowolona z tego rozdziału. Wiem, że go całkiem zawaliłam, ale wybaczcie. Szkoła wróciła i już zasypują nas sprawdzianami. W tym roku piszę egzaminy, więc teraz będę miała mniej czasu na pisanie. Mama mi uświadomiła dopiero co, że koniecznie muszę się postarać o dobre wyniki. Nie mogę tego po prostu odwalić. Więc będę miała mniej czasu na pisanie opowiadania, nawet mogę go niedługo opuścić, bądź zawiesić. Muszę mieć cholernie dobre wyniki z egzaminów. A nowy blog będzie pisać Karolina. Pamiętacie ją? Możliwe że przejmie i tego bloga. Cóż, trzecia gimnazjum to nie jest na odwalenie. Jeszcze zobaczymy jak to będzie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Pozdrawiam i liczę, że każdy kto czyta bloga skomentuje. Patrząc na komentarze z prologu i pierwszego rozdziału, jestem zawiedziona bo nikt z tamtych osób które komentowało, teraz tego nie robi. Aż tak się zepsułam? Czytając ostatnio początkowe rozdziały, aż te do teraz myślę, że lepiej piszę.. Ale no okej. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Do następnego.</span><br />
<div>
<br /></div>
forgivehttp://www.blogger.com/profile/13730289230921514196noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-6190418351876984535.post-53646602241264066242014-02-11T18:02:00.001+01:002014-04-06T19:48:00.289+02:00Chapter 18 (II)<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><b>NOTKA POD ROZDZIAŁEM, NIESPODZIANKA!</b></i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><b><br /></b></i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><b>***</b></i></span></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Obudziłam się ze strasznym bólem głowy. Leniwie wstałam z łóżka i przeszłam do łazienki. Zdjęłam z siebie wczorajszą sukienkę, która była we krwi i wrzuciłam do kosza na śmieci. Nie chciałam jej więcej widzieć jak również zakładać. Zdjęłam z siebie również bieliznę i weszłam do pełnej wanny. Pozwoliłam gorącej wodzie rozluźnić moje ciało.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie spałam praktycznie pół nocy. Zastanawiało mnie co wstąpiło w Justina. Nigdy się tak nie zachowywał wobec mnie, nawet po alkoholu. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nowy rok całkiem nieźle się zaczął, no ciekawie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Chciałam spędzić rozpoczęcie roku z moim chłopakiem, ale wszystko zepsuła ta "para". Oni w ogóle byli razem tak na prawdę? Nie sądzę. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Owinęłam swoje ciało białym puszystym ręcznikiem i opuściłam łazienkę. Rozejrzałam się po korytarzu, nigdzie nie było Justina i nie było nic słychać. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Pewnie śpi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Najciszej jak umiałam weszłam do naszej sypialni. Justin leżał w bokserkach na łóżku, a w ręku trzymał pustą butelkę po wódce. Zauważyłam że pod jego drugą dłonią jest nasze wspólne zdjęcie. Co to wszystko miało znaczyć? Żałował i upił się jeszcze bardziej zamiast ze mną normalnie porozmawiać? No to cudny jest.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wyjęłam z szafy <a href="http://www.polyvore.com/69/set?id=104120110" target="_blank">ciuchy</a> i na palcach opuściłam sypialnię. Weszłam do wcześniejszej łazienki i ubrałam się. Włosy zawinęłam w turban następnie opuściłam jeszcze zaparowane pomieszczenie. Zeszłam po cichu po schodach, nie chciałam go obudzić chociaż wiem że powinniśmy porozmawiać. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">W sumie i tak nie wymigam się od rozmowy, ona jest w tej sytuacji potrzebna. Usłyszałam dzwonek do drzwi na co od razu przeklęłam w myślach wykonawcę czynności, która z pewnością obudziła Justina. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak? - zapytałam otwierając drzwi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dzień dobry, jestem pani sąsiadem, przez przypadek listonosz wrzucił list do pani do mojej skrzynki - podał mi białą kopertę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Mężczyzna miał na oko dwadzieścia lat. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Oh.. Tak, dziękuję bardzo. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kevin - wyciągnął dłoń w moim kierunku.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Lily - uścisnęłam jego dłoń posyłając mu uśmiech.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To ja już będę leciał - powiedział jakby speszony.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Pomachałam mu i zamknęłam drzwi. Obróciłam się tyłem do drzwi i podskoczyłam wydając z siebie głos przestraszonej. Przede mną stał Justin nadal w samych bokserkach. Położyłam dłoń na sercu aby się jakoś uspokoić.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie musisz się mnie bać - szepnął.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Gdy już wystarczająco się uspokoiłam, wyminęłam go ruszając do kuchni. Na wysepkę rzuciłam list. Stanęłam tyłem do wysepki i podparłam się rękoma. Po chwili Justin pojawił się obok mnie siadając na krzesełku. Spojrzał oczekująco na list.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie otworzysz? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie teraz - powiedziałam niepewnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin zamilkł. Nie miał mi nic do powiedzenia? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jak nos? - zapytał w końcu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Trochę boli.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Strasznie Cię przepraszam za ten nos. Nie wiedziałem że to Ty dostaniesz, trzeba było nie podchodzić.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Super, czyli wolałeś pobić go na śmierć a potem iść do więzienia? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Należało się dupkowi. W sumie Tobie też.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Słucham? W sumie mi też? Wytłumacz mi to, proszę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Obróciłam się tak że stałam do niego przodem. Justin spojrzał na mnie takim wzrokiem że aż serce mi podeszło do gardła.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Powiedziałem Ci już wczoraj jak się zachowałaś.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tylko szkoda że on prawie mnie nie zgwałcił.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zgwałcił? Sama z nim tańczyłaś - powiedział obojętnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Bo Ty tańczyłeś z Amber, nie uważasz że ja wolałam spędzić tą noc z Tobą niż z obcym facetem?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Obojętne mi to.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Słucham? Obojętne Ci to? To może obojętne będzie Ci też to z kim się ożenisz co?!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">W odpowiedzi dostałam uderzenie z płaskiej dłoni w policzek.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Uderzył mnie już drugi raz.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Oczywiście pierwszy raz był nieświadomy, i bardziej silniejszy. Ale i tak nie mogłam się z tym pogodzić.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Złapałam się za pewnie czerwony już policzek a z moich oczu popłynęły łzy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-J-ja przepraszam.. - wydukał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin przeczesał dłońmi swoje włosy i uderzył pięściami w blat. Wpadł normalnie w furię. Kopnął też dwa krzesełka. Cofnęłam się niepewnie, myślałam że znowu mnie uderzy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie chciałem! - krzyknął i wybiegł z kuchni.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Mogłam usłyszeć tylko jego kroki po podłodze. Był w naszej sypialni i najwidoczniej tam się wyżywał, bo słyszałam też dźwięk tłuczonego szkła.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Bałam się go. Bałam się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin nigdy taki nie był. Bynajmniej nie przy mnie. Nigdy mnie nie uderzył. Co się z nim do cholery dzieje?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Usiadłam na krzesełku a ręce rozłożyłam na wysepce. Co ja miałam teraz niby robić? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Z moich oczu nadał płynęła słona substancja. Nie umiałam jej powstrzymać. Jak ja mam teraz z nim rozmawiać bez obaw że mnie ponownie nie uderzy?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">No właśnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po niedługim czasie przeraźliwe dźwięki z góry ucichły. Rozpłakałam się jeszcze bardziej, na dobre.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Poczułam jak ktoś kładzie dłonie na moich biodrach na co od razu odskoczyłam, czego skutkiem było to że spadłam przewracając stołek, na którym siedziałam. Justin w samych dresach wyciągnął dłonie w moją stronę. Niechętnie chwyciłam je a po chwili stałam na nogach.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przepraszam - szepnął patrząc na swoje stopy na których miał śmieszne skarpetki z małpkami.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zaśmiałam się cicho pod nosem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co? Co w tym śmiesznego? - zapytał, w jego oczach można było dojrzeć ból. Ból i troskę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Twoje skarpetki - ponownie się zaśmiałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Chłopak niepewnie mi zawtórował. Po naszych krótkich śmiechach nastała cisza. Staliśmy tak, blisko siebie, nawet nie patrząc sobie w oczy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Naprawdę przepraszam. Nie chciałem tego - przerwał ciszę, która doprowadzała mnie powoli do szaleństwa.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Czego nie chciałeś?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Uderzyć Cię, dwukrotnie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tylko za to mnie przepraszasz? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-A za co jeszcze? - zapytał niepewnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Za to że nazwałeś mnie dziwką - szepnęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Chciałam odejść, ale mi na to nie pozwolił. Chwycił mnie w pasie i przyciągnął z powrotem do siebie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-No tak. Naprawdę tego też nie chciałem. Nie panowałem nad sobą. Po prostu gdy zobaczyłem jak on to robi.. No wiesz, jak on Cię.. Nie wytrzymałem. Nic z tym nie robiłaś, to mnie bolało.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ja miałam coś zrobić? Jak? Za mocno przyciskał mnie do ściany, myślałam że mi jakoś pomożesz! A Ty stałeś jak skończony idiota i patrzyłeś jak wkłada swoje palce tam gdzie nie powinien!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Myślałem że tego chciałaś.. Myślałem że chcesz się na mnie zemścić za to że tańczyłem z Amber.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie, Justin - położyłam dłonie na jego nagich ramionach. - To było na odwrót. Nie, to było pokręcone!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mhm? - oblizał wargi co wyglądało naprawdę seksownie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Amber tańczyła z Tobą by zemścić się na Jasonie, a Jason zrobił to pod wpływem emocji i aby zemścić się na Amber. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Rzeczywiście, to pokręcone - zaśmiał się cichutko.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Uśmiechnęłam się. Szło w dobrym kierunku. Nawet w bardzo dobrym. Wszystko sobie wyjaśniliśmy, tak sądzę. Oczywiście alkohol nie usprawiedliwia go dlaczego nazwał mnie dziwką. Mógł użyć innego słowa. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wybaczysz mi? - głos Justina wyrwał mnie z moich rozmyśleń.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Musisz się postarać - zaśmiałam się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin od razu się uśmiechnął. Poleciał na górę, założył koszulkę, zabrał portfel mówiąc że za około dziesięć minut wróci. Uśmiechnęłam się sama do siebie, myśli że czekoladkami i kwiatkami mnie przekupi. Bo chyba właśnie to chciał zrobić. Idiota.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ale mój idiota.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po piętnastu minutach usłyszałam dźwięk zamykanych drzwi. Siedziałam na sofie w salonie gdy szatyn pojawił się w progu. Twarz zakrył wielkim bukietem czerwonych róż. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Sto róż dla mojej księżniczki.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Podeszłam do Justina i zabrałam ogromny bukiet. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Są piękne! Dziękuję - pocałowałam go w policzek.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin zza siebie wyciągnął wielką bombonierkę. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Twoje ulubione - szepnął z uśmiechem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Normalnie się na niego rzuciłam gdy je zobaczyłam. Oplotłam nogami jego biodra i bardziej się w niego wtuliłam. Jedną dłonią oplotłam jego kark a drugą wplotłam we włosy. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kocham Cię, shawty - szepnął mi do ucha.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie rób tak nigdy więcej, proszę Cię..</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Obiecuję! - powiedział z uśmiechem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ale nie tak łatwo.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kwiatkami i czekoladkami mnie nie przekupisz, skarbie - uśmiechnęłam się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin nie wiedział co zrobić, powiedzieć. Z jego zakłopotania zaczęłam się śmiać. Zrobiłam dziubka i zamknęłam oczy. Justin już wiedział o co chodzi, zrobił to co ja i nasze dziubki się złączyły. Zaczęliśmy się śmiać a następnie pocałowaliśmy się, tak normalnie. Odłożyłam bukiet i czekoladki na komodę a Justin przycisnął mnie do ściany. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Kocham te momenty.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kocham Cię - szepnął między pocałunkami i zszedł na szyję - Bardzo.. najmocniej na świecie. Z całego serca.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jęknęłam gdy szatyn przegryzł moją skórę i zaczął ją ssać. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin - jęknęłam ponownie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Shh.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jest wcześnie. Za wcześnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Szatyn obejrzał się na zegarek, który wskazywał godzinę 12:15. Westchnął ale nie puścił mnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nawet nie wiesz jak bardzo Cię kocham - cmoknął mnie w czoło. - Nie wyobrażam sobie dnia bez Ciebie. Kocham Twój uśmiech, Twoje oczy, nosek, całą Ciebie najmocniej kocham. Wiesz o tym prawda? Nie zostawisz mnie nigdy, przez żadną głupotę? - zapytał z czerwonymi oczami.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Prawie płakał. Przysięgam, prawie się płakał. Mój twardy Justin miał się zaraz rozpłakać? Jeszcze nigdy nie widziałam go takiego.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nigdy Cię nie zostawię, nigdy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przyciągnęłam jego głowę do siebie a ten wtulił się we mnie. Głaskałam go delikatnie po głowie, próbując go uspokoić. Co się stało?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Naprawdę bardzo Cię kocham - powiedział zrozpaczonym głosem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Złapałam go za ramiona i przyjrzałam się jego twarzy. Płakał. On się naprawdę rozpłakał przez wyznanie uczuć do mnie? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin.. - szepnęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kocham Cię - przerwał mi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Coś się dzieje? Powiedz mi, proszę co się z Tobą dzieje.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nic się nie dzieje. Zdałem sobie sprawę, że mogłem Cię stracić przez moją głupotę. Nie wybaczyłbym sobie, gdybyś odeszła. Gdybyś mnie zostawiła samego. Bardzo Cię kocham Lily.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie płacz - wyszeptałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin postawił mnie na podłogę i usiadł na sofie. Usiadłam obok niego i wtuliłam się w jego ramię.</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiu63S3eCZxGlVS6ecO1MytO3Bz4msCTF8-fWwZBoDCeGM7e1tDSng71rlapC7BtUI_hAxcEOoH_iVS9juSPyzGeW6XlPSiNfqDEltO1tXrnSzG_n2nIAvgtEbwBF8G73VAa7q5IoapDQ/s1600/pociesza+moja.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiu63S3eCZxGlVS6ecO1MytO3Bz4msCTF8-fWwZBoDCeGM7e1tDSng71rlapC7BtUI_hAxcEOoH_iVS9juSPyzGeW6XlPSiNfqDEltO1tXrnSzG_n2nIAvgtEbwBF8G73VAa7q5IoapDQ/s1600/pociesza+moja.gif" height="188" width="400" /></a></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Nie zostawiaj mnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ale nie chcę Cię zostawiać, co Ci przyszło do głowy? - szepnęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie zostawiaj mnie nigdy, proszę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin, spokojnie. Nigdy nie chciałam Cię zostawiać, nigdy Cię nie zostawię, rozumiesz? Rozumiesz to co do Ciebie mówię? Nie zostawię, nigdy. Kocham Cię.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin uśmiechnął się i już po chwili leżeliśmy wtuleni w siebie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kocham Cię, shawty - szepnął po raz kolejny.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co Ci przyszło do głowy?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mówiłem. Bałem się że mnie zostawisz po tym wszystkim - mocniej mnie przytulił.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nigdy w życiu - uśmiechnęłam się pod nosem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jakiś film może dziś? - zapytał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Rozległ się dzwonek mojego telefonu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jasne, tylko odbiorę, a Ty jakiś wybierz.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wstałam ale Justin złapał mnie w talli i przyciągnął do siebie. Pocałował mnie a następnie puścił bym mogła odebrać telefon. Po tej rozmowie zrobiło mi się cholernie ciepło na sercu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak? - powiedziałam odbierając.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Hej kochanie - rozległ się głos mojej mamy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-O cześć mamo - przywitałam się patrząc na Justina aby wiedział że to mama.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Odeszłam do kuchni i spojrzałam przez okno.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co u Ciebie słychać? Jak Justin?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wszystko dobrze. Zaraz będziemy oglądać film. A dlaczego pytasz o Justina? - wydawało mi się to trochę podejrzane.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jakoś nigdy nie pytała JAK JUSTIN, a po dzisiejszym zachowaniu Justina trochę nabrałam podejrzeń, w dodatku moja mama.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak tylko zapytałam jak się wam układa. Kiedy zamierzacie się pobrać?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jeszcze o tym nie rozmawialiśmy..</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jak najszybciej, po co czekać? Kochacie się i najlepiej abyście się pobrali jak najszybciej.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Speszyłam się całkowicie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mamo, muszę kończyć. Pa, kocham Cię, pozdrów tatę - rozłączyłam się nie czekając na odpowiedź.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Co to miało znaczyć? Przecież jej nie obchodzi moje życie i z kim je sobie ułożę. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">W dodatku dzisiejsze zachowanie Justina. O co mu tak naprawdę chodziło? Nawet się popłakał. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kochanie, idziesz? - usłyszałam głos Justina.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak już idę - odkrzyknęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wzięłam trochę słodyczy, cole i zasiadłam obok Justina na sofie. Szatyn objął mnie ramieniem a nasz film się zaczął.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">***</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wiesz że nienawidzę horrorów - powiedziałam gdy coś trzasnęło na górze.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Pójdę sprawdzić co to, zaczekaj.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chyba nie myślisz że tu zostanę sama? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin złapał moją dłoń i ruszyliśmy schodami na górę. Weszliśmy do pokoju gościnnego a na podłodze było rozbite szkło. Winowajca, a raczej winowajczyni siedziała grzecznie obok potłuczonego szkła.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To tylko Tocha - zaśmiał się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tocha?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zaczęliśmy się razem śmiać. Pozbieraliśmy wspólnie szkło i ruszyliśmy do naszej sypialni.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-O jezu jak ja się za Tobą stęskniłem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak? - zapytałam przeciągając drugą literę. - Chyba za sprawami łóżkowymi, nie?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jak Ty mnie dobrze znasz - zaśmiał się i przegryzł płatek mojego ucha.</span><br />
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">*****</span></div>
<div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Damn, mamy to! Szczerze mówiąc pasują mi te krótsze rozdziały i nie dlatego że szybciej się pisze. Mam nadzieję że Wam się spodoba, bo myślę że rozdział nawet jest dobry :)</i></span></div>
<div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Czekam na wasze opinie!</i></span></div>
<div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Niech każdy kto to czyta skomentuje, proszę.</i></span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>NIESPODZIANKA!</i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Uwaga, nowy blog!</i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Nowy nowy nowy!</i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Z wielką ilością pomysłów :)</i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Prolog już się pojawił!</i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>A, o tym blogu nie zapomnę. Tamten będę prowadzić jak skończę pisać tego, więc powinno być dobrze :)</i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Proszę o komentarze!</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><a href="http://you-just-need-a-second-person.blogspot.com/" target="_blank">BLOG</a></i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
</div>
<div>
<br /></div>
forgivehttp://www.blogger.com/profile/13730289230921514196noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-6190418351876984535.post-71508074047210742282014-02-04T19:15:00.002+01:002014-04-06T19:47:50.161+02:00Chapter 17 (II)<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dobrze się bawisz? - zapytał Justin podając mi kolejnego drinka.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Szczerze to bawiłam się całkiem dobrze. Był sylwester, poszliśmy ze znajomymi do klubu. Emily i Chris przyjechali. Mam cudownego chłopaka. Poprawiam, narzeczonego. Czego więcej chcieć?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jest cudownie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Może zatańczymy? - zapytał jakiś chłopak, mniej więcej w moim wieku.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin spiorunował go wzrokiem. Po chwili podeszła do mężczyzny blondynka zarzucając mu ręce na szyję.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-A ja może zatańczę z panem, co pan na to? - zapytała piskliwym głosem, który miał brzmieć słodko.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ewidentnie byli razem. Justin złapał za dłoń blondynkę i ruszył z nią w głąb ludzi. Super, czyli tak się chce bawić? Jasne, nie ma problemu. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Chwyciłam Jasona, bo tak miał na imię brunet, który tak bardzo chciał ze mną zatańczyć, za rękę a następnie zaczęliśmy tańczyć. Taniec Justina i blondynki był na początku zwyczajny, ale gdy ujrzeliśmy jak tańczą ocierając się o siebie oboje nieźle się zdenerwowaliśmy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ona mi to robi specjalnie - szepnął i zacisnął pięści.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mhm?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zdradziłem ją, ale mi wybaczyła, tylko się mści od czasu do czasu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Okej, tylko teraz jedna myśl. Justin dobrze wie, że mogę to zobaczyć i nic z tym nie robi. Jak sobie chce.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Może drinka? - zapytał Jason.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Pokiwałam głową i wróciliśmy po piętnasto minutowym tańcu do baru. Nowo poznany chłopak postawił najmocniejszego drinka, którego wypił duszkiem. Zamoczyłam język i od razu go schowałam, robiąc skwaszoną minę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To nie jest aż takie mocne - zaśmiał się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Spiorunowałam go wzrokiem robiąc duży łyk. W smaku w sumie nie jest aż takie złe. W mig napój znikł ze szklaneczki. Jason kiwnął palcem do barmanki aby podała to samo co wcześniej. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Właśnie kończyłam, bodajże szóstego drinka postawionego przez Jasona gdy pociągnął mnie na drugi koniec klubu. Był już nieźle wstawiony, ja w sumie też. Ale ja, w przeciwieństwie do Justina i Jasona funkcjonowałam normalnie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jason położył swoje dłonie na moich biodrach i przyciągnął mnie do siebie, tak że nasze ciała się dotknęły. Zaczął poruszać się w rytm piosenki, a ja po chwili niepewnie do niego dołączyłam. Nasze oczy spojrzały w kierunku Justina i Amber, bo tak miała na imię ta blondynka. Nieźle się bawili ze sobą, my nie byliśmy im potrzebni. Śmiali się, a Justin co chwilę trącał nosem szyję blondynki. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ja pierdole - Jason przeczesał swoje włosy dłonią.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Złapał mnie za nadgarstki, ciągnąc w stronę korytarza prowadzącego do łazienek. Za rogiem przycisnął mnie do ściany. Między nami nie było nawet centymetra miejsca. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jason - szepnęłam. - Puść mnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie! Ona nie będzie tak ze mną pogrywać, a on nie będzie z Tobą.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ale oni tylko tańczą..</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie tańczą! Nie widziałaś jak się lizali?! To chyba ślepa jesteś dziewczyno.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zostaw mnie - wybełkotałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Uśmiech na jego twarzy momentalnie się pojawił gdy zobaczył w moich oczach strach.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mówię serio, zostaw mnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Bo co? Bo Twój kochaś mnie pobije? Jakbyś nie widziała bawi się z moją laską! I to dobrze się bawi! - parsknął.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jason przyssał się do mojej szyi a ja poczułam jak do moich oczu napływają łzy. Co jeśli on będzie chciał mnie zgwałcić? Nie wiem do czego jest zdolny, a szczególnie po pijaku i narkotykach, ale na pewno nie będzie się opamiętywać, nie pomyśli - tylko zrobi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wiem że tego chcesz - wysapał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Złapał mnie za podbródek łącząc nasze usta w pocałunku. Nie dałam mu dostępu do mojego języka, w życiu. Dłoń Jasona powędrowała na mój pośladek lekko go ściskając. Myślałam, że teraz wykorzysta sytuacje i wepchnie swój język do mojej buzi, ale on przerwał pocałunek. Jego dłoń z pośladka powędrowała na udo. Następnie spojrzał mi w oczy i szybko wsunął swoją dłoń pod moją krótką obcisłą sukienkę. Serce mi podeszło do gardła gdy zza rogu wyłonił się Justin z Amber.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ty fałszywy chuju! Znowu to zrobiłeś! - krzyknęła i wybiegła tylnymi drzwiami, które były obok. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jason nie miał zamiaru za nią biec. Jego dłoń wędrowała pod moje majtki. Oczy zalały mi się łzami.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Puść mnie! - pisnęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">W pomieszczeniu było ciemno, tylko co chwile dobiegało do nas kolorowe światła ze środka klubu. Obraz zniekształcał mi się przez łzy które napływały do moich oczu. Wolną dłonią, bo drugą Jason przycisnął do ściany, próbowałam wyrwać jego dłoń.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wyszukałam wzrokiem Justina który stał i się przyglądał. Spojrzałam na niego błagalnym wzrokiem. Dlaczego on nic nie robił? Dlaczego stał i się tylko przyglądał? Każdy normalny facet gdy zobaczy swoją dziewczynę z innym facetem zazwyczaj go pobija. Jęknęłam jak Jason wsunął palce w moją muszelkę. Dopiero wtedy Justin się obudził. Zerwał się, odciągnął bruneta i uderzył go z całej siły. Jason upadł na podłogę a szatyn zaczął go kopać po brzuchu i po czułym miejscu. Następnie usiadł na niego i zaczął okładać jego twarz pięściami. Zsunęłam się po ścianie ale szybko się zerwałam. Schyliłam się za Justinem i próbowałam go odciągnąć, akurat brał zamach i to ja dostałam z pięści w nos. Siła jaką w sobie miał powaliła mnie na podłogę. Justin dopiero wtedy przestał. Siedział do mnie tyłem. Przestał swoją czynność ale nie raczył się obrócić. Z mojego nosa sączyła się krew. Wstał, kopnął jeszcze parę razy Jasona i pomógł mi wstać.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Idziemy - syknął.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ruszył przodem, ja szłam za nim. Wyszliśmy tylnym wyjściem. Z ust Justina co chwilę wylatywał łańcuch przekleństw. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zatrzymałam się dopiero przed naszym samochodem. On chyba nie zamierzał jechać gdy był nawalony w trzy dupy i naćpany? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Na co czekasz? Wsiadaj do chuja! - krzyknął.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Otworzyłam usta by coś powiedzieć ale tylko cofnęłam się do tyłu. Justina wzrok ze mnie powędrował w oddal. Obejrzałam się i zobaczyłam Jasona stojącego pod ścianą klubu. Justin trzasnął drzwiami od samochodu i biegiem ruszył w jego stronę. Złapał go za ramiona a następnie popchnął na ścianę. Jego głowa nie wytrzymała i osunął się po ścianie. Stracił przytomność. Szatyn kopał go i kopał.</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbOYucZ6lPEWgKgyK9olTTKXHhc6C6E2p832apKwjq84Wt1LVlxiLHTgJ4L-clnDpOy-of1b-o2lQ-Tr9hzibP6PAnxwqzHaAmF8fayeUDE3xqQDg8PR2Tp_OEaKcUtq5t8OL9STppBA/s1600/jezu.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbOYucZ6lPEWgKgyK9olTTKXHhc6C6E2p832apKwjq84Wt1LVlxiLHTgJ4L-clnDpOy-of1b-o2lQ-Tr9hzibP6PAnxwqzHaAmF8fayeUDE3xqQDg8PR2Tp_OEaKcUtq5t8OL9STppBA/s1600/jezu.gif" height="261" width="400" /></a></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Justin przestań! - krzyknęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Bałam się do niego podbiec. Bałam się że znowu dostanę. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin - wybełkotałam przez płacz.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Chłopak obrócił się. Zaczął iść do mnie, a gdy już doszedł złapał mnie za nadgarstki i wepchnął do samochodu. Trzasnął drzwiami a po chwili już siedział na miejscu kierowcy. Odpalił silnik i z piskiem opon ruszył. Zatrzymując się przy Jasonie otworzył szybę i splunął w jego stronę. Zasunął szybę i odjechał ponownie z piskiem. Bałam się że dojdzie do wypadku, że nie przeżyjemy. Że już nigdy go nie zobaczę, jak i Emily oraz rodziny.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Na szczęście dojechaliśmy bez żadnego wypadku lub jakiejś stłuczki. Justin wjechał do garażu, zgasił samochód i patrzył przed siebie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin - szepnęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nic nie mów - syknął w moją stronę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ale.. - nie dokończyłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie ma żadnego jebanego ale! Zachowałaś się jak zwykła dziwka, rozumiesz?!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin! - pisnęłam. - Sam nie byłeś lepszy!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ale ja się z nią nie pierdoliłem!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ja z nim też nie!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Było widać - szepnął i wysiadł.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Siedziałam w samochodzie przez jeszcze parę minut. Płakałam. Łzy zlewały mi się z krwią. Tak, nadal nos mi cholernie krwawił.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wchodzisz do tego pierdolonego domu czy nie?! - usłyszałam krzyk Justina.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Odpięłam pas i wysiadłam. Usłyszałam dźwięk zamykanego samochodu. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Weszliśmy do domu a Justin od razu pociągnął mnie do łazienki. Posadził mnie na blacie a następnie wyjął z szafki apteczkę. Delikatnie oczyścił krew.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Schyl się nad zlew.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co? - szepnęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Schyl się nad zlew i dmuchnij nosem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zrobiłam jak kazał. Trochę krwi poleciało mi jeszcze ale potem było już dobrze. Justin ponownie posadził mnie na blacie a jego dłonie znalazły się obok moich ud.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Powiedz mi, dlaczego to zrobiłaś? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przecież to nie ja...</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jak nie Ty kurwa! Ty!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin, nie podnoś na mnie głosu - syknęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dobrze Ci zrobił? Jest lepszy ode mnie? - spojrzał mi w oczy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przestań! Porozmawiamy o tym jutro, teraz się nie da z Tobą o tym rozmawiać. - szepnęłam i zeszłam z blatu. Jego ręce nadal znajdowały się na blacie przez co nie miałam jak odejść. Odepchnęłam go od siebie i wyszłam z łazienki. Weszłam do ostatniego pokoju na końcu korytarza, przekręciłam klucz a następnie rzuciłam się na łóżko. Z moich ust wydobył się cichy szloch, który próbowałam powstrzymać. Przycisnęłam dłoń do ust aby Justin nie usłyszał że płaczę. Po chwili uspokoiłam się a Morfeusz zabrał mnie do swojej krainy.</span><br />
<div>
<br /></div>
<div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">*****</span></div>
<div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Doskonale wiem, że jest krótki. Ostatnio wzięło mnie aby dodawać krótsze rozdziały. Właśnie zaczęły mi się ferie, oczywiście będę miała wyjazd, ale dopiero za tydzień. </i></span></div>
<div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Wracając do długości rozdziałów. Od dzisiaj będą krótsze. </i></span></div>
<div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Jest tu Was mało. Dlatego proszę aby każdy z Was skomentował podpisując się. Bardzo o to proszę.</i></span></div>
<div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>A i prosiłabym o polecenie bloga, czy coś, czyta to tylko cztery osoby, dlatego prosiłabym abyście komuś polecili, będę bardzo wdzięczna!</i></span></div>
<div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Kocham Was.</i></span></div>
forgivehttp://www.blogger.com/profile/13730289230921514196noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-6190418351876984535.post-19608592887306378992014-01-24T15:24:00.003+01:002014-04-06T19:47:37.654+02:00Chapter 16 (II)<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><b>PRZECZYTAJCIE POST NIŻEJ, BARDZO, BARDZO WAŻNE!</b></i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><b><a href="http://anythingwaswronguntilaboy-justin.blogspot.com/2014/01/informacja-wazna.html" target="_blank">LINK DO NIEGO <KLIK></a></b></i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"><i>***</i></span></div>
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Lily? - zapytał - Wyjdziesz za mnie?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie wiedziałam co powiedzieć. Czy to nie za szybko się dzieje? Nie? Chyba nie. Chyba powinnam się zgodzić, przecież bardzo go kocham, a on mnie, prawda? Kocha mnie bo mi się właśnie oświadczył tak? Jestem cholernie zdenerwowana. Właśnie nadeszła najważniejsza decyzja w moim życiu. Już wiem co powiedzieć. Kochamy się. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin.. Tak, wyjdę za Ciebie - powiedziałam powoli z uśmiechem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Szatyn od razu założył pierścionek na mój palec a ja owinęłam dłonie w okół jego szyi. Justin obrócił mnie w okół osi a następnie postawił na podłogę. Dostałam namiętnego całusa w usta a następnie szczęśliwi zasiedliśmy z powrotem do stołu. Nie umiałam opisać moich uczuć. Znaczy, kocham go z całego serca. Jestem tak cholernie szczęśliwa! To jest nie do opisania.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wszystko dobrze? - wyrwał mnie głos mojego <i>narzeczonego.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak. Jak najlepiej - posłałam mu ciepły, szczery uśmiech.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jesteś pewna swojej decyzji czy masz wątpliwości? Jakoś nie wyglądasz na szczęśliwą - posmutniał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Z uśmiechem wstałam od stołu. Justin cały czas mi się przyglądał. Wolnym krokiem podeszłam do niego i usiadłam na kolanach. Oplotłam dłońmi jego kark patrząc mu w oczy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jestem w stu procentach pewna swojej decyzji, Justin. Kocham Cię. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jeżeli uważasz że to za wcześnie to przecież zrozumiem. Nie musisz tego robić bo akurat teraz Cię poprosiłem..</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chcę zostać Twoją żoną. Jak najszybciej. Chcę założyć z Tobą rodzine, Justin. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Uśmiech na jego twarzy od razu się pojawił na wypowiedziane przeze mnie słowa. Nachyliłam się, ponieważ to ja byłam wyżej i złączyłam nasze usta w pocałunku. Justin poprosił o dostęp, który od razu mu podarowałam. Odsunął już nasze krzesło od stołu abym miała więcej miejsca. Justin oderwał nasze usta od siebie, następnie przyssał się do mojej szyi. Odchyliłam głowę, jednocześnie dając mu pełny dostęp oraz z czystej rozkoszy. Takie pieszczoty miałam z nim codziennie, i jak tu go nie kochać? Jest naprawdę wspaniały. Lepszego faceta nie można sobie wymarzyć, bynajmnniej ja nie mogłam. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin - jęknęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kocham Cię - szepnął.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Szatyn wstał a ja owinęłam nogi w okół jego bioder. Jedną rękę trzymał na moim pośladku a drugą na plecach. Wolnym krokiem szedł do naszej sypialni.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak bardzo Cię kocham - ponownie szepnął.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ja Ciebie też.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Gdy już znaleźliśmy się w sypialni od razu rzuciliśmy się na łóżko. Justin znalazł się nademną podpierając się na jednej ręce, która spoczywała obok mojej głowy. Widziałam jak patrzy na mnie z porządaniem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jesteś taka cudowna - oblizał wargi. - Idealna. Masz piękne ciało. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jedną dłonią gładził mój bok a drugą nadal się podpierał. Moja jedna ręka oplotła jego kark a druga wplątała we włosy. Tak bardzo siebie pożądaliśmy. Nie mogłam wytrzymać, jego dotyk całą mnie rozpalał. Nie mogłam już dłużej wytrzymać tej gry wstępnej. Przerzuciłam go tak, że on był pode mną. Zaczęłam go zachłannie całować, wszystko, aby to krócej trwało i przeszło do sedna. Dłonie Justina od razu znalazły zapięcie mojej sukienki. Szatyn od razu sobie z nim poradził a już po chwili sukienka leżała gdzieś na podłodze. Po niedługim czasie byliśmy już w samej bieliźnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak bardzo Cię kocham - wysapał gdy ssał moją szyję.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">To doprowadziło mnie do szaleństwa. Rzuciłam się na niego i na szczęście w szybkim tempie udało mi się zdjąć jego bokserki. On również nie był mi dłużny, w mgnieniu oka pozbył się mojej bielizny. Justin przerzucił mnie, czego skutkiem było to że znowu leżałam pod nim. To on chciał mieć dzisiaj władzę. Dam mu ją, ale na początku. Koniec jest dla mnie. Szatyn delikatnie wszedł we mnie. Moje jęki z chwili na chwilę robiły się coraz głośniejsze. Wbiłam paznokcie w jego plecy a ten przyspieszył. Był taki cudowny. Potem zmieniliśmy parę razy pozycje a następnie zasnęliśmy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b>***</b></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Obudziłam się wczesnego ranka, sama. Justina nie było przy mnie. Wstałam z ciepłego oraz wygodnego łóżka i podreptałam do łazienki. Nałożyłam na siebie szlafrok, ponieważ byłam naga. Spojrzałam na swoje odbicie w lustrze, nie wyglądałam aż tak źle. Przeczesałam dłonią moje przetłuszczone włosy i wolnym krokiem ruszyłam na dół. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin? - krzyknęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nikt się nie odezwał. Ponowiłam pytanie pare razy ale nadal nikt się nie odzywał. Pewnie gdzieś pojechał. Wzruszyłam ramionami a następnie wróciłam na górę. Wybrałam sobie czyste ciuchy i ruszyłam do łazienki. Zdjęłam z siebie szlafrok, który powiesiłam na haczyk. Weszłam pod prysznic i zaczęłam moje przyjemności. Była dopiero ósma rano, jest wcześnie, mogę się zrelaksować, prawda? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jedyne co mnie zastanawiało przez cały czas to, to, gdzie jest mój narzeczony. Może pojechał po zakupy? Coś świeżego na śniadanie? Po co ja się tak denerwuje? No właśnie, nie wiem. Justin nie jest małym dzieckiem, nic nieodpowiedniego nie zrobi. Chociaż wolałabym dziś, po wczorajszej nocy, obudzić się obok niego, przytulona. Przytulona do mojego mężczyzny a następnie dostać soczystego buziaka na dzień dobry. No cóż, wyszło inaczej. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po pół godzinnej kąpieli wyszłam z kabiny prysznicowej. Opatuliłam się żółtym ręcznikiem. Stanęłam przed wielkim lustrem przyglądając się swojemu ciału. Naprawdę mam taką świetną figurę jak mówił Justin? Nie jestem przypadkiem za gruba? Jestem. Jest mu pewnie wstyd pokazać się z taką grubą dziewczyną, oo na pewno. Koniecznie muszę zacząć się odchudzać. Muszę schudnąć co najmniej 6kg. Zrobię to, dla niego i dla samej siebie. Obróciłam się parę razy przed lustrem i dostrzegłam fioletową plamkę. No oczywiście, Justin wczoraj zrobił mi malinkę. A dokładniej, cztery. Uśmiechnęłam się na samą myśl o wczorajszym wieczorze. O tym jak Justin poprosił mnie o rękę i o naszym zapięczętowaniu rocznicy. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przetarłam włosy tak aby nie kapała z nich woda i <a href="http://www.polyvore.com/65/set?id=104095225" target="_blank">ubrałam się</a>. Włosy tylko wysuszyłam i zostawiłam rozpuszczone. Naturalnie mi się falują, więc naprawdę ładnie wyglądały. Musnęłam rzęsy tuszem oraz wykonałam kreski. Opuściłam zaparowane pomieszczenie i niechętnie zczołgałam się na dół. Nic mi się nie chciało po prostu robić. Wyjęłam chleb tostowy, szynkę i ser. Toster już stał na blacie. Zrobiłam parę kanapek a następnie włożyłam do tostera. Po paru minutach już siedziałam przy wyspie w kuchni i zajadałam moje tosty. Spojrzałam na zegar wiszący na ścianie - 10:00. Kiedy ten Justin wróci. A może zrobiłam coś wczoraj nie tak?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Panikuję? Panikuję. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Muszę się uspokoić.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przecież on zaraz wróci. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Lily co Ci odbija?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Uspokój się idiotko.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jak na zawołanie usłyszałam dźwięk przekręcanego klucza. Szybko wsadziłam do buzi ostatni kawałek tosta, wytarłam buzię i odstawiłam talerz do zmywarki. Na szybko poprawiłam włosy. Wolnym krokiem wyszłam z kuchni. Justin właśnie zdejmował kurtkę. Gdy mnie zobaczył od razu się uśmiechnął. Rozbiegłam się i wskoczyłam mu w ramiona. Owinęłam nogi w okół jego bioder i bardziej się wtuliłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Gdzie byłeś? - szepnęłam mu do ucha.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin pocałował mnie w czoło i odstawił na podłogę. Odwrócił się tyłem do mnie i wyszedł z domu. Stałam tam jak jakiś słup. Nie wiedziałam o co chodzi. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Już po chwili szatyn wrócił. W rękach trzymał małego kotka. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin! - pisnęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Prezent. Trochę spóźniony, ale jest - posłał mi ciepły uśmiech.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dziękuję jest cudowny! - pocałowałam go i zabrałam małego kotka. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Był taki jaki zawsze chciałam mieć. Pręgowany. Na brzuszku miał łatki jak gepardy. Czarne kółka. Był naprawdę piękny! Szatyn znowu wyszedł z domu. Ale po pięciu minutach wrócił. Miał wszelkie zabawki dla kota. Jedzenie, wielkie łóżko i reszta potrzebnych rzeczy dla kota. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To on czy ona? - zapytałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ona.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jak ją nazwiemy? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-A jak byś chciała? - objął mnie ramieniem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tosia?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ładne imię. Chodź do mnie Tosia - powiedział ciepło.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Kotka zaczęła mruczeć i ucierać się. To cholernie miłe. Chyba już nas polubiła. Jej łóżko postawiliśmy w salonie tak jak reszte zabawek. Tu będzie jej najlepiej. Tosia od razu zaprzyjaźniła się ze swoim łóżkiem i w mig zasnęła. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jesteś kochany - szepnęłam i się do niego przytuliłam</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-O tak, tego mi było trzeba na rozgrzanie. A może dostane jeszcze buziaka? - zrobił maślane oczka.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-No może. Jak ładnie poprosisz.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin wywrócił oczami z uśmiechem i złączył nasze usta. Nasze języki rozpoczęły walkę o dominację.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wiesz że Cię kocham? - zapytał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Odchyliłam głowę do tyłu i zaczęłam się śmiać.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wiem. A wiesz że ja Ciebie też?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wiem to! </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Owinął ręce w okół mojej talii, ponownie złączył nasze wargi razem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>*TYDZIEŃ PÓŹNIEJ*</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dziś święta. Moje pierwsze święta ze śniegiem. Taki prawdziwy klimat prawda? Moi rodzice nawet tu przyjeżdżają. Święta spędzimy u nas w domu. Od rana urzęduję z Pattie w kuchni i gotujemy. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Już powinni tu być - powiedziałam do Justina, który wszedł do kuchni.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Spokojnie zaraz będą.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Na jego słowa rozległ się dzwonek do drzwi. Przetarłam dłonie i zdjęłam fartuch. Pattie zrobiła to samo. Wszyscy razem poszliśmy do drzwi, które otworzyłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Cześć - szepnęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Cześć słonko - przytuliła mnie do siebie mama, następnie tata.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To jest mama Justina - przedstawiłam ich sobie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Pattie - podała im rękę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ja jestem Joanne, a to mój mąż Lucas.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie poszło tak źle. Ale i tak wiadomo że moi rodzice coś zepsują. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po niedługim czasie przyjechał Jeremy z żoną i dziećmi. Znowu ich przedstawiliśmy. Justin, Jeremy, mój tata i dzieci poszli do salonu, a ja z Pattie i moją mają gotowałyśmy. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mamo, nocujecie u nas, przecież nie musicie wynajmować pokoju w hotelu - powiedziałam obojętnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dziękuję córeczko - pocałowała mnie w głowę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Skąd ta opiekuńczość u niej? Tak nagle? Już rozumiem, robi to tylko na pokaz, oczywiście.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">***</span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">O godzinie 17:30 zasiedliśmy do stołu. Podzieliliśmy się opłatkiem, złożyliśmy życzenia i takie tam. Pomodliliśmy się a nastepnie zasiedliśmy do stołu. Jazzy z Jaxonem od razu chcieli dostać na swoje talerze pierogi. Nic się im nie dziwiłam, też sobie dwa nałożyłam. Jak byłam mała to w wigilie praktycznie tylko jadłam pierogi, nie lubiłam innych potraw. Teraz wszystko się zmieniło. Zjem wszystkiego po trochu. A odchudzać się zacznę po świętach. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kiedy prezenty? - zapytała Jazmyn.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kochanie, później - powiedział Justin.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ale ja chcę teraz! Proszę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jazzy, zjedz jeszcze coś. Jak zjesz jeszcze trzy potrawy, będziesz mogła być Świętym Mikołajem i rozdawać prezenty, dobrze? - zapytała Erin.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jazzy z uśmiechem na ustach pokiwała głową oraz zaczęła jeść to co Justin nałożył jej na talerz. Jazzy siedziała obok Justina, a ja siedziałam pomiędzy Justinem i Jaxonem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Poczułam że ktoś mnie szturcha w rękę. Obróciłam w lewo głowę. No tak, Jaxon.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co chcesz? - zapytałam rozlądając się po stole co mu dać.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Pieroga.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ale kochanie, już jadłeś pieroga - odezwał się Jeremy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jeszcze jednego no proszę!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jeremy wymienił pomiędzy mną porozumiewawcze spojrzenie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Pierogów nie zabraknie, niech zje - posłałam ciepły uśmiech dla taty Justina.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Oficjalnie Jeremy się zgodził. Nie rozumiem o co chodzi, przecież ten jeden pieróg nie zrobi różnicy. Zje i tyle. Dobrze że w ogóle chciał jeść, bo ja jak byłam mała w Wigilie w ogóle nie chciałam jeść. Nałożyłam najmniejszego pieroga dla Jaxona i wróciłam do swojej potrawy, na talerzu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zjadłam nawet cztery dania! Mogę teraz rozdawać prezenty? - zapytała Jazzy słodko.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zgodziliśmy się i wszyscy zasiedliśmy na sofę i fotele. Dzieciaki razem z Justinem usiedli na dywanie z długim włosem. Ja również się do nich dosiadłam. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Pierwszy prezent dla.. - powiedziała i zaczęła składać imię na sylaby - Justina.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jazzy próbowała podnieść wielkie zapakowane pudło ale nie dała rady. Mój tata jej pomógł. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dziękuję, Święty Mikołaju - puścił jej oczko.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Szatyn zaczął powoli rozklejać pudło z papieru ozdobnego. Papier znikł a zostało pudło z narysowaną gitarą. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kto to kupił? - zapytał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jeremy z Erin uśmiechnęli się do niego.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dziękuję, bardzo dziękuję! Nigdy nie miałem czasu takiej kupić. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin rozpakowanie gitary z pudła zostawił sobie na później. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kolejny prezent dla Lily!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dla mnie? - zapytałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin puścił mi tylko oczko.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">***</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po wigili postanowiliśmy że wszyscy przenocują u nas. Po co mamy się codziennie ganiać? Moi rodzice śpią w gościnnym z dala ode mnie, tak sobie wybrali. Jeremy i Erin śpią obok moich rodziców, powiedzieli że wolą nas "nie słyszeć". Wiadomo o co chodzi. Jaxon i Jazzy śpią razem, a Pattie obok nich. Cztery pokoje gościnne zajęte. Idealnie, wszyscy się pomieścili. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dlaczego nie mogłam rozpakować tego prezentu? - zapytałam gdy byliśmy już w łóżku późnym wieczorem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wolałem aby nikt tego nie widział - ponownie puścił mi oczko.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zajrzałam do torebki. Na wierzchu było zdjęcie z imprezy, gdy się poznaliśmy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Skąd je wziąłeś? - zapytałam ze łzami w oczach.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Emily załatwiła. Dlaczego płaczesz? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wtuliłam się bardziej w niego.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Najpiękniejszy moment w życiu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin pocałował mnie w czoło i kazał rozpakowywać dalej. Na samym dnie była bielizna. Erotyczna. No tak, mogłam się tego spodziewać. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zaczęłam się głośno śmiać.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-No co, przyda się!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Taa, na pewno - pocałowałam go w policzek.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Na przykład teraz.. - trącił nosem moją szyję.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zaśmiałam się i zabrałam bieliznę do łazienki. Ubrałam ją, założyłam szlafrok i wyszłam do mojego narzeczonego, który od razu wstał. Zsunął ze mnie szlafrok i z dzikością w oczach wziął mnie na ręce i położył na łóżku.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7vagBlQlvM5tY2yN5544SAEFTPRHOyT4CeHaK9Ux15LdLuMrX7rSTPywG-3rXsUZiv4B52jX8yD9eb4Icx72Ed6FECvSy-l1O5-seIcFy2GOLgUrBpp3jYn86_qJlDOL8D3LsySoNKA/s1600/tumblr_mnvulclugt1rci8lxo1_500.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7vagBlQlvM5tY2yN5544SAEFTPRHOyT4CeHaK9Ux15LdLuMrX7rSTPywG-3rXsUZiv4B52jX8yD9eb4Icx72Ed6FECvSy-l1O5-seIcFy2GOLgUrBpp3jYn86_qJlDOL8D3LsySoNKA/s1600/tumblr_mnvulclugt1rci8lxo1_500.gif" height="150" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
***</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Postanowiłam coś. Napiszę jeszcze chyba jeden, nudny, zwyczajny i raczej krótki(bo nie dam rady pisać czegoś gdzie nic się nie dzieje) rozdział i przechodzimy do sedna. Zaczną się ciekawe rozdziały, wszystko zacznie się rozwijać. Mam nadzieję że mi się uda Was zaskoczyć. I mam nadzieję że przeczytacie post który zamieściłam dziś, i link do niego znajduje się wyżej! Chyba że po prostu wolicie zjechać pod ten rozdział a tam znajduje się wszystko, obojętnie ;) Mam nadzieję że przeczytacie tamtą notkę i zostawicie komentarz, tak jak i tutaj - bo to dla mnie bardzo ale to bardzo ważne. Kocham Was. Dziękuję.</span></i></div>
<br />
<div>
<br /></div>
forgivehttp://www.blogger.com/profile/13730289230921514196noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-6190418351876984535.post-74422061367075887782014-01-23T21:54:00.001+01:002014-04-06T19:32:00.882+02:00Important Information<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Mam dla Was bardzo ważną informacje. A na początku, rozdział powinien pojawić się już niedługo. Przepraszam że tak długo zwlekam, ale pamiętacie jak pisałam że nie jestem w stanie nic pisać? Było to w sumie miesiąc temu chyba. Nic się nie zmieniło. Mogę szczerze napisać co ze mną jest, bo nikt nie wie o blogu, i kto go prowadzi. Jest źle, okropnie, popadam w depresję. Czuję że to szybko nie przejdzie, więc proszę wybaczcie jak długo nie będzie rozdziału. Jeżeli ktoś chciałby więcej info, lub po prostu potrzebował pogadać cokolwiek to zapraszam na gg, innego kontaktu nie dam. No lub poczta :)</i></span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>gg - 49748322 </i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>poczta - nosuperno@o2.pl</i></span></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>KOLEJNY ROZDZIAŁ: Czy wolicie poczekać jeszcze troszkę na w miarę długi? Czy mam dodać krótki? Bo kompletnie nie mam pomysłów. Nie wiem czy już mam rozkręcać wszystko czy jeszcze napisać z dwa rozdziały, które się ciężko pisze. Chyba już zacznę rozkręcać, będzie mi się lepiej i szybciej pisało, prawda? Bo strasznie ciężko piszę się jakieś nudne coś bez niczego co zawarte w zwiastunie i w moich planach, ciężko po prostu coś wymyślić. Najwięcej jest teraz czułości itp co ciężko mi się piszę. No nie wiem kiedy będzie, dodam krótki i nudny raczej, cóż.</i></span><br />
<i style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Pamiętajcie, kocham Was mocno. Mam nadzieję że mnie zrozumiecie.</i>forgivehttp://www.blogger.com/profile/13730289230921514196noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6190418351876984535.post-85190636075057687012014-01-07T19:44:00.000+01:002014-04-06T19:47:22.541+02:00Chapter 15 (II)<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>*LILY'S POV*</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dziś jest wyjątkowy dzień. Jestem już z Justinem pół roku. Z tej okazji idziemy na obiad do jego mamy, spędzimy tam trochę czasu z rodzeństwem i ojcem Justina który przyjechał. Następnie pójdziemy na kolacją do nas do domu. Justin ma przygotować coś dobrego.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Leniwie wstałam z łóżka i przeszłam po cichu do łazienki. Rozebrałam się do naga i weszłam do kabiny. Pozwoliłam by ciepła woda rozluźniła moje ciało. Namydliłam włosy wraz z ciałem malinowym szamponem a następnie spłukałam. Stałam jeszcze przez parę minut, nie chciałam wychodzić. Uwielbiam gdy gorąca woda spływa po moim nagim ciele. Niestety musiałam zakończyć moje przyjemności. <a href="http://www.polyvore.com/63/set?id=103407926" target="_blank">Ubrałam się</a> a następnie wysuszyłam włosy. Postanowiłam zostawić je rozpuszczone. Rozczesałam je oraz zrobiłam makijaż, gotowa opuściłam zaparowane pomieszczenie. Mój ukochany czekał już gotowy. Na początku się zdziwiłam, ale przecież mamy więcej niż jedną łazienkę. Justin oblizał wargi a następnie podszedł bliżej. Swoje dłonie splótł w okół mojej talii.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jesteś taka piękna - mruknął mi do ucha uwodzicielsko.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak? - zapytałam cicho.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mhm.. - szepnął całując moje usta.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin próbował wepchnąć swój język do mojej buzi, ale nie chciałam mu na to pozwolić. Będzie musiał się trochę natrudzić. Warknął wściekle, a ja tylko zachichotałam. Oplotłam jedną ręką jego kark, a drugą wsadziłam we włosy. Kiedy już myślał, że zezwolę mu na normalny pocałunek, znowu się zaśmiałam. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Lil.. - szepnął mi do ucha. - Proszę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ponownie się zaśmiałam. Justin delikatnie zaczął obdarowywać moją szyję mokrymi pocałunkami. Jakby myślał że mnie to przekona. Jego pocałunki wędrowały coraz wyżej. Aż w końcu odnalazły moje usta. Nadal nie dałam mu dostępu do mojego języka. Dłonie szatyna zeszły troszkę niżej niż talia. Ścisnął mnie za pośladki na co cicho jęknęłam, a on oczywiście z uśmiechem wsunął swój język do mojej buzi i rozpoczął walkę z moim językiem. Przyciągnęłam Justina bliżej siebie a on złapał mnie za uda na co musiałam owinąć nogi w okół jego bioder. Jedna dłoń szatyna powędrowała na mój pośladek a druga pod koszulę. Odnalazł moją pierś i od razu ją ścisnął. Znowu jęknęłam. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin jest już późno..</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Poczekają - mruknął.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wieczorem.. - szepnęłam gdy Justin posadził mnie na komodzie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jego druga dłoń powędrowała pod moje majtki. Mój oddech momentalnie przyspieszył.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin - jęknęłam z rozkoszy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kocham Cię.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wyszeptałam ledwo ciche <i>ja Ciebie też</i>. Fala gorąca przyszła szybciej niż myślałam. Zadowolony Justin uśmiechnął się i pocałował mnie w czoło. Zdjął mnie z komody jakbym była malutkim dzieckiem i postawił na podłodze. Uwielbiałam go. Uwielbiałam spędzać z nim każdą wolną chwilę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To był taki mały prezent - puścił mi oczko a następnie opuścił naszą sypialnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Uśmiechnęłam się i poszłam do łazienki. Przemyłam twarz, poprawiłam makijaż oraz włosy. Nadal uśmiechnięta zeszłam na dół do salonu gdzie czekał na mnie Justin.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jedziemy?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak - odparłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ubraliśmy się ciepło a następnie opuściliśmy dom. Gdy Justin wyjeżdżał z garażu ja zakluczowałam dom. Chłopak podjechał pod schodki a ja wsiadłam do samochodu. Cmoknął mnie w policzek i odjechaliśmy. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-A jak mnie nie polubią? - zapytałam cicho.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ty chyba zwariowałaś.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin! Boję się, no!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Na pewno Cię polubią - spojrzał w moje oczy. - Wszystko będzie dobrze.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Gdy dojechaliśmy bałam się wysiąść z auta. Wszyscy zjechali się tu aby mnie poznać. Tak bardzo się bałam że mnie nie polubią, że palnę jakąś głupotę i przyniosę wstyd Justinowi za taką dziewczynę. Weszliśmy spokojnie do domu a w progu od razu przywitała nas Pattie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Cześć mamo - Justin pocałował ją w policzek.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Pattie lekko mnie uścisnęła i zabrała nasze kurtki. Zaprowadziła nas do jadalni gdzie wszyscy już na nas czekali. Dwójka małych dzieci podbiegła do Justina i przytulili się do jego nóg. Justin wziął ich oboje na ręce i mocno do siebie przytulił.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak się za wami stęskniłem - powiedział i pocałował dziewczynkę w policzek.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin a to Twoja żona? - zapytała słodkim głosem dziewczynka</span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jeszcze nie żona, Jazzy - powiedział Juss.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Puścił swoją siostrzyczkę na podłogę. Ta podeszła do mnie i złapała za dłonie. Ukucnęłam a ona zarzuciła swoje rączki na moją szyję. Przytuliłam ją do siebie i zerknęłam na Justina. Szatyn posłał mi ciepły uśmiech a następnie podstawił Jaxona na podłogę. Chłopczyk również się do mnie przytulił, jakby znał mnie od dawna i się stęsknił. To było takie kochane i słodkie. Dzieci niechętnie oderwały się ode mnie na głos Pattie. Zapewne tato Justina, ze swoją żoną, podeszli do mnie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jeremy, ojciec Justina - wysoki mężczyzna wyciągnął swoją dłoń ku mnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Lekko uścisnęłam jego dłoń.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Erin. - czarnowłosa kobieta przedstawiła się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Z uśmiechem uścisnęłam i jej dłoń. Następnie wszyscy razem zasiedliśmy do stołu. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>*JUSTIN'S POV*</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Moje rodzeństwo szybko do mnie podbiegło. Podniosłem ich i przytuliłem mocno do siebie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak się za wami stęskniłem - powiedziałem i cmoknąłem Jazmyn w policzek.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin a to Twoja żona? - zapytała słodko Jazzy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Uśmiechnąłem się na słowo<i> żona</i>. Już niedługo.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jeszcze nie żona, słoneczko - odpowiedziałem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Postawiłem moją siostrzyczkę na podłogę a ta podeszła do mojej ukochanej. Złapała ją za dłonie a brunetka ukucnęła. Jazzy słodko się w nią wtuliła. Uśmiech na mojej twarzy od razu zagościł. Na twarzach moich rodziców również. Lily spojrzała na mnie a ja posłałem jej ciepły uśmiech.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Postaw mnie - szepnął Jaxon.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Od razu wykonałem jego polecenie. Zadowolony podbiegł do Lily i również ją przytulił. To było takie słodkie. Mój tato od razu zrobił zdjęcie o czym nikt nie wiedział, tylko ja zauważyłem. Następnie Jeremy i Erin podeszli do Lily i się przedstawili. Wszyscy z uśmiechem na twarzach zasiedliśmy do stołu. Lily siedziała pomiędzy mną a Jazzy. Mała chyba już ją polubiła, co chwile ją zagadywała. Spojrzałem znaczącym wzrokiem na swoją matkę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mamo, mogę Cię prosić na chwilę? - zapytałem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Pokiwała głową i chwilę później staliśmy w kuchni.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-W jakim sklepie? - zapytałem od razu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Diamond Ring - odpowiedziała szeptem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Pokiwałem głową a następnie wróciliśmy do stołu. Lily spojrzała na mnie pytająco. Moja dłoń powędrowała na jej talie i przyciągnęła do siebie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-O czym rozmawialiście? - zapytała cicho.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wieczorem Ci powiem - powiedziałem z uśmiechem patrząc przed siebie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">***</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Musicie już iść? - zapytała słodko Jazzy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Musimy księżniczko - odpowiedziałem i ponownie ją do siebie przytuliłem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie chcę żebyś mnie opuszczał! - krzyknęła i się rozpłakała.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Moje oczy wyszły w orbit. Moje kochane rodzeństwo czuło że je opuszczam.. Okropne, jak mogłem tak daleko od nich mieszkać i w ogóle ich nie odwiedzać! </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Już was nie opuszczę, nigdy, nigdy. Mieszkam tutaj gdzie Ty przecież, przeprowadziłem się. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Na pewno? - zapytała.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przytuliłem ją mocniej i pocałowałem w głowę, tak jak i Jaxona. Dzieciaki jeszcze przytuliły się do Lily i mogliśmy spokojnie opuścić dom.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kochane - szepnęła Lily.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Otworzyłem jej drzwi, okrążyłem samochód następnie zasiadając na miejsce kierowcy. Bez żadnych słów pocałowałem Lily. Nie opierała się i od razu dała dostęp do swojego języka, nie to co rano.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin - przerwała - Nie chcesz chyba robić tego w samochodzie przed domem Twojej matki?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Cicho się zaśmiałem, odsunąłem się od niej i odpaliłem samochód.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">***</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Czekałem pod Diamond Ring na Alfredo. Miał mi doradzić który pierścionek zaręczynowy mam kupić. Tak, zaręczynowy. Zamierzam dzisiaj oświadczyć się Lily. Na kolacji, którą sam przygotuję.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Gdzie ten idiota - szepnąłem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kogo idiotą nazywasz, Bieber? - usłyszałem znajomy mi głos.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Obróciłem się a Alfredo zamknął mnie w przyjacielskim uścisku.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-W końcu w domu! - krzyknął. - Muszę poznać tą Twoją wybrankę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Z uśmiechem wyjąłem telefon z przedniej kieszonki moich spodni. Włączyłem zdjęcie Lily i pokazałem mojemu przyjacielowi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-No no, jaka śliczna! - zagwizdał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Alfredo poklepał mnie po plecach i weszliśmy do sklepu. Za ladą stała wysoka, młoda kobieta, z długimi blond włosami. Cała wytapetowana. Alfredo od razu zwrócił na nią wzrok zamiast na pierścionki, co potem się zmieniło.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Dobrze, że mi się tak nie spieszy do małżeństwa. Będę jeszcze wolny.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Podeszliśmy do lady, oglądając biżuterię.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Miranda załatwi cię szybciej, niż myślisz.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zaśmiałem się i spojrzałem na młodą ekspedientkę przed nami. Wyginała się jak głupia, żebyśmy tylko zwrócili na nią uwagę. Rzuciłem jej krótkie spojrzenie, dostając w odpowiedzi uśmiech i mrugnięcie długimi rzęsami. Suka.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- W czym mogę panom pomóc? – odezwała się głosem, który chyba miał brzmieć seksownie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Szukam pierścionka – powiedziałem, wkładając telefon do kieszeni. Blondyna zamrugała oczami. – Zaręczynowego.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Z jej twarzy zniknął uśmiech i teraz wyglądała poważnie. Tak, jakby rzeczywiście obsługiwała w sklepie, a nie w dawaniu dupy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wyciągnęła zza lady pudełko z dwudziestoma różnymi pierścionkami. Wszystkie były przepiękne, ale jeden szczególnie przykuł moją uwagę. Uśmiechnąłem się do siebie i powiedziałem:</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- To jest to, czego szukam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wskazałem palcem na pierścionek.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Stary, jesteś pewien? – zapytał Alfredo, oglądając wybrańca.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Tak. To jej się spodoba. Biorę ten – zwróciłem się do dziewczyny.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Włożyła go do pudełeczka, podając w międzyczasie cenę. Zapłaciłem kartą, a potem dostałem biżuterię w swoje ręce. Schowałem pierścionek do bluzy i odebrałem kartę, po czym wyszedłem ze sklepu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Ta ekspedientka wyglądała jak dziwka. Widziałeś, jak się śliniła na twój widok? – zapytał, stukając w ekran swojego telefonu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Yup.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Nienawidzę takich lasek.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">***</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kochanie, już gotowe! - krzyknąłem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Usłyszałem ciche kroki Lily. Po chwili stała przede mną, cudownie <a href="http://www.polyvore.com/cgi/set?id=109569199&.locale=pl" target="_blank">ubrana</a>. Zaniemówiłem. Jedyne co udało mi się powiedzieć to ciche <i>wow.</i></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtPHxWeoocbN9lZuWA90q1frnYFwTJTDEKMeDQCztvClbNaAIZ5KtCgC2hPO05bNdGxa7Zk0HJcJh8JVFltV6p5hm9Np57RZ4pa4Jxybxcjhf4G8kXUuou7sF0qf050iV1yxa9QJZ_uQ/s1600/woow.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtPHxWeoocbN9lZuWA90q1frnYFwTJTDEKMeDQCztvClbNaAIZ5KtCgC2hPO05bNdGxa7Zk0HJcJh8JVFltV6p5hm9Np57RZ4pa4Jxybxcjhf4G8kXUuou7sF0qf050iV1yxa9QJZ_uQ/s1600/woow.gif" height="166" width="400" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Odsunąłem krzesło dla Lily, jak przystało na gentelmena. Skromność poziom hard. Zaczęliśmy naszą kolację.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Smakuje Ci? - zapytałem niepewnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jest świetne, dziękuję.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Eh, Lily, bo muszę Ci coś powiedzieć. Nie jestem pewien jak zareagujesz, ale proszę, nie oblewaj mnie winem! - zaśmiałem się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Lily nie było do śmiechu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jeżeli chcesz mnie zostawić, wal prosto z mostu. Zniosę to - fuknęła i wstała od stołu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Szybko za nią ruszyłem. Złapałem ją za nadgarstki a następnie obróciłem przodem do siebie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie chcę Ciebie zostawiać, co Ci przyszło do głowy? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-No to o co do cholery chodzi?! - krzyknęła.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To nie tak miało być - pokręciłem głową.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wyjąłem z kieszeni marynarki czerwone pudełeczko. Spojrzałem niepewnie na Lily, która stała zszokowana. Ukląkłem na jedno kolano, otworzyłem pudełeczko z <a href="http://www.top5cashfordiamonds.com/wp-content/uploads/2013/06/Cushion-cut-diamond-ring-set-in-platinum.jpg" target="_blank">pierścionkiem</a> i powiedziałem:</span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Lily Collins, czy zechcesz zostać moją żoną? - spojrzałem na nią z dołu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Oczy mojej wybranki wyszły w orbit. Stała tak patrząc się na mnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Lily? - zapytałem - Wyjdziesz za mnie?</span><br />
<div>
<br /></div>
<div>
***</div>
<div>
<i>NANANANANA! I czo? Liczę na dużo komentarzy!</i></div>
<div>
<i>I jak myślicie? Co powie Lily? </i></div>
<div>
<br /></div>
forgivehttp://www.blogger.com/profile/13730289230921514196noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-6190418351876984535.post-38948787523923395712013-12-30T00:21:00.003+01:002014-04-06T19:47:10.595+02:00Chapter 14 (II)<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin czy to znaczy że chcesz mieć ze mną dziecko? - zapytałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Oczywiście że tak. Jesteś tą jedyną. - szepnął mi do ucha.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zarzuciłam mu ręce na szyję i pocałowałam. Justin chce założyć ze mną rodzinę, to cudowne! W końcu czuję że wszystko się ułoży.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Niedługo się wyprowadzimy. W przyszłości będzie dziecko. Jeżeli się nic nie zmieni.. Mam nadzieję, że nie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><b>*NASTĘPNY DZIEŃ*</b></i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Obudziłam się z silnym bólem głowy i nóg. Jestem wykończona! Jedyne o czym marzę to leżeć w łóżku ze swoim ukochanym. Ale niestety to niemożliwe. Justin chce już się wyprowadzić. Siedział przy biurku z laptopem i przeglądał oferty nieruchomości. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Będziemy mieć duży dom. - powiedział cicho myśląc że śpię.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Chrząknęłam a Justin się obrócił. Z biurka przyniósł mi tacę na której znajdowało się moje śniadanie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b><i>*JUSTIN'S POV*</i></b></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Gdy Lily na weselu zapytała czy chcę mieć z nią dziecko, ucieszyłem się. Naprawdę się ucieszyłem. Nie myślałem nigdy o tym, ale teraz wszystko się zmieniło. Chce mieć z nią dzieci, całą gromadkę. I to jest możliwe. Ale nie tutaj, nie w Los Angeles. Tutaj nie mamy szans na to. Musimy koniecznie się wyprowadzić.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Będziemy mieć duży dom. - powiedziałem jakby do niej.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Lily odchrząknęła a ja się szybko obróciłem. Z biurka złapałem tace i podałem jej śniadanie. Posłałem jej ciepły uśmiech wracając do wcześniejszej czynności.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b><i>*TYDZIEŃ POŹNIEJ*</i></b></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Znosiłem nasze walizki. To już dziś. Już dziś się wyprowadzamy. Zaczynamy nowy rozdział w życiu. Nie mogę w to uwierzyć. Kocham Lily, jak nikogo dotąd. Jestem w 100% pewny że to ta jedyna. Nie mam żadnych wątpliwości. Wyprowadzamy się do Toronto. Kupiłem dom. Ogromny dom. Mam nadzieję że będziemy tam szczęśliwi. Musimy. Nie przeżyłbym chyba gdybym ją stracił. Jest najważniejszą osobą w moim życiu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin za 30 minut mamy samolot! Szybciej! - krzyczała uśmiechając się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po chwili dołączyłem do niej w samochodzie. Zrobiłem miejsce na siedzeniach z tyłu na jeszcze jedną walizkę, ponieważ cały bagażnik był pełny. Odpaliłem maszynę i opuściliśmy nasz dom. Już były dom. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Gdy dojechaliśmy na lotnisko wyjęliśmy wszystkie nasze bagaże. Wszystkie moje samochody dojadą za dwa tygodnie. Kluczyki od domu wręczyłem nowemu właścicielowi, który już na nas czekał, a kluczyki od auta wręczyłem Chrisowi i Emily. Lily nie mogła się pożegnać ze swoją przyjaciółką, wcale jej się nie dziwię. Nie mogła, albo nie chciała. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Musicie wyjeżdżać? - szepnęła Emily cała we łzach.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Lily od razu ją do siebie ponownie przytuliła. Wymieniłem z Chrisem porozumiewawcze spojrzenie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Emily, muszą, a my musimy wracać. - powiedział Chris.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Moja ukochana przytuliła ją mocniej do siebie i ucałowała. Chrisa również przytuliła. Ja zrobiłem to samo. Następnie razem z walizkami ruszyliśmy na odprawę. Oddaliśmy walizki i wsiedliśmy do prywatnego samolotu. W toronto muszę nagrać teledysk do All Tha Matters. Ale musimy wybrać dziewczynę. Tak bardzo chciałbym aby to była Lily. Ale niestety, musi to być ktoś profesionalny i sławny.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Proszę zapiąć pasy. - stewardessa nas poinformowała z uśmiechem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przeprowadzka to mocna rzecz. W sensie trudna, jestem sławny, Scooter, tancerze i ogólnie wszystko. Ale mam zamiar zagrać teledysk i zrobić sobie przerwę z muzyką. Chcę założyć rodzinę. To już ustalone, nagrywam i przerwa. Potrzebuję odpocząć od tego wszystkiego, jestem tak cholernie zmęczony.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-O czym myślisz? - wybudził mnie ten głos.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-O przyszłości. - mruknąłem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin, nie powinieneś rezygnować z kariery.. Tyle na to pracowałeś.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ale ja nie rezygnuję. Ja robię przerwę. Musimy się zająć sobą kochanie. Mamy te dwadzieścia lat w końcu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dziewiętnaście. - poprawiła mnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Spojrzałem na nią cwaniacko i cmoknąłem w czubek głowy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Już prawie dwadzieścia. Tylko 3 miesiące.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Lily uśmiechnęła się, choć ten uśmiech szybko zszedł z jej pięknej twarzy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co się dzieje? - spytałem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Już tęsknię za Emily.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kochanie, niedługo święta, po nich przecież ich odwiedzimy. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Brunetka cmoknęła mnie w policzek a następnie wtuliła. Objąłem ją jakbym się bał że gdzieś mi ucieknie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b><i>***</i></b></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wylądowaliśmy. W końcu! Moja Kanada! Tak za nią tęskniłem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Razem z Lily założyliśmy kurtki, tutaj to jest prawdziwa zima. Śnieg, tak bardzo brakowało mi tego. Tych świąt, w takiej atmosferze. I mojej matki. Pocałowałem Lily w czoło i ruszyliśmy przed siebie w ochroną i walizkami. W tłumie odnaleźliśmy moją matkę. Ruszyliśmy więc w jej stronę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin! - krzyknęła.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przytuliłem ją mocno do siebie i pocałowałem w policzek. Lily stała z tyłu trochę zdenerwowana. Złapałem ją za rękę i przyciągnąłem do nas. Moja mama bez słowa od razu ją przytuliła.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ty pewnie musisz być Lily. - uśmiechnęła się moja matka.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Lily przytaknęła.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin dużo o Tobie opowiadał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Uśmiech na twarzy mojej ukochanej od razu zagościł.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Naprawdę? - spojrzała na mnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak, bardzo dużo dobrych rzeczy. Mówił że jesteś śliczna i miał rację.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Oh, dziękuję. Pani również jest bardzo piękna.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jaka pani? Mów mi Pattie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dobrze, Pattie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Obie się zaśmiały i ruszyliśmy na parking. Mama wręczyła mi kluczyki od mojego starego samochodu. Wyglądał znakomicie! Pożegnaliśmy się z nią, zapakowaliśmy walizki i ruszyliśmy w stronę naszego nowego domu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Piętnaście minut później już byliśmy. Wjechałem na podwórko. Z domu właśnie wychodził mężczyzna, który zapewnie był właścicielem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dzień dobry, witamy w Toronto! - powitała nas wychodząca kobieta.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Na oko mieli po trzydzieści lat. Wręczyli nam kluczyki i odjechali swoim samochodem. Weszliśmy do NASZEGO domu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b><i>*LILY'S POV*</i></b></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dom z zewnątrz wyglądał cudownie. Wielki biały dom z dużymi oknami. Z dużym ogrodem i krytym basenem. Gdy weszliśmy do domu zaparło mi dech w piersiach. Przedsionek był w ciemnych kolorach, było tam średnie lustro i komoda na której stała misa, na klucze. Duża rozsuwana szafa w której powiesiliśmy nasze kutki i odłożyliśmy buty. Weszliśmy w głąb domu. Na prawo był salon, tym razem ściany były białe. Sofy i fotele również były koloru białego. Wielki plazmowy telewizor wisał na ścianie. Brązowe meble idealnie pasowały, tak jak i beżowy puszysty dywan. Wszystko pachniało świeżością. Dom podobno był świeżo zbudowany i wyposażony, co bardzo mi odpowiadało. W salonie były czarne szklane schody. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Górę zostawimy na koniec. - powiedziałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przeszliśmy do kuchni. Była ogromna! Ale nie tak duża jak salon. Brązowo-białe meble i duża jasnobrązowa wysepka przy której stały krzesełka barowe. Była tu jeszcze mała siłownia dla Justina i pokój do gier. No oczywiście, tenisa stołowego i piłkarzyków mój chłopak sobie nie odmówi. Był też mini bar. Ruszyliśmy więc na górę. Na prawo była nasza sypialnia, ściany były koloru beżowego a meble jasnego drewna. Niskie duże łóżko idealnie pasowało i biały dywan z długim włosem. W sypialni były drzwi które prowadziły do nieco mniejszej łazienki. Prysznic, wanna, szafki jasnego koloru i lustro. Ściany były czarne. Wyszliśmy na korytarz i weszliśmy do pierwszego pokoju na lewo. Pokój był pusty, białe ściany, zero mebli. Tak samo było z resztą pokojów. Były też cztery łazienki, z naszą pięć. Osiem pustych pokojów, idealnie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Trzeba zrobić pokoje gościnne jeszcze, i niektóre dziecięce.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dziecięce? - zapytałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-No dla naszych dzieci. - pocałował mnie w skroń.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Uśmiechnęłam się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To pięc gościnnych i trzy dziecięce.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Trzy dziecięce? Chyba na odwrót.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin! - zaśmiałam się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tylko trójka? - zrobił maślane oczka.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Więcej póki co nie. Zrobimy pięc gościnnych, najwyżej się potem przerobi na dziecięce.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin zgodził się i przytulił mnie do siebie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Podoba Ci się sypialnia czy remontujemy?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jest cudowna, coś Ty! - zarzuciłam mu ręce na szyję.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To może wypróbujemy to łóżko? - poruszał brwiami w górę i dół.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Może najpierw się rozpakujemy?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Może nie. - trącił nosem moją szyję a następnie się do niej przyssał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin. - jęknęłam z rozkoszy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Proszę, nie mów stop.. - powiedział i dalej obdarowywał moją szyję pocałunkami.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin.. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Proszę, nie każ mi przestać.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jęknęłam a moja dłoń powędrowała we włosy szatyna. Czyżby Justin potrzebował czułości jak nigdy wcześniej? Postanowiłam mu nieodmawiać. Justin momentalnie przysunął mnie do ściany a ja owinęłam nogi w okół jego bioder. Myślałam że pocałunki Justina doprowadzą mnie do takiego szaleństwa jak jeszcze nigdy. Może dlatego że zaczęliśmy nowy etap i jestem z tego tak strasznie zadowolona? Zaczęłam oddychać przez usta. Chłopak przysunął się jeszcze bliżej, napierając na mnie swoim torsem i sprawiając że mogłam poczuć niemal każdy skrawek jego umięśnionego ciała. Mimowolnie przygryzłam wargę. Zaczynałam odczuwać podniecenie, które wkrótce zaczęło ogarniać mnie całą, od stóp do głowy, gdy Justin przesunął swoje usta niebezpiecznie blisko moich.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jesteś taka cudowna. - szepnął między pocałunkami.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Lekko odchyliłam głowę w tył dając większy dostęp do mojej szyi. Nagle rozległ się dzwonek do drzwi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kurwa. - syknął Justin.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Spojrzał błagalnie w moje oczy. Osunęłam nogi z jego bioder na podłoge i poszliśmy razem na dół otworzyć drzwi. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Musimy podpisać papiery. - mężczyzna wszedł do środka.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">To już nie jest jego dom, więc może trochę kultury? Wymieniliśmy z Justinem spojrzenia i ruszyliśmy za naszym sprzedawcą. Podpisaliśmy potrzebne rzeczy a Justin od razu poszedł po laptopa. Na oczach pana Michaela przelał pieniądze na jego konto. Świetny jest ten facet, no naprawdę. Pożegnaliśmy go już chyba na dobre.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dokończymy to? - poprosił Justin.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Musimy się rozpakować. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin westchnął i poszliśmy razem po nasze walizki. Wszystkie zanieśliśmy na górę do naszej sypialni. Powoli zaczęliśmy rozpakowywać nasze ubrania do szafy. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b><i>***</i></b></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Całe rozpakowanie zajęło nam trzy godziny. Właśnie zaczęło się ściemniać.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Idziemy na spacer? I przy okazji do jakiegoś sklepu, nie mam dobrej kurtki. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin przytaknął i zaczęliśmy się zbierać. Miałam tylko jesienną kurteczkę. Butów też dobrych nie miałam. Co się dziwić jak żyłam tyle lat w Los Angeles gdzie wiecznie jest ciepło? Już po chwili szliśmy wolnym krokiem w stronę galerii.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b><i>***</i></b></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Razem z Justinem kupiliśmy sobie ciepłe kurtki, buty, szaliki i czapki. Odziani na zimę wróciliśmy do domu. Zmęczeni poszliśmy razem się umyć. Nalałam wody do wanny, wlałam dużo płynów a Justin wsypał płatki róż. Rozebraliśmy się do naga, następnie zanużyliśmy się w wodzie. Wanna była naprawdę duża. Wieczór będzie na pewno udany.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">**********</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>TAK WIEM, GUUUUUUUUNWO.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>TAK WIEM, CHCECIE MNIE ZABIĆ.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>TAK WIEM, SPIERDOLIŁAM.</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Wybaczcie to krótkie gówno.</i></span><br />
<div>
<br /></div>
forgivehttp://www.blogger.com/profile/13730289230921514196noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-6190418351876984535.post-6362182269140131912013-12-20T17:32:00.002+01:002014-04-06T19:46:58.690+02:00IMPORTANT INFORMATION!<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>No więc tak, na początek chciałabym Was przeprosić za to, że nie było już długo rozdziału. Niestety jestem w takim stanie, że nie potrafię nic napisać. Nie chodzi o to że blog mi się znudził, lub historia. Nie mam sił po prostu nic robić, a tym bardziej pisać o miłości Justina i Lily. Nie potrafię. Nie potrafię nic napisać romantycznego. Uwierzcie zaczynałam pisać chyba z dziesięć razy ale wychodziło zwykłe gówno za przeproszeniem. Kiedy poprawi się u mnie, na pewno coś napiszę i dodam. Nie będzie to długie, ale postaram się jak najszybciej. Przepraszam i pozdrawiam.</i></span>forgivehttp://www.blogger.com/profile/13730289230921514196noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-6190418351876984535.post-74828965014421075322013-12-04T16:04:00.003+01:002014-04-06T19:46:21.975+02:00Chapter 13 (II)<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b><i>*JUSTIN'S POV*</i></b></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wiem że Los Angeles za bardzo przypomina mojej ukochanej o tej całej tragedii. Z jej opowiadań wnioskuję że nie miała ciekawego dzieciństwa. Dlatego wpadłem na świetny pomysł. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wyprowadzka.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Tylko jeżeli się zgodzi. Zaczęlibyśmy nowe, szczęśliwe życie. Tylka ja i ona. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Chciałbym się przeprowadzić do Nowego Jorku lub Kanady. W Kanadzie moglibyśmy zamieszkać w Toronto. Chciałem się zerwać z łóżka, była godzina dziesiąta a moja królewna jeszcze spała, i zobaczyć oferty kupna domu. Ale coś mnie powstrzymało, a raczej ktoś. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie śpisz. - wymruczała mi do ucha.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jak się spało, księżniczko? - objąłem ją.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dobrze. - odpowiedziała, obojętnie?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Tak, często ma zły humor, dlatego pomyślałem o przeprowadzce. Na pewno to jej pomoże.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kochanie, mam dla Ciebie pytanie, propozycje.. - zacząłem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chciałabyś zacząć wszystko od początku? Nowe życie, Ty i ja..</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co masz na myśli? - podniosła brew.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wiem że nie miałaś tu łatwo, tu w Los Angeles, dlatego.. dlatego chciałabyś się przeprowadzić? Z mieszkaniem to nie problem ja wszystko załatwię, wystarczy jedno twoje słowo, a.. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Gdzie na przykład się przeprowadzić? - przerwała mi i przeszła do pozycji siedzącej.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Myślałem nad Nowym Jorkiem, a Toronto. Decyzja należy do Ciebie shawty.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Na twarzy mojej ukochanej wymalował się szczery uśmiech. Pocałowała mnie lekko w policzek, a następnie wtuliła się w mój tors.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dziękuję. Dziękuję za to że jesteś, że pomyślałeś o mnie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zgadzasz się? - uśmiechnąłem się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Bardzo bym chciała. Miałeś dobry pomysł, Justin, ale nie umiałabym zostawić Emily. Niedługo się ożeni..</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ale kochanie, po jej ślubie się wyprowadzimy. Ona sobie poradzi, będzie miała męża, przecież będziemy ją odwiedzać lub ona nas.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Lily wbiła wzrok w sufit. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin, muszę to przemyśleć. Ale szanse są bardzo duże. Bardzo chcę zacząć wszystko od początku, właśnie z Tobą. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ucieszyłem się jak dziecko, które dostało swoją wymarzoną zabawkę. Musnąłem jej wargi, wstałem z łóżka i powędrowałem do kuchni. Krzyknąłem po drodze aby nie wychodziła z łóżka. Postanowiłem zrobić jej śniadanie do łóżka. Z jajek na twardo zrobiłem serca, ułożyłem odpowiednio na talerz, z chleba też wyciąłem serca i dołożyłem truskawki. Zrobiłem nam ciepłą herbatę i wszystko razem zaniosłem na tacy do sypialni. Gdy tylko wszedłem oczy Lily wyglądały jak pięciozłotówki na co szeroko się uśmiechnąłem. Postawiłem tacę na łóżko, następnie delikatnie musnąłem wargi mojej ślicznotki. Ułożyłem się wygodnie na łóżku obok Lily, potem zaczęliśmy jeść śniadanie przyrządzone przez seksownego mnie. Skromność, dokładnie tak.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mmm, dziękuję. - powiedziała.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Posłałem jej ciepły uśmiech. Gdy już zjadłem skoczyłem do łazienki zostawiając ją samą. Wziąłem prysznic, swoje ciało namydliłem pomarańczowym żelem, następnie spłukałem je. Odświeżony wyszedłem z kabiny prysznicowej, <a href="http://shechive.files.wordpress.com/2013/04/justin-bieber-9.jpg?w=500&h=751" target="_blank">ubrałem się</a>, ułożyłem włosy i zadowolony opuściłem zaparowane pomieszczenie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Posprzątaj, misiu. - szepnęła Lily wchodząc do łazienki.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><b>*LILY'S POV*</b></i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Podobał mi się pomysł Justina z przeprowadzką. Naprawdę jest świetny. Los Angeles źle mi się kojarzy. W ten sposób nigdy nie uwolnię się od okropnej przeszłości z Carterem. Na 99% zgodzę się na przeprowadzkę. Ale jeszcze nie teraz. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">On jest taki kochany. Śniadania do łóżka, noszenie za mnie siatek na zakupach, które są naprawdę lekkie, ogólnie się o mnie troszczy. Gdy wyszedł z łazienki od razu zerwałam się z łóżka.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Posprzątaj misiu. - szepnęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Weszłam do łazienki i rozebrałam się do naga. Weszłam pod prysznic i umyłam swoje ciało arbuzowym żelem co sprawiło że pachniałam niczym sałatka owocowa. Wysuszyłam swoje ciało i włosy. <a href="http://www.polyvore.com/62/set?id=103407643" target="_blank">Ubrałam się</a>, włosy spięłam w kucyka, zrobiłam kreski, nałożyłam tuszu na rzęsy, następnie, opuściłam łazienkę. Justin siedział na łóżku z gitarą. Uśmiechnęłam się, wzięłam swój telefon a następnie opuściłam pomieszczenie. Wybrałam numer mojej przyjaciółki.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak? - odezwała się radośnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Hej, mam do Ciebie propozycję.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To ja mam dla Ciebie. Muszę wybrać suknie na ślub!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jeszcze nie wybrana? - zdziwiłam się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie! Został jeden dzień! Co ja mam robić, cholera!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Cicho zachichotałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie śmiej się! - krzyknęła.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Emily spokojnie, masz upatrzoną jakąś?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-W zasadzie tak. Wiem do jakiego sklepu pójdziemy. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Będę po Ciebie za dziesięć minut, okej?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Emily przytaknęła, a ja radośnie wbiegłam do sypialni. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mogłabym wziąć samochód? - zapytałam z uśmiechem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mogę Cię zawieźć, a poza tym masz prawo jazdy? - zapytał zszokowany.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie wiedziałeś? Mam, ale nie miałam samochodu, to mogę? Muszę jechać z Emily na zakupy, wiesz, babskie sprawy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Bierz jaki chcesz. Tylko błagam, nie bierz mojego ulubionego ferrari. - zrobił słodkie oczka.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Boisz się, że coś się stanie z Twoim ulubionym samochodem? - położyłam dłonie na biodra.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Znając Twoje możliwości.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Uśmiech z mojej twarzy znikł.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie ważne. Wezmę taksówkę. - powiedziałam cicho.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Złapałam torbę i po chwili zbiegałam po schodach. Ruszyłam przed bramę, wybierając numer.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Lily zaczekaj! - usłyszałam bardzo dobrze znany mi głos.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Niechętnie zatrzymałam się. Wywróciłam oczami i obróciłam się. Justin podbiegł do mnie i złapał za dłonie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przepraszam. Nie o to mi chodziło. Przywiązałem się do tego autka, i nie chciałbym aby coś mu się stało, żaden inny samochód mi go nie zastąpi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-A mnie ktoś zastąpi? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co? Nie! - przytulił się do mnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Moje ręce powędrowały w jego idealnie ułożone włosy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przepraszam, wiem jestem okropna dla Ciebie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wcale nie jesteś. - zaśmiał się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Powędrowaliśmy za ręce do garażu. Justin wręczył mi kluczyki i wskazał na czarnego Aston'a Martin'a. Pocałowałam go w usta i jak głupia skacząc pobiegłam w stronę samochodu. Słyszałam tylko donośny śmiech Justina. Wsiadłam do auta, po czym odpaliłam go. Uważnie wyjechałam z garażu. Justin szedł za mną, aż do bramy. Otworzyłam szybę, spojrzałam na niego a ten tylko śmiał się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-No co?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kocham Ciebie uszczęśliwiać, ale Twoja reakcja na dostanie kluczyków, cudowna. - przegryzł wargę, prawdopodobnie tylko dlatego aby nie wybuchnąć śmiechem. - Moja szalona.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin znowu zaczął się śmiać. Wywróciłam oczami, złapałam go za białą koszulkę i przyciągnęłam bliżej siebie. Musnęłam jego wargi, a ten pogłębił pocałunek wsuwając swój język do mojej buzi. Po chwili oderwaliśmy się od siebie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Opiekuj się moim autkiem! - krzyknął przez śmiech gdy już odjeżdżałam. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wystawiłam dłoń za szybę i pokazałam kciuk, na znak że się zgadzam. Schowałam dłoń, zamknęłam szybę i jak najszybciej pojechałam w stronę mieszkania mojej przyjaciółki. Po niedługim czasie dojechałam i czekałam na nią siedząc w samochodzie. Długo też, nie musiałam czekać na nią. Radośnie usiadła na miejsce pasażera.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Czyje to auto do cholery? - pisnęła zadowolona. - Nie mów że Twoje bo padnę!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justina. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-O matko.. - szepnęła z uśmiechem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Sama się uśmiechnęłam. Na tyłach samochodu leżała czarna koszulka Justina. Ona nadawała zapach który roznosił się po samochodzie. Zapach Justina. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Emily podała mi adres, i po około dwudziestu minutach byłyśmy pod sklepem z sukniami ślubnymi. Weszłyśmy równo do sklepu, od razu uderzyła nas woń świeżych kwiatów. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dzień dobry, byłam tutaj kilka dni temu, wybrałam cztery suknie. - powiedziała moja przyjaciółka.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Oczywiście, pamiętam, proszę za mną. - powiedziała z uśmiechem kobieta.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Miała około dwudziestu lat i cały czas się do nas uśmiechała. Szczególnie do mnie. Już dłużej nie wytrzymam jej głupiego uśmieszku. Miałam ochotę spiorunować ją takim wzrokiem, że więcej się nie uśmiechnie. Ekspedientka podała dla Emily pierwszą suknię, a trzy położyła na stoliczku obok przymierzalni. Odeszła od nas do innych klientów, no w końcu. Emily wyszła w prostej kreacji, które idealnie do niej pasowała.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Za bardzo widać mój wielki brzuch, następna!- krzyknęła i weszła do przymierzalni.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Cicho się zaśmiałam i podałam Emily kolejną suknię. Po minucie wyszła, tym razem była to koronkowa suknia. Przyjaciółka nie miała na co narzekać, nie opinała jej się zbytnio na brzuchu, była naprawdę w porządku. Wzięła kolejną suknię, i znowu po minucie wyszła do mnie się za prezentować. Była to sukienka do kolan. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Emily skarbie, to Twój ślub. Musisz wyglądać jak prawdziwa księżniczka, ale ta sukienka do tego się nie nadaje. - powiedziałam. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Pokiwała głową, poszła przymierzyć ostatnią suknię, tym razem długą. Ostatnia była idealna, przyszłej pannie młodej również się podobała. Zdecydowałyśmy się wspólnie na nią. Przy kasie, gdy już zapłaciła ekspedientka poinformowała Emily że są także buty, więc ta szybko pobiegła sprawdzić. Ja zostałam przy kasie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Bieber jest dobry w łóżku? - zapytała ekspedientka.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Słucham?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wiesz, jak mnie posuwał to było idealnie. Ale dla Ciebie może był gorszy. - zaśmiała się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Spojrzałam na etykietkę. Caroline Rogers. Zapytam się Justina o wszystko, ale oczywiście to przecież jego przeszłość, chyba. Sama nie wiem kiedy ją "posuwał".</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kiedy to miało miejsce? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Oj już dawno! Był taki delikatny..</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dobra daj sobie spokój. Powiedz Emily że czekam w samochodzie. - przerwałam jej i wyszłam ze sklepu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jak na zawołanie zabrzęczał mój telefon. Wyciągnęłam go z torby, Justin.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kiedy będziesz? - zapytał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Za pół godziny, jeśli nie będzie korków. Mamy do pogadania, Justin. - szepnęłam i się rozłączyłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Byłam cholernie zła. Nie wiem dlaczego. Przecież to mogła być jego była dziewczyna, cokolwiek. Muszę zacząć myśleć racjonalnie. Wykonałam kilka głębokich wdechów i wydechów, co mnie uspokoiło. Po dziesięciu minutach Emily przyszła do samochodu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Czemu na mnie nie poczekałaś w salonie? - zapytała.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ta szatynka mnie denerwowała, zgadnij co mi powiedziała.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co takiego?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Pytała czy Justin jest dobry w łóżku, bo jak ją posuwał to było cudownie, wyobrażasz to sobie?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Lily, spokojnie, może jest zazdrosna że z nim jesteś i chce spowodować waszą kłótnie? Nie daj się prowokować jakiejś osobie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie wpadłam na to, myślałam też że to jego była dziewczyna, tak czy siak porozmawiam sobie z moim Romeo.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Emily pogłaskała po ramieniu i ruszyłyśmy. Odwiozłam ją a następnie wróciłam do siebie. Po drodze zrobiłam jeszcze małe zakupy. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zaparkowałam auto a kluczyk odwiesiłam na odpowiedni haczyk w garażu. Weszłam do domu, natychmiastowo poczułam w nozdrzach jakby coś się paliło. Moje serce zaczęło szybciej bić. Pobiegłam do kuchni, wyłączyłam piekarnik i otworzyłam go. Otworzyłam okna a ścierką zaczęłam machać przy piekarniki.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin! - krzyknęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Szatyn momentalnie pojawił się obok mnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Cholera. - przeklął. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Spiorunowałam go wzrokiem. Niech się lepiej cieszy że wróciłam na czas, bo mogłoby dojść do pożaru przez niego. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Musimy porozmawiać. - usiadłam przy stole. - Znasz Caroline Rogers?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justina oczy pokazywały wyraźnie że kojarzy ekspedientke z butiku.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Odpowiesz mi? - spojrzałam w jego oczy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Skąd o niej wiesz?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin powiedz mi co Cię z nią łączy lub łączyło!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dwa lata temu miałem dziewczynę. Byłem z nią szczęśliwy, ale pojawiła się Caroline. Wszystko zniszczyła. Wmówiła Alice że spała ze mną, że ją zdradzałem. Alice zerwała ze mną. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mi mówiła dokładnie to samo. - szepnęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Posłuchaj, nigdy nie spałem z Caroline. Ona była po prostu zazdrosna że mam kogoś, chciała za wszelką cenę rozbić każdy mój związek. Nie chcę żeby to samo stało się z nami. - spuścił głowę w dół.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wstałam spokojnie od stołu i usiadłam Justinowi na kolana. Moje dłonie splotły się na jego karku. Oparłam czoło o jego czoło i spokojnie oddychałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wierzę Ci. Nie dam się jej podpuścić.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin uśmiechnął się i pocałował mnie. Wstał z krzesła a ja owinęłam nogi w okół jego bioder. Przycisnął mnie do ściany, zaczął ssać i całować moją szyję. Jedna dłoń powędrowała w jego włosy. Mój oddech przyspieszył. Justin rozpiął mój rozporek, oderwał od ściany i powędrował na górę. Wszedł do sypialni, następnie rzucił mnie na łóżko i znalazł się nade mną. Ponownie wtopiłam dłonie w jego włosy a on wznowił swoją wcześniejszą czynność. Zdjął mi spodnie potem sweter i tak zostałam w bieliźnie. Zdjęłam mu jego koszulę a on zdjął swoją koszulkę. Rozpięłam jego spodnie i pomogłam je zdjąć. Byliśmy w samej bieliźnie. Moja dłoń powędrowała na czarne bokserki Justina. Szatyn całował mój dekolt, szyję, brzuch aż w końcu zszedł niżej. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><b>***</b></i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Właśnie zastanawiałam się co ubrać na wieczór panieński. W końcu wygrzebałam z szafy idealną sukienkę. Pobiegłam do łazienki, wzięłam prysznic, ponieważ byłam cała spocona po stosunku z Justinem. Na włosy nałożyłam malinowy szampon a na ciało arbuzowy żel. Spłukałam się i wyszłam z kabiny prysznicowej. Doprowadziłam swoje ciało do suchości i <a href="http://www.polyvore.com/cgi/set?id=105622096&.locale=pl" target="_blank">ubrałam sukienkę</a>, zrobiłam mocny makijaż i wykonałam fryzurę. Zadowolona przeszłam do sypialni gdzie czekał ubrany już Justin. Cmoknęłam go w usta i założyłam swoje buty. Oboje zeszliśmy na dół gdzie nałożyliśmy kurtki. Opuściliśmy dom, wsiedliśmy do auta i odjechaliśmy. Justin wysadził mnie pod domem Emily a sam pojechał do Chrisa. Weszłam do domu i wszystkie razem zaczęłyśmy wieczór panieński Emily.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><b>***</b></i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Cała nasza dwudziestka zmierzała do najlepszego klubu w mieście. Gdy weszłyśmy do Boardner's od razu uderzył nas zapach alkoholu, papierosów i potu. Ruszyłyśmy w kierunku baru, zamówiłyśmy drinki a następnie zasiadłyśmy do łoży. I tak rozkręciła się impreza. Drink za drinkiem, tańce. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Szłam sama do baru. Zamówiłam sobie kolejnego drinka, wypiłam i ruszyłam na parkiet. Poczułam czyjąś dłoń oplatającą moją talię. Zdecydowanie był to mężczyzna. Przyciągnął mnie do siebie i zaczęliśmy taniec. Spojrzałam na silną dłoń, miała bardzo dużo tatuaży, były mi bardzo znajome. Nasze ciała ocierały się o siebie. Tańczyłam swobodnie dopóki mężczyzna nie zaczął całować mojego karku. Gwałtownie się obróciłam a moja dłoń wylądowała na policzku partnera. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Za co?! - krzyknął znajomy głos.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin. - szepnęłam i zaczęłam się śmiać. - Nie wiedziałam że to Ty.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-W sumie to się ciesze, bo jesteś mi wierna, nie dałaś "obcemu" facetowi się całować. - zaśmiał się cicho.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przepraszam. - pogłaskałam go po czerwonym policzku.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-W porządku, co tu robisz?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ostatni etap wieczoru panieńskiego, a Ty?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-My też tu jesteśmy. - zaczął się śmiać.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Rozejrzałam się po klubie i w oddali zauważyłam Emily z Chrisem, tańczyli razem. Spojrzałam na Justina, widać było że dużo wypił. Szatyn złapał mnie za dłoń i poprowadził w stronę baru. Zasiedliśmy na stołkach a Justin zamówił shoty. Spojrzałam na niego, nie było z nim dobrze. Był naprawdę mocno wstawiony. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Może wrócimy do domu? - zapytałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin spojrzał na mnie morderczym wzrokiem. Wypił zawartość szklanki i poprosił o jeszcze.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin. - upomniałam go.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Czego?!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Spojrzałam na niego, bałam się. Justin widząc to potrząsnął głową, uderzył się w nią i przytulił mnie. Przeprosił i zgodził się abyśmy wrócili do domu. Pożegnaliśmy się z resztą, wsiedliśmy do taksówki i odjechaliśmy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Już w progu Justin zdjął buty, podniósł mnie a ja owinęłam nogi w okół jego bioder. Zaczął całować mój biust idąc na górę. Położył mnie w sypialni na łóżku i zaczął grę wstępną.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><b>*NASTĘPNY DZIEŃ*</b></i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Obudziłam się o godzinie 14. Justin jeszcze słodko spał. Ślub zaczyna się o 16.30 więc mam jeszcze sporo czasu. Cmoknęłam Justina w policzek i z uśmiechem wstałam z łóżka. Postanowiłam prze siedzieć do 15 w piżamie. Więc trzeba się w nią najpierw ubrać. Tak, nie mam nic na sobie po wczorajszej nocy. Do domu wróciliśmy o 3 nad ranem. Nałożyłam bieliznę i czarną z napisami koszulkę Justina. Włosy związałam w niesfornego koka i zeszłam na dół. Przygotowałam sobie owsiankę z truskawkami. Włączyłam telewizor na kanale muzycznym. Akurat zaczęła lecieć piosenka Seleny Gomez - Slow Down. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tylko nie ona. - powiedział zaspany Justin wchodząc do salonu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ja ją lubię.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin spojrzał na mnie i się uśmiechnął. Usiadł obok mnie, przetarł oczy a następnie złączył nasze usta w pocałunek.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Na szczęście nie mam tak wielkiego kaca.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Christian dużo pił?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Gdzie tam! Prawie nic. - powiedział.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Uśmiechnęłam się, na szczęście, jakby miał kaca na własnym ślubie to byłoby komicznie. Pod głosiłam telewizor i zaczęłam śpiewać piosenkę Gomez. Justin pogłaskał mnie po włosach, cmoknął w głowę i wstał. Po około pięciu minutach wrócił z kanapkami które zaczął jeść. Rozłożył swoje nogi na stoliku do kawy, a ja swoje na jego udach. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Słodko wyglądasz w mojej koszulce.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Uśmiechnęłam się i położyłam głowę na poduszce. Niestety długo nie mogłam leniuchować, musiałam jechać do fryzjerki. Wstałam i wolnym krokiem ruszyłam do sypialni. <a href="http://www.polyvore.com/cgi/set?id=103408090&.locale=pl" target="_blank">Ubrałam się</a>, włosy zostawiłam związane i opuściłam dom. Wsiadłam do auta którym już wcześniej jeździłam i ruszyłam do salonu fryzjerskiego.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b><i>*** </i></b></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Właśnie wróciłam do domu. Ruszyłam od razu do łazienki. Napuściłam wody do wanny, nalałam różnych płynów, olejków a następnie rozebrałam się do naga. Weszłam do wanny i pozwoliłam by moje ciało się rozluźniło. Po dwudziestu minutach gdy woda już ostygła wyszłam z wanny, opatuliłam się ręcznikiem i opuściłam łazienkę. Moje mokre włosy swobodnie zwisały na ramiona. Justin też wziął prysznic, stał w samych bokserkach dopasowując koszulę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Którą? - zapytał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wskazałam odpowiednią koszulę i wyciągnęłam swoją sukienkę z szafy. Weszłam do łazienki, zdjęłam ręcznik, ubrałam czystą bieliznę a następnie założyłam swoją <a href="http://www.polyvore.com/68/set?id=104100551" target="_blank">kreację</a>. Zrobiłam makijaż i zadowolona ze swojego wyglądu wyszłam z łazienki. Nałożyłam buty a do torebeczki spakowałam najpotrzebniejsze przedmioty. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Cholera, nie wiem jak się ubrać! To znaczy, wiem w co, ale nie do końca! - krzyknął Justin.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zaśmiałam się cicho.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mam założyć koszulę i rozpiętą marynarkę czy koszulę, krawat i zapiętą marynarkę?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Poradziłam żeby założył krawat ale ten i tak zrobił swoje. Justin ubrał czarne spodnie, białą koszulę, marynarkę i czarne supry, a jakby inaczej. No tak, cały Juss. Poprawiłam mu kołnierzyk koszuli i gotowi opuściliśmy dom. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Gdy zajechaliśmy pod kościół było już dużo ludzi. Między innymi rodzice Emily, Chrisa, o dziwo byli również moi rodzice, znajomi przyszłego małżeństwa, rodzina. Wszyscy w komplecie. Z uśmiechem na ustach wyszłam z samochodu gdy Justin otworzył mi drzwi. Poczekaliśmy chwilkę a następnie wszyscy razem weszliśmy do kościoła. Z Justinem poszliśmy naprzód, byliśmy świadkami w końcu. Ustawiliśmy się odpowiednio. Zaczęła grać muzyka, wszyscy się obrócili. Do kościoła wraz ze swoim ojcem weszła panna młoda. Wyglądała prześlicznie! Naprawdę, miała piękną suknię, dobrze upięte włosy. Z uśmiechem na ustach szła do ołtarza. Nie było po niej widać że się stresowała, lub miała wątpliwości. Była pewna swojej decyzji. Wszyscy byli uśmiechnięci. Chris na początku miał wielkiego stresa, ale gdy zobaczył Emily taką uśmiechniętą, pewność siebie zwyciężyła. Emily w końcu doszła do ołtarza i zaczęła się ceremonia. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ja Christian biorę sobie Ciebie Emily za żonę i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz, że Cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący w Trójcy Jedyny i Wszyscy Święci. - powtórzył Chris.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ja Emily biorę sobie Ciebie Christianie za męża i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz, że Cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący w Trójcy Jedyny i Wszyscy Święci. - powtórzyła Emily.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Uśmiechnęli się do siebie, ksiądz powiedział swoje słowa a następnie kwestia obrączek. Złote obrączki zostały podane na tacy Christianowi, który wziął jako pierwszy obrączkę dla panny młodej.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Emily przyjmij tę obrączkę jako znak mojej miłości i wierności, w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Chris założył obrączkę na palec Emily a ta z uśmiechem na ustach złapała obrączkę pana młodego.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Christianie przyjmij tę obrączkę jako znak mojej miłości i wierności, w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">I tak ślub się zakończył. Pod koniec, podpięczetowali to pocałunkiem. Wszyscy wyszliśmy pod kościół gdzie zostały przekazane życzenia. Następnie zajechaliśmy pod salę weselną. Weszliśmy a tam czekało już na nas pierwsze danie. Zasiedliśmy z Justinem jak najbliżej małżeństwa. Od dziś nie powiem już do swojej przyjaciółki Rudd, tylko McKey. Trochę dziwnie się z tym czuję, że Emily ma już męża, może założyć rodzinę, a ja nie. Nie pracuję, nie mam kompletnie co robić. Zakupy mi się powoli nudzą. Tak, serio, zakupy mi się nudzą. Justin często ma jakieś wywiady, co powoduje że zostaje sama w domu. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Właśnie podjęłam jedną z najważniejszych decyzji w moim życiu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin, zgadzam się. - szepnęłam gdy właśnie wsadził sobie kawałek do buzi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Na? - podniósł brew.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Na przeprowadzkę. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justina oczy przypominały pięciozłotówki. Przytulił mnie do siebie i pocałował w czoło.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To cudownie! Możesz się kwiatuszku zacząć pakować! </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Uśmiech z twarzy Justina w ogóle nie schodził. Dokończyliśmy posiłek, a następnie poszliśmy na parkiet. Leciała akurat wolna piosenka. Justin stanął naprzeciw mnie i położył sobie moje ręce na szyi, swoje umieszczając na mojej talii. Zaczęliśmy powoli poruszać się do piosenki. Po kilku zatańczonych piosenkach ruszyliśmy w głąb stolików. Zatrzymała nas młoda para.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-No i jak kochani? Podoba się wam? - zapytała Emily.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak, jest cudownie. - odpowiedział Justin.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-No, Lily, pochwal się! - powiedział Chris.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Czym? - wyprzedził mnie Justin nie dając dojść mi do słowa.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jesteś w ciąży! - krzyknął.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Słucham? - zapytałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin spoglądał to na mnie, to na Chrisa zdezorientowany. Emily uderzyła łokciem Chrisa w bok.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie? Myślałem, że..</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przytyłam? O cholera. Nie jestem w żadnej ciąży. Chyba, że.. - nie dokończyłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie dokończyłam, ponieważ na mojej twarzy pojawił się uśmiech, ukazujący moje białe ząbki, a następnie spojrzałam na mojego księcia.</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimOCBogb86z7cdsX4RWonjJXjQyzuiINfNTlrrzvK32rDxSIFOmFm0RcRMkePm8KLxD66ENLUVkcadnx3pK3S5wExax8ipuE7bgOyOObJpahZJA81iUMg5856kEZZzNsJpkP5IyXWw5w/s1600/na+slubie+czy+co.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimOCBogb86z7cdsX4RWonjJXjQyzuiINfNTlrrzvK32rDxSIFOmFm0RcRMkePm8KLxD66ENLUVkcadnx3pK3S5wExax8ipuE7bgOyOObJpahZJA81iUMg5856kEZZzNsJpkP5IyXWw5w/s400/na+slubie+czy+co.gif" height="203" width="400" /></a></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Chyba, że? - zapytała Emily.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chyba że, Justinek będzie chciał małego bobaska. - dokończyłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin uśmiechnął się, złapał mnie w talii i odciągnął od młodego małżeństwa.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Już niedługo. - szepnął mi do ucha a moje oczy wyszły w orbit.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin, czy to znaczy że chcesz mieć ze mną dziecko?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><b>***</b></i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><b>Może być? Czy jednym słowem spierdoliłam? Spodziewam się bardziej tej drugiej opcji, nie jestem zadowolona z rozdziału. Może dlatego że szkoła nie daje mi spokoju? Nie mam chyba tygodnia bez kartkówki, sprawdzianu, czyli nie mam zbytnio czasu na pisanie. Ale na razie wszystko ogarnęłam i miałam czas dokończyć rozdział. Jutro próbne, ndiojgvoiw, w ogóle się nie stresuję. Także tego. </b></i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><b>A! Zapomniałabym!</b></i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><b>Czy ktoś chciałby być informowany na twitterze? Jeśli tak piszcie <3</b></i></span><br />
<div>
<div style="text-align: center;">
<b><i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><a href="http://www.youtube.com/watch?v=BBlgTZKTP68" target="_blank">ZWIASTUN</a></span></i></b></div>
</div>
forgivehttp://www.blogger.com/profile/13730289230921514196noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-6190418351876984535.post-79904588087382531652013-11-24T18:50:00.004+01:002014-04-06T19:45:46.411+02:00Chapter 12 (II)<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b><i>*LILY'S POV*</i></b></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wszystko jest takie idealne. Powoli zapominamy o tym całym gównie, które nas spotkało. Ale jedne było w tym dobre.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Poznaliśmy się z Justinem. Potem zakochaliśmy. Jesteśmy razem, szczęśliwi. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Gdy moja umowa na mieszkanie się skończyła, postanowiłam nie przedłużać i wprowadziłam się do Justina. Od kilku miesięcy żyjemy razem, bez żadnych kłótni czy nieporozumień. Teraz nie umiem wyobrazić sobie życia bez tego idioty.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Oo kogo ja widzę w samym szlafroku! - krzyknął Justin wchodząc do domu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Akurat wyciągałam mąkę.. Oj Bieber oberwiesz. Szatyn podszedł do mnie i zaczął łaskotać. "Niechcący" rzuciłam mąką w Justina. Niechcący!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak chcesz się bawić, złotko? - zapytał uśmiechając się cwaniacko.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-O nie, Bieber! - krzyknęłam gdy przerzucił mnie sobie przez ramię.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ruszył w stronę schodów, potem wszedł do naszej sypialni i rzucił na łóżko.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie, nie nie! Nie myśl sobie, że.. - nie dokończyłam, ponieważ Justin złączył nasze usta w pocałunek.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Miałam na sobie bieliznę i szlafrok. Szatyn powoli zaczął rozpinać guziczki szlafroku, za każdym rozpiętym guzikiem składał pocałunek na nowo odkrytej części mojego ciała. Justin położył się na boku, ja uczyniłam to samo. Nasze ciała były praktycznie złączone. Justin przejechał dłonią po moim udzie, następnie spojrzał w moje oczy. </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSVqzoSrqVeZJSzUAr_sToJwvjAa4v8Z86F3ivq-DrWpl7DUSj59kD3RQ6tZXSDRXwHlVYpKhdeUDEJu2mERgUVSQR02vrAmZ2Yh_MNzBR7lNsNvwrkvTjut7xQ8RcNf1J-z2n7mpgZg/s1600/poczatek.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSVqzoSrqVeZJSzUAr_sToJwvjAa4v8Z86F3ivq-DrWpl7DUSj59kD3RQ6tZXSDRXwHlVYpKhdeUDEJu2mERgUVSQR02vrAmZ2Yh_MNzBR7lNsNvwrkvTjut7xQ8RcNf1J-z2n7mpgZg/s400/poczatek.gif" height="160" width="400" /></a></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Uśmiechnęłam się i złączyłam nasze wargi. Po chwili oderwaliśmy się od siebie ciężko dysząc. Justin zaczął pieścić moją szyję, a ja odchyliłam głowę w bok. Takie czułości mam codziennie, kilkakrotnie. Uwielbiam go. Uwielbiam gdy traktuje mnie jak księżniczkę. Gdy już zrobił mi te malinki, zajął się moją górną garderobą, która po chwili leżała na podłodze. Szatyn całował moją szyję, ręce, brzuch, uda i piersi. Zatopiłam dłonie w jego idealnie postawionych włosach. Tę cudowną chwile przerwał nam dzwonek do drzwi. Z ust Justina wyleciał łańcuch przekleństw. Zaśmiałam się cicho i nakazałam by zszedł otworzyć a ja za ten czas się ubiorę. Nałożyłam z powrotem bieliznę i <a href="http://www.polyvore.com/55/set?id=95527947" target="_blank">ubrałam się w to</a>. Przeczesałam jeszcze moje włosy i gotowa zeszłam na dół. Już w salonie zauważyłam Emily i Chrisa stojących obok siebie z kopertami w dłoniach. Emily ma nowego chłopaka, i nie, to nie Chris Beadles.(Nowy Chris, czyli chłopak Emily jest już w zakładce bohaterowie!) Przytuliłam się do mojej przyjaciółki a z Chrisem wymieniliśmy się spojrzeniami po czym wybuchliśmy śmiechem. Po chwili opanowaliśmy i przybraliśmy poważne miny. Ponownie wybuchliśmy śmiechem. Justin dźgnął mnie w bok i się uspokoiłam. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chcielibyśmy zaprosić was na nasz ślub. - powiedziała uradowana Emily.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Oczy wyszły mi w orbit. Zrobiło mi się gorąco, czułam że zaraz zemdleję. Złapałam się silnego ramienia Justina i poprosiłam o wodę. Chris skoczył do kuchni rozbawiony. Justin pomógł mi usiąść i kazał oddychać głęboko. Po chwili woda już była w mojej dłoni. Wypiłam dwa duże łyki i odstawiłam szkło na stolik. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jak to ślub? - zapytałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chris mi się oświadczył jakiś czas temu, czy to nie cudowne! - pisnęła Emily i przytuliła się do mnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przecież oni są jeszcze tacy młodzi! Po co im ślub? Nie mogą być po prostu razem jak ja z Justinem? No ale to ich wybór, przecież nie zabronię im tego. Jestem przyjaciółką Emily i nie powinnam jej zadręczać moimi myślami. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Gratuluję. - szepnęłam i przytuliłam przyjaciółkę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chcielibyśmy byście zostali naszymi świadkami. - wtrącił się Chris.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Tym razem na mojej twarzy pojawił się szczerzy uśmiech. Justin już był w męskim uścisku z Chrisem. Wstałam i pocałowałam go w policzek, Justin zrobił to samo z Emily.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Oczywiście zostaniemy. - odpowiedzieliśmy razem z Justinem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Porozmawialiśmy jeszcze chwilę i przyszłe państwo McKey opuściło nasz dom.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Spodziewałaś się tego? - zapytał Jus.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-W ogóle, a Ty?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Szczerze? To tak. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co? I nic mi nie powiedziałeś! - wyrzuciłam ręce w górę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kocham jak się wkurzasz. - powiedział z uśmiechem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Szatyn podszedł do mnie, położył dłonie na moich biodrach i delikatnie musnął moje wargi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Uwielbiam Cię. - powiedział.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Uśmiechnęłam się szeroko i pocałowałam go w policzek. Zasiedliśmy z Bieberem w salonie i otworzyliśmy kopertę z zaproszeniem. Było naprawdę śliczne. Kolory zaproszenia idealnie pasowały.</span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Emily Rudd</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>i</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Christian McKey</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>postanowili rozpocząć wspólną drogę życia </i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>ślubując sobie przed Bogiem </i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>miłość, wierność i wzajemny szacunek </i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>w dniu 23 listopada 2013 roku o godzinie 16.30 </i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>w Katedrze Św. Jana w Los Angeles.</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Na tę uroczystość mają zaszczyt zaprosić Sz.P. </i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Lily Collins </i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>i </i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Justina Biebera</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>W imieniu Rodziców i własnym </i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>serdecznie zapraszamy na przyjęcie, które odbędzie się w Domu Weselnym "Cascade" na ulicy Rodeo Drive.</i></span></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nawet nie zauważyłam kiedy z mojego oka uciekła jedna łza, którą Justin szybko otarł.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mała, co jest? - zapytał z troską.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nic, moja przyjaciółka się żeni! - zarzuciłam ręce na szyje Justina. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Leżałam teraz brzuchu Justina. Położyłam głowę bokiem przysłuchując się odbiciom serca. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kocham Cię. - wymruczał i cmoknął mnie w głowę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zaśpiewaj mi coś. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po chwili Justin zaczął cicho śpiewać do mojego ucha.</span><br />
<br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>I like how your eyes complementing your hair</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>The way that them jeans fit is making me stare</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Promise I'll be here forever I swear</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Our body's touching while you love me like you do</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Love me like you do, like you do</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Hold me tight and don't let go</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>What am I to do? When you love me like you do</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Like you do, hold me tight and don't let go</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><br /></i></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Baby baby baby let me let me</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Let me let me let me let me</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>Be all your desire, pretty baby baby</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>I'm begging lady lady, take me to the top now</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>And I'll take you higher, oh oh</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Uśmiechnęłam się i pocałowałam go w nosek. Wstałam z niego i ruszyłam na górę. Nagle strasznie rozbolało mnie podbrzusze. Zaraz, pewnie będę miała miesiączkę. Ruszyłam do toalety i po chwili pewna z niej wyszłam. Zeszłam na dół do kuchni, zaczęłam grzebać w szafce z lekami gdy podszedł do mnie Justin.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co się dzieje? - zapytał troskliwie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mam okres, nic takiego, boli mnie brzuch, to normalne.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Pokiwał głową i już po chwili popijałam połkniętą tabletkę. Położyłam się wygodnie w salonie, włączyłam telewizor i po chwili dosiadł się do mnie szatyn. Położyłam nogi na jego kolanach i całkowicie oddałam się programowi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Boli nadal? - zapytał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Pokiwałam twierdząco głową. Nienawidzę gdy mam miesiączkę. Strasznie boli mnie brzuch i pierwszego dnia kręci mi się w głowie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b><i>*JUSTIN'S POV*</i></b></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Boli nadal? - zapytałem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Pokiwała twierdząco głową a mnie nagle coś ukuło. Nienawidzę gdy ją coś boli, lub jest smutna. Ale nic nie mogę zrobić, to u tej płci normalne. Spojrzałem na nią kątem oka, spała słodko. Powoli wstałem, pocałowałem ją w czoło i zrobiłem dla niej zdjęcie. Cicho poszedłem na górę i włączyłem laptopa. Zalogowałem się na Twittera, dodałem zdjęcie śpiącej Lily i podpowiadałem na parę tweetów. Wylogowałem się i jeszcze wszedłem na parę portali z wiadomościami. Powoli wszystko o strzelaninie ucichało. Na szczęście. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nagle usłyszałem trzask. Szybko zbiegłem na dół, a widok który zobaczyłem sparaliżował mnie.Na podłodze leżała nieprzytomna Lily. Podniosłem ją i położyłem na sofie. Zadzwoniłem po karetkę, modląc się by nic jej nie było. Po niedługiej chwili ratownicy byli już w domu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co się stało? - zapytali.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chyba zasłabła. Nie wiem, usłyszałem huk i gdy zbiegłem leżała nieprzytomna na podłodze. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po niedługiej chwili reanimowania Lily obudziła się. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-O boże. - szepnęła. - Przepraszam, to nic takiego. Zemdlałam, ponieważ mam miesiączkę. Często tak mam. Możecie już jechać. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Robiła pani badania?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak tak, jestem zdrowa. Po prostu tak już mam. Dziękuję za pomoc.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ratownicy pokiwali głowami i opuścili dom.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ale mnie wystraszyłaś. - powiedziałem kładąc dłoń na sercu i wypuściłem powietrze.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Lily uśmiechnęła się a następnie wtuliła we mnie. Objąłem ją ramionami i ucałowałem w czubek głowy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b><i>*TRZY TYGODNIE PÓŹNIEJ*</i></b></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Obudził mnie mój telefon. Leniwie wyciągnęłam się i odebrałam telefon.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak? - rzekłam zaspanym głosem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Moja księżniczka jeszcze spała? Przecież dziś musimy kupić stroje na ślub. Za godzinę masz być gotowa.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Która godzina?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-11. Wstawaj! </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Rozłączyłam się i szybko wstałam z łóżka. Wzięłam prysznic, <a href="http://www.polyvore.com/59/set?id=100341883" target="_blank">ubrałam się</a> , wysuszyłam włosy, zrobiłam mały makijaż i gotowa zbiegłam na dół. Mam jeszcze dwadzieścia minut. Nalałam do miski mleka, wsypałam czekoladowe płatki i szybko zaczęłam jeść. Gdy skończyłam wstawiłam naczynie do zmywarki i wybiegłam z domu, po czym zamknęłam go. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Muszę kupić tą cholerną sukienkę na ślub! Zostały mi tylko dwa dni! Czekałam przed domem na Justina od dziesięciu minut. Miał już dawno tu być. Nagle podjechał do mnie nieznany mi samochód.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Cześć córeczko. - odezwał się męski głos.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tata? - zapytałam niepewnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wskakuj.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie mogę. Czekam na kogoś. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Na kogo? - zapytał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Mój rodzic zgasił silnik i wyszedł z auta. Cholera, zacznie się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Gdzie Ty teraz mieszkasz? Nie przedłużyłaś umowy, nie można się do Ciebie dodzwonić, nie odwiedzasz nas, nie wiemy co się z Tobą dzieje.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ojciec przytulił mnie do siebie. Usłyszałam, że podjeżdża do nas samochód, potem obok nas stanął Justin. Jego mina nie wyrażała zadowolenia. Był raczej zdenerwowany.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Cześć Justin. - szepnęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Było mi tak cholernie niezręcznie. Nie chciałam mówić ojcu że jestem z Justinem. Nie to że się wstydzę, ale uwierzcie nie znacie mojego ojca.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Odpowiesz mi? - zapytał ojciec.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tu mieszkam. - wskazałam kciukiem do tyłu. - Z Justinem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Widziałam w ich oczach że byli cholernie zdenerwowani. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tato to mój chłopak. - wskazałam na Justina.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">U szatyna na twarzy pojawił się uśmiech. Szczery. Ktoś tu chyba był zazdrosny. No w sumie Justin nie znał mojego ojca, nie widział go nigdy na oczy więc chyba miał prawo, prawda? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin podał dłoń do mojego ojca, a ten ją uścisnął.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Może przyjechalibyście dzisiaj do nas na kolacje? Matka się ucieszy. - za proponował tato.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zobaczymy, musimy już jechać, Emily się żeni nie długo. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ta sama Emily co wcześniej? - zapytał uradowany.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak, pa tato. - ucałowałam jego policzek.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin pożegnał się z moim ojcem i otworzył mi drzwi pasażera. Wsiadłam, zapięłam pasy i czekałam na Justina. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Byłem zazdrosny. - powiedział gdy już wsiadł do samochodu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dlaczego?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przytulałaś się z jakimś facetem! Miałem prawo, skarbie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-No to teraz już wiesz, że jest moim ojcem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Poznałem twojego ojca, dziś poznam twoją matkę, uh, to teraz trzeba się umówić z moją matką. - westchnął. -Jesteś taka swag dziś. - wymruczał i przegryzł płatek mojego ucha.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Cicho się zaśmiałam. Szatyn odpalił samochód.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Hm? - spojrzał na mnie na chwilę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kocham Cię, wiesz? Bardzo. - nachyliłam się i pocałowałam go w policzek. - Bardzo, bardzo bardzo. - znowu pocałowałam go w policzek. - To wspaniałe.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co takiego?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wspaniałe jest to, że mam przy sobie taką osobę jak Ty. Kochasz mnie, troszczysz się. Jesteś cudowny, aż z tego szczęścia nie mogę usiedzieć w miejscu. - zaśmiałam się cicho.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Szatyn posłał mi ciepły uśmiech, zaraz po chwili byliśmy pod galerią. Otworzył mi drzwi a następnie ruszyliśmy do pierwszych sklepów z sukienkami. W dłoń złapałam chyba z pięć sukienek i poszłam mierzyć każdą po kolei.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jak wyglądam? - zapytałam Justina obracając się w okół osi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jest śliczna, bierzemy ją? Wyglądasz w niej cudownie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Widać było że nie lubi chodzić z kobietą na zakupy. No cóż, Bieber, mi ta sukienka zbytnio nie odpowiada. Spiorunowałam go wzrokiem i wróciłam do przebieralni. Założyłam kolejną sukienkę. Cholernie mi się nie podobała, nawet nie wyjdę w niej do Justina. Od razu zdjęłam ją z siebie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ubierałam po kolei sukienki a opinia Justina na każdą "piękna, kupujemy?". Nigdy więcej z nim na zakupy! Nigdy więcej. Zrezygnowana odłożyłam kolejne sukienki. Nagle zauważyłam starszą kobietę, miała około trzydziestu lat. Także chciała kupić sukienkę na ślub poradziła mi że w tej będę wyglądać ślicznie, więc poszłam ją przymierzyć. Spodobała mi się! Naprawdę mi się spodobała, ta będzie idealna. Cena jest w miarę dobra. Wiadomo że takie sukienki troszkę kosztują. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin i jak? - okręciłam się w okół osi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Szatyn podniósł wzrok z telefonu na mnie. Oblizał wargi i powiedział że ta jest tym razem najlepsza. No, miał rację. Uśmiechnięta poszłam się przebrać i już po chwili stałam z Justinem w kasie. Kasjerka podała cenę, a Justin z portfela wyjął swoją kartę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ja płace, Justin! - jęknęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Proszę Cię, chce płacić za siebie i swoje potrzeby. Nie chce żeby ktoś myślał, że jestem z Tobą tylko i wyłącznie dla kasy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jesteś ze mną na zakupach więc ja płacę. - powiedział stanowczo.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jęknęłam cicho i więcej nic nie mówiłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To skarb mieć takiego chłopaka. - powiedziała uśmiechnięta kasjerka.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Posłałam jej również ciepły uśmiech i po chwili opuściliśmy sklep.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie chce żebyś za mnie płacił. - szepnęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin zatrzymał się. Złapał mnie za ręce i spojrzał głęboko w oczy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kochanie, przestań. Jestem Twoim mężczyzną czy nie?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak, ale.. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie ma żadnego ale. - przerwał mi. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Westchnęłam i ruszyliśmy do innego sklepu. Kupiłam, a raczej Justin kupił mi, wybrany przeze mnie płaszczyk, buty i torebeczkę. Następnie ruszyliśmy do sklepu z garniturami. Wybraliśmy dla niego białą koszulę, czarną marynarkę i spodnie. Do tego Justin chciał sobie kupić nowe buty. Oczywiście kupił czarne supry, nic innego. Opuściliśmy zadowoleni galerię.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mam ochotę na loda, a Ty? - zapytał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin jest jesień! - rzuciłam z uśmiechem na twarzy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Szatyn uśmiechnął się cwaniacko i poruszał brwiami w górę, i dół. Uderzyłam dłonią w czoło robiąc ''facepalm'a"</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-No co? - fuknął obrażony.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Może wieczorem? - zapytałam śmiejąc się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin obrócił się do mnie z uśmiechem. Chyba nie wiedział że to sarkazm.. Złapał mnie za rękę i wróciliśmy do samochodu. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po około trzydziestu minutach byliśmy w domu. Były straszne korki.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Cholera mamy tylko półtorej godziny. - powiedział Justin.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Faktycznie, o 19 musimy być u rodziców. Wbiegliśmy do domu a ja od razu ruszyłam do łazienki. Rozebrałam się, brudne ciuchy rzuciłam do kosza na pranie. Wskoczyłam pod prysznic. Swoje ciało umyłam arbuzowym żelem, a włosy kokosowym szamponem. Spłukałam siebie i wyszłam z kabiny. Owinęłam się ręcznikiem i wyszłam z łazienki. W sypialni Justin w samych bokserkach grzebał w szafce. Uśmiechnięta podeszłam do niego od tyłu i przytuliłam się do jego pleców. Justin obrócił głowę z uśmiechem. Obrócił mnie przodem do siebie i złączył nasze usta w pocałunku. Po chwili odkleiliśmy się od siebie. Wybrałam sobie sukienkę i wróciłam do łazienki. <a href="http://www.polyvore.com/75/set?id=104791775" target="_blank">Ubrałam się</a> , zrobiłam makijaż a włosy spięłam w niesfornego koka. Psiknęłam się perfumem i zadowolona opuściłam łazienkę. Miałam równo czterdzieści pięć minut. No raczej mieliśmy. Justin nadal nie opuścił swojej łazienki. No nie powiem że nie, bo trochę czasu nam zajmie dojechanie do domu rodziców więc mógłby się pospieszyć. Po chwili zszedł do mnie. <a href="http://img6.bdbphotos.com/images/orig/o/q/oqq1bo67gulo1qoo.jpg?djet1p5k" target="_blank">Wyglądał </a>dobrze .</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie chciałem się aż tak stroić, ale za to Ty.. - przegryzł wargę. - Wyglądasz pięknie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Uśmiechnęłam się i po chwili już jechaliśmy uliczkami LA. Dojechanie do mojego starego domu zajmie nam około trzydziestu minut. W drodze Justin zatrzymał się przy kwiaciarni i kupił bukiet czerwonych róż.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Gdy wysiedliśmy Justin mocno ścisnął moją dłoń. Uśmiechnęłam się, jakby to mogło dodać mu otuchy. Wiedziałam że się stresował, ale moja matka nie jest aż tak straszna. Ojciec może czasem, ale mama jest dobrą kobietą. Tylko szkoda że nigdy nie czułam od niej miłości. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Podeszliśmy pod drzwi które automatycznie jakby się otworzyły. W progu stanęła moja matka ubrana w śnieżno białą sukienkę do kolan. Włosy miała jak zwykle rozpuszczone. Weszliśmy do domu. Przedstawiłam mamie Justina, a ten wręczył jej bukiet całując w dłoń. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dżentelmen. - zachichotała mama. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Uśmiechnęłam się i po chwili siedzieliśmy wszyscy razem przy stole. Uśmiech z twarzy Justina nie ustępował. Ja również byłam zadowolona, iż rodzice tak serdecznie go przyjęli. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Smakuje wam? - zapytał ojciec. - Matka się starała.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak, jest wyśmienite. - rzekł Justin.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przytaknęłam i dokończyłam swój posiłek. Nałożyłam na talerzyk moje ulubione ciasto z czasów dzieciństwa.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Um Lily.. Nie pracujesz? Byłam w kawiarni a powiedzieli mi tam że nie pracujesz od dłuższego czasu. - zapytała niepewnie mama.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie pracuję, mamo. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dlaczego? Przecież sami załatwiliśmy Ci tam pracę. Mówiłaś że lubisz ją. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">No tak, mój były szef to znajomy moich rodziców. Nic dziwnego że zgodził się mnie zatrudnić</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie będę pracowała u takiego sukinsyna. - syknęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Szacunku! - krzyknął mój ojciec.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Moja matka trąciła go łokciem i prosiła aby się opanował. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jak mam mieć szacunek do kogoś kto chciał.. nie ważne. - postanowiłam nie mówić rodzicom o tym co mi się przydarzyło. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-No dokończ! Śmiało! Po prostu nie chce Ci się pracować i od tak złożyłaś wymówienie?! My dla Ciebie robimy maślane oczka a Ty jak się odwdzięczasz?! Kompletny brak szacunku! - wykrzyczał ojciec.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie wytrzymałam i wstałam gwałtownie od stołu. Było mi wstyd, Justin wszystko widział, słyszał. Pobiegłam na górę do swojego starego pokoju i wyszłam na balkon. Oparłam dłonie o barierki, pozwalając by delikatny wiatr uspokajał mnie kojącym dotykiem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b><i>*JUSTIN'S POV*</i></b></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jak mam mieć szacunek do kogoś kto chciał.. nie ważne. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Lily nie dokończyła. Zapewne nie chciała aby rodzice wiedzieli. Powiedziała tylko mi. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-No dokończ! Śmiało! Po prostu nie chce Ci się pracować i od tak złożyłaś wymówienie?! My dla Ciebie robimy maślane oczka a Ty jak się odwdzięczasz?! Kompletny brak szacunku! - wykrzyczał ojciec Lily.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie mogłem pojąć dlaczego on tak na nią krzyczy. Jest dorosłą osobą. Lily gwałtownie wstała od stołu i było tylko słychać stukanie jej obcasów, bodajże po schodach.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin może Tobie uda się przemówić jej do rozsądku. Idź na górę, pewnie zaszyła się w swoim starym pokoju. Pierwsze drzwi na lewo. - rzekł jej ojciec.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przytaknąłem i już po chwili wchodziłem po schodach. Tak jak ojciec Lily oznajmił otworzyłem pierwsze drzwi na lewo. Ściany pokoju były beżowe, podłoga jasnego koloru, a meble białego. Na balkonie dostrzegłem sylwetkę znanej mi osoby. Ruszyłem więc w tamtym kierunku. Bez szelestnie przebrnąłem przez szklane drzwi. Cicho podszedłem do Lily i położyłem dłonie na jej ramionach. Brunetka obróciła się i w końcu mogłem spojrzeć na jej piękną twarz. Kosmyki włosów z jej koka opatulały jej słodką twarz.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin. - szepnęła.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Shh. - pocałowałem ją w czoło. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przykro mi, że musiałeś to wszystko słyszeć i oglądać. Ale niestety taki jest już mój ojciec. Tak myślałam że ten wieczór nie skończyłby się pozytywnie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wieczór się jeszcze nie skończył, zawsze możemy go poprawić u nas w domu, w sypialni, na łóżku..</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Lily cicho zaśmiała się. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zawsze wiesz jak mnie rozśmieszyć.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Po to jestem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie chcę do nich wracać. Możemy jechać do domu? - zapytała cicho.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wypadałoby się pożegnać.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Brunetka spuściła głowę w dół i obróciła się do mnie tyłem. Położyła dłonie na barierce wpatrując się w LA nocą. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Będę twoim żołnierzem walczącym o każdą sekundę dnia dla twoich marzeń, dziewczyno będę Twoim Hova Ty możesz być moją Destiny's Child na scenie, dziewczyno ale nie złość się i nie płacz, nie potrzebujemy skrzydeł by latać złap mnie za rękę dopóki mnie kochasz możemy głodować możemy być bezdomni możemy być spłukani dopóki mnie kochasz będę Twoją platyną będę Twoim srebrem będę Twoim złotem. - wyśpiewałem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Lily obróciła się, zarzuciła ręce na szyje i złączyła nasze wargi. Ja tylko pogłębiłem pocałunek. Moje ręce wylądowały na jej plecach gładząc je, mimowolnie zjeżdżając w dół, na jej pośladki.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wracajmy. - szepnąłem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zeszliśmy za ręce na dół, pożegnaliśmy się z jej rodzicami i szczęśliwi opuściliśmy dom. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b><i><br /></i></b></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b><i>***</i></b></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b><i>I jak pierwszy rozdział II części? Podoba się? Mam nadzieję że tak. Niedługo powinien pojawić się zwiastun do II części. A co do szablonu, zmieniłabym tylko nagłówek ;) Ale to już się zrobi w innym czasie. Pisząc ten rozdział uśmiech w ogóle nie schodził z mojej twarzy. Komentujcie! ;)</i></b></span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b><i>mój tumblr - </i></b></span><span style="color: #0000ee; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b><i><u><a href="http://matters-i-began-to-breathe-again.tumblr.com/" target="_blank">http://matters-i-began-to-breathe-again.tumblr.com</a></u></i></b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b><i>ask - <a href="http://ask.fm/anythingwaswronguntilaboyjustin" target="_blank">http://ask.fm/anythingwaswronguntilaboyjustin</a></i></b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
forgivehttp://www.blogger.com/profile/13730289230921514196noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-6190418351876984535.post-91482759526010081592013-11-15T22:52:00.003+01:002014-04-06T19:45:33.794+02:00Chapter 11/ End of part I<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Schowaj się, shawty. - szepnął.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie wiedziałam co robić. Po cichu wstałam od stołu i ruszyłam na palcach do sypialni. Nie wiedząc gdzie się schować weszłam pod łóżko. Tak strasznie się bałam. Ręce mi się trzęsły, nogi miałam jak z waty. Drzwi zostawiłam uchylone aby cokolwiek widzieć. Miałam dobry widok na Justina który czaił się za ścianą z pistoletem. Usłyszałam dźwięk otwieranych drzwi a potem głośne krzyki. Justina mięśnie się napięły ale po chwili się poluźniły i chłopak odłożył broń. Zaczął się głośno śmiać. Nie wiedziałam o co chodzi, gdy do niego podbiegł Chris i jeszcze dwóch innych facetów. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Lily, chodź. - mówił szatyn przez śmiech.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wyszłam nadal spięta z pod łóżka. Chris z resztą śmiali się w wniebogłosy. Wkurzona wyszłam z sypialni i rzuciłam ciche <i>"cześć"</i>. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Eje! Collins, uśmiechnij się, to było całkiem zabawne. - powiedział Chris.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie było. - powiedziałam oschle.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Odeszłam od tych idiotów, wzięłam swoją torebkę i skierowałam się do wyjścia. Nagle ktoś złapał mnie za nadgarstek, obrócił przodem do siebie. To był Justin, nasze ciało dzieliło co najmniej dwa centymetry. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Czego chcesz? - spojrzałam mu w oczy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Gdzie się wybierasz? Przecież wiesz, nie możemy wychodzić bez ochrony. - szepnął.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Niby dlaczego? Bo Twoi koledzy znowu zrobią jakiś głupi żart a Ty wyskoczyć z pistoletem i później będziecie się z tego śmiać? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wyrwałam się Justinowi i wybiegłam z pokoju. Wcisnęłam windę ale po chwili pożałowałam. Mogłam biec schodami, a nie czekać na windę czego skutkiem było to, że zostałam złapana przez Biebera. Przerzucił mnie przez ramię i zaprowadził z powrotem do pokoju. Chrisa i dwóch innych mężczyzn już nie było. Szatyn położył mnie na łóżku w sypialni a następnie sam położył się na mnie podpierając dłońmi przy mojej głowie. Nasze twarze dzieliła niebezpieczna odległość. Justin patrzył mi prosto w oczy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jesteś taka piękna. - szepnął a następnie zaczął całować i ssać moją szyję.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Odchyliłam głowę w bok dając pełny dostęp Justinowi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b><i>*DWA MIESIĄCE PÓŹNIEJ*</i></b></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Właśnie lecimy do domu. W końcu. Nie mieliśmy praktycznie w trasie czasu dla siebie z Justinem. Teraz będę miała go dla siebie. Tylko dla siebie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Lily, musimy porozmawiać. - szepnął szatyn.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Um.. Okej, a o czym? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Pamiętasz jak lecieliśmy, wtedy pierwszy raz w moją trasę? - zapytał a ja kiwnęłam głową by kontynuował. - Chcę Ci powiedzieć pewną rzecz. Okłamałem Cię i.. - przytuliłam go a on ucichł.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Cokolwiek powiesz zawsze będę z Tobą. - szepnęłam mu do ucha i musnęłam jego policzek wargami.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Bo zaczęło się od tego.. Nie umiem zacząć. Jeszcze wtedy się nie znaliśmy. Ten który teraz Cię chce zabić groził mi. Mówił że jak nie uwiodę i nie dostarczę Ciebie dla niego, zniszczy mi karierę. Nie mogłem pozwolić na to, długo pracowałem na to co teraz mam, żeby to tak zniszczyć przez jakiegoś frajera. Zgodziłem się. Wtedy jak szłaś na imprezę chciałem Cię podwieźć. Nie chciałaś ale i tak udało mi się Cie poznać. Już po pierwszym dniu gdy Cię poznałem nie chciałem dalej w to brnąć. Nie chciałem żeby Cię skrzywdził. Chciałem Cię chronić przed nim, Lily. Praktycznie chciałem Cię skrzywdzić dla własnej kariery przez dobę, gdy Ciebie nie znałem. Ale gdy już poznałem nie mogłem pozwolić by coś Ci się stało. A potem zakochałem się w Tobie i jakby coś Ci się stało, zabiłbym się. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Gdy Justin skończył miałam już całe mokre policzki. Już w czwartym zdaniu wypowiedzianym przez szatyna odsunęłam się od niego i zaczęłam płakać. Nie mogłam pojąć jak on mógł mi to zrobić! </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dla-dlacz-dlaczego? - wydukałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin próbował mnie przytulić ale za każdym razem się oddalałam, choć nie miałam już miejsca. Siedziałam od szyby, nie miałam jak. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wiedziałem że nie zrozumiesz. Ale ja Ci nic nie zrobiłem! Nie rozumiesz? Gdy Cię tylko poznałem nie chciałem Cię jemu oddać, rozumiesz to co do Ciebie właśnie mówię? Byłem wobec Ciebie uczciwy! Sprawiedliwy! Troskliwy! </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dlaczego na mnie krzyczysz? - szepnęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przepraszam. - powiedział już spokojnie. - Ale nie gniewaj się na mnie. Przecież ja nic takiego nie zrobiłem. Na początku martwiłem się tylko o swoją karierę, nie obchodziło mnie co on zrobi z Tobą gdy Cie dostarczę. Ale uwierz, gdy tylko Ciebie poznałem zmieniłem zdanie. Nie obchodziła mnie moja kariera, tylko Ty. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mogłeś mi powiedzieć na początku. - szepnęłam i wstałam. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Chciałam przejść przez nogi Justina ale nagle samolotem coś szarpnęło i upadłam prosto na jego kolana. Szatyn objął mnie mocno.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co sie dzieje?! - krzyknął Justin.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wszyscy z załogi Justina zaczęli biec do pilota. Czułam, że powoli spadamy, że to już koniec. Że wszyscy umrzemy. Nagle znowu coś szarpnęło samolotem i tym razem poczułam że się wznosimy. Odetchnęłam z ulgą.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wszystko opanowane. - powiedział Chris kładąc dłoń na ramieniu Biebera. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Czułam, że mięśnie szatyna powoli się rozluźniają. Wstałam i przebrnęłam przez jego nogi. Powędrowałam wolnym krokiem na sam koniec samolotu. Dlaczego nie mógł mi powiedzieć o tym wcześniej? W gruncie rzeczy, nie jestem aż tak zła za to że chciał mnie niedawno zabić wraz z tym kimś. Przecież zmienił zdanie natychmiastowo, prawda? Jestem cholernie wściekła za to że mnie okłamywał. Kłamał codziennie patrząc mi w oczy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><b>*JUSTIN'S POV*</b></i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wiedziałem że odejdzie. To było do przewidzenia, przecież moje szczęście nie może trwać długo. Wyjąłem moje małe słuchawki od telefonu i puściłem muzykę. Po chwili dosiadł się do mnie Alfredo. </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpK-jQAE0LQQBZRJw3dMw7bwY7L7exRc5jJ5Qh0v2nmwONnsSVb7mTNH5MKGpPyahlTuWIXHMi41iyFMyNxemJyVCix14ActBtDkkXajtx28YVMggFc0RJc4zTf1VlBDq8_S6zdMhwgg/s1600/jus+smuta+z+kolega.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpK-jQAE0LQQBZRJw3dMw7bwY7L7exRc5jJ5Qh0v2nmwONnsSVb7mTNH5MKGpPyahlTuWIXHMi41iyFMyNxemJyVCix14ActBtDkkXajtx28YVMggFc0RJc4zTf1VlBDq8_S6zdMhwgg/s400/jus+smuta+z+kolega.gif" height="203" width="400" /></a></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Czego chcesz? - rzuciłem oschle.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Woah! Chamuj się. To, że kolejna Twoja laseczka Cie nie chce to już nie przeze mnie, okej? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wściekły rzuciłem się na niego. Złapałem go za bluzę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jeszcze raz coś powiesz, o czym nie masz zielonego pojęcia to Cie zabije. - puściłem go. - Przepraszam. - szepnąłem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To ja przepraszam. Masz racje, nie powinien nic mówić tylko Ci pomóc. Świetny ze mnie przyjaciel.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Posłałem mu uśmiech i poprosiłem czy może sobie już iść, bo chce pobyć sam. Oczywiście zgodził się i już po chwili siedziałem sam. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Kurwa.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Co ja robię? Zamiast iść do Lily siedzę sobie i słucham muzyki. Prawdziwy facet ze mnie, rzeczywiście. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wstałem z siedzenia i rozejrzałem się. Siedziała na końcu skulona. Makijaż miała już cały rozmazany. Na ten widok normalnie zakuło mnie w sercu. Szybko ruszyłem w jej stronę. Usiadłem obok niej. Cholera, teraz już nic nie powiem? Nie mam języka? Nagle odebrało mi mowę przy niej? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Lily, przepraszam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wyprowadzam się od Ciebie. - powiedziała wycierając łzy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie możesz, nie, nie pozwolę Ci na to. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przytuliłem ją do swojej piersi. Ona tak cholernie szlochała. Nienawidzę gdy jest w takim stanie. Delikatnie kciukiem wycierałem spływające łzy dziewczyny.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przestań płakać, proszę, serce mi się łamie na pół gdy widzę Cie płaczącą. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chce się od Ciebie wyprowadzić.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie wyprowadzisz. Nie pozwolę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Czułem że moje mięśnie się napięły bo dziewczyna się wyprostowała, i takim to sposobem nie miałem jej w moich ramionach. Lily znowu się ode mnie przesiadła. Czyli do domu dojedziemy osobno, tak?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b><i>*TRZY GODZINY PÓŹNIEJ*</i></b></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nadal siedzimy osobno, żadne z nas nie ma zamiaru się odzywać. Cholernie mnie to boli. Dlaczego nie możemy być szczęśliwi? Dlaczego ranimy siebie ciągle? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Właśnie wylądowaliśmy. Lily zabrała swoje walizki i ruszyła przodem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Kurwa.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przecież ona wróci do siebie!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Kompletnie wyszło mi to z głowy, że takim sposobem mogłaby mi uciec. Szybko ją dogoniłem i zabrałem od niej walizki. Brunetka złapała taksówkę i zabrała ode mnie swoje rzeczy. Długo jeszcze będzie się ze mną tak bawić? Oddałem i swoją taksówkę, usiadłem obok Lily, na co ta krzywo się popatrzyła. Położyłem rękę na jej ramieniu i wygodnie rozłożyłem nogi. Dziewczyna natychmiast się cofnęła.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Panie Bieber, ona widocznie nie jest zainteresowana, nie wszystkie się z panem puszczą. - powiedział taksówkarz na co Lily się cicho zaśmiała.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Pierdolony gnój.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Coś jeszcze? - syknąłem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po około dziesięciu minutach byliśmy pod moim domem. Lily poprosiła aby taksówkarz na nią zaczekał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Pan nie czeka. Dziewczyna po prostu obrażona. - powiedziałem cicho.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jasne jasne, poczekam. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mówię, że ma pan jechać, to niech lepiej pan jedzie. - trzasnąłem drzwiami od pojazdu. - Żegnam. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Facet najwyraźniej zrozumiał i odjechał. Lily spiorunowała mnie wzrokiem i czekała spokojnie pod drzwiami. Wygrzebałem klucz i otworzyłem drzwi. Brunetka od razu wparowała do budynku a ja za nią wolnym krokiem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie mam przy sobie pieniędzy na taksówkę, odwieziesz mnie? - zapytała stając na ostatnim schodku.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Gdzie? - podniosłem brew.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Do domu. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tu jest Twój dom. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Podszedłem do niej, położyłem dłonie na jej biodrach i spojrzałem głęboko w oczy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin chce wrócić do mojego mieszkania. Nie chcę z Tobą mieszkać. - powiedziała stanowczo.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Delikatnie musnąłem jej wargi. Przyciągnąłem ją bliżej siebie i już pewniej siebie pocałowałem. O dziwo nawet mnie nie odepchnęła, a to już coś. Jeszcze ją przekonam by została.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin, nie chce. - wysapała a ja natychmiast złączyłem nasze wargi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dziewczyna tym razem mnie odepchnęła i wybiegła zabierając swoją walizkę z domu. Leniwie ruszyłem za nią. Stała na podjeździe, trzymając przy uchu telefon. Podbiegłem i zabrałem urządzenie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dobra, sama tego chciałaś. Proszę, odwiozę pannę obrażalską! Niech Cie zabije! Przecież to nic takiego, prawda?! - wrzasnąłem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po chwili już siedzieliśmy w samochodzie. Całą drogę żadne z nas się nie odzywało. Wiem że źle zrobiłem. Nie powinienem tak się do niej odzywać. Już drugi raz dziś tak się dzieje. Nie panuję nad tym. Tak bardzo ją kocham..</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nim się obejrzałem staliśmy pod blokiem. Drobna brunetka wyskoczyła jak poparzona z auta i próbowała swoich sił w wyciągnięciu swoich walizek z bagażnika. Rozbawiony wysiadłem. Wyjąłem walizki i podałem. Czas się wziąć w garść. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Odprowadzę Cię. Przy okazji, sprawdzę mieszkanie. On może tam być. Przecież wie, że jesteśmy w mieście.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b><i>*LILY'S POV*</i></b></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dobra, sama tego chciałaś. Proszę, odwiozę pannę obrażalską! Niech Cie zabije! Przecież to nic takiego, prawda?! - wrzasnął.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po raz kolejny na mnie krzyczy. Mam już tego dość, naprawdę dość. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Już po chwili siedzieliśmy w samochodzie. Całą drogę Justin się nie odzywał, i chyba nie myślał że to ja się odezwę, prawda? Nie ma takiej opcji.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Gdy dotarliśmy pod blok od razu wysiadłam z auta. Próbowałam wyciągnąć te pieprzone walizki z tego samochodu, ale za każdym razem brakło mi sił. Byłam i tak wystarczająco osłabiona. Rozbawiony szatyn wysiadł z auta i wyciągnął moje bagaże.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Odprowadzę Cię. Przy okazji, sprawdzę mieszkanie. On może tam być. Przecież wie, że jesteśmy w mieście.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Kiwnęłam głową na to że się zgadzam. W sumie ostrożności nigdy za wiele. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Co ja w ogóle mówię o ostrożności? Wyprowadzam się od faceta który zapewniał mi bezpieczeństwo i życie. Życie które w każdej chwili mogę stracić. Wyprowadzam się od faceta którego kocham.. To takie niesprawiedliwe! Czemu zawsze ja mam takiego pecha? Czym sobie zasłużyłam?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Moje mieszkanie w ogóle nie zmieniło się od ostatniej wizyty. Te same przewrócone do góry nogami mieszkanie co wcześniej. Justin od razu poszedł posprawdzać wszystkie kąty które mi zostały.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Naprawdę chcesz tu zostać? - zapytał schodząc.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak. - skłamałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Widać, że wcale tego nie chcesz. Przecież możesz do mnie wrócić. Nawet nie wiesz jak bardzo tego pragnę. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nikogo nie ma? - zmieniłam temat.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dziękuję za wszystko, możesz już iść.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin chciał coś powiedzieć ale tylko uderzył pięścią w drzwi i wyszedł trzaskając drzwiami. Moje poczucie bezpieczeństwa wyszło razem z nim. Bałam się we własnym mieszkaniu. Miałam ochotę wybiec z tego burdelu i rozpłynąć się w ramionach szatyna. Chciałam by mnie teraz przytulił. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wczołgałam się z walizkami do sypialni. Gdy tylko otworzyłam je zobaczyłam w cieniu mężczyznę. Serce zaczęło mi być szybciej. Sądziłam, że się przewidziałam ale zamrugałam parę razy. On miał nóż. Szybko trzasnęłam drzwiami i zbiegłam na dół, zbierając telefon. Był tuż za mną. Wpadłam do łazienki po czym zatrzasnęłam ją. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie problem rozwalić te drzwi. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Usłyszałam z tyłu. Serce biło mi tak szybko iż myślałam że lada chwila mi wyskoczy. Wybrałam numer Justina. Szybko wystukałam wiadomość.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>"Justin przyjedź, jest tu. Ma nóż. Cholernie się boję. Kocham Cię najmocniej, pamiętaj"</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Kliknęłam wyślij i modliłam się by był w pobliżu. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kochanie, mi nie uciekniesz. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kim Ty do cholery jesteś?! - wrzasnęłam przez łzy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dławiłam się własnymi łzami.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie pamiętasz mnie skarbie? To ja, Carter.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Na te słowa ciarki mnie przeszły. Zrobiło mi się tak słabo, że myślałam iż stracę przytomność. Tak myślałam że to on. Wszędzie poznam ten głos. Ten głos który szeptał mi czułe słówka, a potem mówił jaka byłam głupia i naiwna. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-No wyjdź do mnie. Pobawimy się. Prędzej czy później będziesz moja.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chwila. - powiedziałam cicho ale byłam pewna że usłyszał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po co ma wywalać kolejne drzwi? Właściciel budynku nie będzie za wesoły że mieszkanie jest w takim stanie. Lepiej po prostu wyjść z tej pieprzonej łazienki. Ale najpierw trzeba coś zrobić. Cicho wyjęłam apteczkę. W niej miałam, wiadomo wszystkie potrzebne rzeczy które powinny znajdować się w niej i na samym dnie schowaną żyletkę. Zrobiłam kilka delikatnych kresek. Przemyłam rękę i gdy byłam pewna że czerwona substancja nie będzie chciała wylecieć otworzyłam drzwi. W końcu mogłam go zobaczyć. Nic się nie zmienił. No jedynie ma cholerny zarost. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Witaj Lily.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Opowiesz mi po co to wszystko? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-W swoim czasie, kwiatuszku. - szepnął.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Carter złapał mnie za nadgarstki i wyprowadził z mieszkania. Nie oszczędzał sobie i zbiegliśmy ze schodów. Gdy moja sąsiadka wchodziła i zauważyła mnie zapłakaną przystała na moment. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kłótnia z dziewczyną, niech się pani nie przejmuje. Właśnie mam zamiar jej to wynagrodzić. Wyjeżdżamy na wakacje, cieszysz się kochanie? - skierował ostatnie pytanie do mnie i przegryzł płatek mojego ucha. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wymusiłam uśmiech i podziękowałam mu. Pożegnałam się z sąsiadką, a następnie Carter wyciągnął mnie z budynku. Już pod schodami czekał na nas samochód. Brunet popchnął mnie w stronę drzwi. Usłyszałam krzyki, dlatego obróciłam się w stronę z której one dochodziły. Zauważyłam biegnącego Justina i Chrisa. Modliłam się aby zdążyli. Lecz Carter miał inne plany. Wepchnął mnie do samochodu, który odjechał z piskiem opon. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-A więc, moja droga, czy szanowny pan Bieber wytłumaczył pani co nie co? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak. Po co to robisz? - podniosłam brew.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Odpłacam się Tobie, kochanie. Nie ładnie tak wpakować swojego ukochanego. Nie ładnie. Zapamiętaj to sobie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zabijesz mnie? - szepnęłam </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Może. A jeśli już to na oczach Biebera. Nie chciał współpracować to będzie miał karę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przełknęłam gulę która z sekundy na sekundę robiła się coraz większa. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Masz telefon? - zapytał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Pokiwałam głową, wyjęłam go i podałam Carterowi. Mężczyzna pisał coś i raczej wysłał wiadomość do Justina. Zadowolony schował mój telefon do swojej kieszonki spodni. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b><i>*JUSTIN'S POV*</i></b></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">No i po co ja jej pozwoliłem odejść? Jestem idiotą. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Właśnie byłem w centrum gdy dostałem sms'a.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">"Justin przyjedź, jest tu. Ma nóż. Cholernie się boję. Kocham Cię najmocniej, pamiętaj"</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Moje mięśnie napięły się. Szybko wybrałem numer Chrisa.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Bieber! - krzyknął radośnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Słuchaj Chris, bo nie będę uważał. Musimy pomóc Lily, jest w niebezpieczeństwie. Jadę po Ciebie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Spoko, brać broń oczywiście? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Bierz, mam jedną w samochodzie ale może być nie naładowana.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zakończyłem połączenie i odjechałem z piskiem opon. Po drodze sprawdziłem czy moja broń leży na swoim miejscu. Sprawdziłem również czy ma naboje. Pozytywnie. Dodałem gazu i już po chwili jechałem wraz z Chrisem. Miał trzy naładowane pistolety, i w razie czego dodatkowe naboje.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jak jej coś się stanie, zabije się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nic jej nie będzie, Justin, uspokój się. - powiedział Chris.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jak mam być do cholery spokojny?! Nie wiem czy nic jej nie jest! Nie wiem czy ten skurwysyn jej nie skrzywdził! A co jeśli ona już nie żyje?! - krzyczałem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zacisnąłem dłonie na kierownicy i dodałem jeszcze więcej gazu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Gdy już byliśmy pod blokiem Lily zauważyliśmy że ją ma. Pchał ją w stronę czarnego samochodu. Wyskoczyliśmy z Chrisem z auta, zaczęliśmy głośno krzyczeć. Moja ukochana obróciła się ale po chwili została wepchnięta do samochodu, który odjechał z piskiem. Przekląłem pod nosem i wbiegliśmy z powrotem do mojego samochodu. Szybko odjechałem za nimi. Niestety jak zwykle pojawiło się czerwone światło i nie było możliwości przejazdu, ponieważ samochody z prawej strony i lewej zaczęły się rozjeżdżać. Gdybym pojechał, prawdo podobnie doszłoby do wypadku i Lily została by sama. Gdy w końcu pojawiło się te zielone ruszyłem. Jechałem naprawdę szybko, lecz ich już nie było. Zaparkowałem oburzony na parkingu obok pustego budynku.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kurwa. - powiedziałem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-No to jesteśmy w dupie. Musimy czekać.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Na co? No powiedz na co!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Może zadzwoni. Jakby chciał okup czy coś. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-On nie chce kasy. On chce Lily. - fuknąłem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jak na zawołanie rozległ się dźwięk mojego telefonu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mówiłem. - szepnął.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To nie znaczy, że koniecznie od niego. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wyciągnąłem mojego czarnego iPhona. Wiadomość od Lily.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i>"Pamiętasz gdzie pierwszy raz się spotkaliśmy? Na opuszczonej działce pod miastem? Jesteśmy tam, Bieber. Twojej kochanej Lily jeszcze nic się nie stało, do czasu"</i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Pokazałem wiadomość Chrisowi i ruszyliśmy. Po drodze zgarnąłem jeszcze dwóch kumpli. Na pewno się przydadzą, prawda? Po około dziesięciu minutach byliśmy na miejscu. Zaparkowałem trochę dalej niż jest działka. Cicho pobiegliśmy. Był tam też jeden, wielki opuszczony magazyn. Zaraz, są w magazynie czy za nim na działce? Wysłałem dwóch aby przeszli do magazynu, a ja z Patrickiem ruszyłem za magazyn. Już za rogiem zauważyłem ich. Był Carter i dziewięciu innych facetów oraz moja Lily. Miałem ochote podbiec i ją od nich wyrwać, ale nie mogę robić pochopnych kroków. Brunetkę za ramiona, z dwóch stron trzymało dwóch mężczyzn.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Naładowany? - szepnąłem do Patricka.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ten kiwnął głową i zza rogu strzeliliśmy w pierwszych ludzi Cartera. Czterech od razu upadli na ziemie. No i zaczęła się strzelanina. Chris z Louisem wybiegli z magazynu i pomogli nam. Zostali tylko dwaj, którzy trzymali Lily i Carter. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mi zostawcie tego który stoi przed dziewczyną. Dwóch obok niej załatwcie, tylko nie wycelujcie przez przypadek w nią. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nim się obejrzałem zaczęli w nas strzelać ponownie. Louis został postrzelony. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie żyje! - krzyknął Patrick. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wkurwiony strzeliłem w dwóch ostatnich.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zajmijcie się Louisem. Poradzę sobie. - rzuciłem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jak coś wołaj!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To koniec Carter. Zostałeś sam. - krzyknąłem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jeszcze zobaczymy! </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Carter wystrzelił. Leciało prosto na mnie. Upadłem na ziemie udając że dostałem i nie żyję. Usłyszałem piski i płacz Lily. Podniosłem delikatnie rękę i strzeliłem w Cartera. Dostał, upadł. Koniec. Lily od razu podbiegła do mnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b><i>*LILY'S POV*</i></b></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Gdy Carter wystrzelił w Justina zaczęłam płakać. Ale gdy szatyn upadł podskoczyłam, piszczałam, szlochałam. </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwXAUjW_gy2j9vHbYaXpdWseiA_OnGUo0tMqGiaNx3YvmGcTq7bxG4SkUe0wC_xEd6l7otVDOqGpwLsN7uTY7oshS01C4uFlKzwMxlfGAPj1f2HznZVO5HQ_J3IrrgiMxluLs-X-VtfA/s1600/jezus.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwXAUjW_gy2j9vHbYaXpdWseiA_OnGUo0tMqGiaNx3YvmGcTq7bxG4SkUe0wC_xEd6l7otVDOqGpwLsN7uTY7oshS01C4uFlKzwMxlfGAPj1f2HznZVO5HQ_J3IrrgiMxluLs-X-VtfA/s400/jezus.gif" height="165" width="400" /></a></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Usłyszałam kolejny wystrzał, Carter upadł. Podbiegłam sprawdzić czy żyje. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie żył.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Szybko pobiegłam do Justina. Leżał na ziemi. Lecz gdy podbiegłam wstał i mnie przytulił.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ty żyjesz! - krzyknęłam i zawisłam na jego szyi. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Szatyn obrócił mnie w okół osi i pocałował w skroń. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Udawałem że oberwałem. Sprawdzałaś czy żyje?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie żyje. Dziękuję że przyjechałeś!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin od razu złączył nasze usta w pocałunek. Podbiegło do nas dwóch facetów, a w jednym rozpoznałam przyjaciela Justina, Chrisa. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Policja tu jedzie! Uciekajmy i zabierać nasze bronie! Nikt nie może wiedzieć że tu byliśmy! Nie może zostać żadnych dowodów! - krzyczał jakiś czarny.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin złapał mnie za dłoń i wszyscy razem uciekliśmy. Chris niósł w rękach jakiegoś nieprzytomnego mężczyznę, który chyba został postrzelony. Justin usiadł za kierownicą, na miejscu pasażera położyli tego nieprzytomnego, a ja z Chrisem i nieznanym mi facetem na końcu. Siedziałam na samym środku.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jak się czujesz? Nic Ci nie jest? - zapytał Chris przyglądając mi się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nic mi nie zrobili. Jest okej. Co mu? - wskazałam głową na nieprzytomnego mężczyznę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Został postrzelony. - odpowiedział mężczyzna z czarnymi włosami.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Gdzie jedziemy? - zapytałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Najpierw odwieźć Chrisa z Patrickiem do szpitala. Muszą go zanieść, a ja jestem we krwi więc lekarze mogą się domyślić że braliśmy udział w strzelaninie. Bezpiecznej będzie gdy wrócimy do domu. - odpowiedział Justin.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Pokiwałam głową i przez resztę drogi siedziałam cicho. Co chwilę z moich oczu wypływały słone łzy, które Chris wycierał chusteczką. Wolałabym aby to robił Justin. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Gdy już dojechaliśmy pod szpital cała dwójka, oczywiście z trzecim na rękach opuścili auto. Szybko wślizgnęłam się na miejsce obok Justina.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jak się kochanie czujesz? - zapytał Justin biorąc kosmyk moich włosów na ucho. - Nie płacz shawty. - wytarł kciukiem łzę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kocham Cię. - szepnęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin oparł swoje czoło o moje. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jak dostałem od Ciebie sms'a myślałem że zwariuje, że nie zdążę na czas. Że już nigdy się nie zobaczymy. Ale teraz jesteś tu, ze mną i już zawsze będziemy razem, prawda? Bo się kochamy, tak?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak Justin. - powiedziałam i się uśmiechnęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin musnął moje wargi i odjechaliśmy spod szpitala. Przez całą drogę szatyn trzymał dłoń na moim udzie, pocierając go. Teraz wszystko powinno być idealnie. Żadnych zmartwień czy przeżyjemy do jutra. Będzie cudownie. Musi być.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b><i>***</i></b></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">No więc! Koooooniec! Koniec I części opowiadania ;) Niedługo pojawi się nowy zwiastun, do drugiej części :) Rozdziały będą dodawane tak jak wcześniej, na pierwszy rozdział II części długo nie będzie trzeba czekać ;) Zastanawiam się nad wyglądem bloga, zmieniać czy nie? <u style="font-weight: bold;">Doradźcie, błagam!</u> No więc, co jeszcze? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dziękuję pewnemu anonimkowi, zawsze po kolei opisuje co się wydarzyło, jak to się potoczyło, jak ktoś się zachował, dziękuję! Zawsze jak czytam od Ciebie komentarz to na mojej twarzy pojawia się szczerzy uśmiech ;) Jeszcze raz dziękuję.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">I dziękuję wam wszystkim że byliście ze mną <3 Mam nadzieję że wszyscy skomentujecie. Chociaż i tak wiem że niektóre osoby odeszły, albo po prostu nie mają internetu lub inne przeszkody, bo nie skomentowały ostatnich dwóch rozdziałów, ale to nic, bo na ich blogach zauważyłam że też nie pojawiają się rozdziały więc to na pewnie jakieś przeszkody ;) Macie wrażenie że pisze jakby notkę pożegnalną? Haha, ja tak <3 Ale to nie koniec! Ruszamy z II częścią kochani!</span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><b><u>Zmieniać szablon?</u></b></i></span></div>
<div>
<br /></div>
forgivehttp://www.blogger.com/profile/13730289230921514196noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-6190418351876984535.post-53835635985787011132013-11-09T11:40:00.003+01:002014-04-06T19:36:48.998+02:00Chapter 10<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Obudziłam się naga obok Justina. Silna dłoń chłopaka leżała na moim pośladku. Delikatnie zdjęłam ją z siebie i wstałam z łóżka. Wzięłam czystą bieliznę i <a href="http://www.polyvore.com/46/set?id=93713768" target="_blank">zestaw na dziś</a>. Napuściłam wody do wanny i związałam włosy w wysokiego koka. Gdy wanna była pełna nalałam do niej różnych płynów i położyłam się do niej. Moje mięśnie powoli się odprężały.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie powinnam iść z Justinem od razu do łóżka. To był błąd, wielki błąd. On pewnie też tego nie chciał, z tego co wiem z każdej imprezy zabiera ze sobą nową zdobycz, wiadomo po co. Był pijany, ja też i tak jakoś wyszło. Nie chcieliśmy tego, mam nadzieję że mogę mówić w liczbie mnogiej. Justin tego nie chciał, na pewno nie. Może parę razy próbował mnie pocałować.. Nie wiem co myśleć. Ta noc nie powinna się w ogóle zdarzyć. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Odprężona wyszłam z wanny. Wytarłam swoje ciało do sucha żółtym ręcznikiem, następnie założyłam ubrania. Rozpuściłam włosy, przeczesałam je, i ponownie związałam w niesfornego koka. Zrobiłam delikatnie kreski i musnęłam tuszem rzęsy. Zadowolona opuściłam zaparowane pomieszczenie. Cicho opuściłam pokój. Zeszłam schodami na dół do restauracji. Zamówiłam sobie sałatkę. Niechętnie zaczęłam konsumować posiłek. Po 5 minutach grzebaniu w sałatce dosiadł się do mnie Justin. Patrzył na mnie smutno.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przepraszam. - szepnął i spuścił głowę w dół.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Za co?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Za wczoraj.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Um.. porozmawiamy o tym w pokoju, okej? - zapytałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jasne.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin zamówił sobie naleśniki z serem polane bitą śmietaną z brzoskwiniami. Kocham to jeść, ale niestety nie mogę. Gdy skończyłam swój posiłek patrzyłam jak Justin zajada mój ulubiony posiłek.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chcesz? - zapytał z widelcem skierowanym w moją stronę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Pokręciłam przecząco głową.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dieta tak? - zapytał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Spojrzałam prosto w jego oczy. Otworzyłam usta by coś powiedzieć a Justin dobrze wykorzystał to. Wsadził mi do ust kawałek naleśnika.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jebać. - powiedział.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Spiorunowałam go wzrokiem. Przeżułam naleśnika i wstałam z miejsca. Chłopak chwycił mnie za nadgarstki i posadził sobie na kolanach. Pewnie moje policzki były całe czerwone.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zaczekaj na mnie. - szepnął mi do ucha.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Pokiwałam głową i usiadłam na moje wcześniejsze miejsce. Spuściłam głowę w dół nie wiedząc co teraz robić. Modliłam się aby Justin w końcu skończył jeść. Zauważyłam że przez cały czas przyglądał się mi i tylko mi. Gdy skończył jeść wstałam natychmiast. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Śpieszy Ci się gdzieś? - szepnął Justin gdy wychodziliśmy z restauracji.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Spojrzałam na niego błagalnym wzrokiem. Jakoś od wczorajszej nocy nie umiem z nim przebywać, dlaczego tak jest? Przecież.. nie ma żadnego przecież. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Gdy jechaliśmy windą chłopak cały czas mi się przyglądał. No już nie zniosę jego wzroku na sobie, przysięgam! W końcu winda się zatrzymała a ja wyszłam z niej jak poparzona. Usłyszałam z tyłu tylko ciche westchnięcie Justina. Stanęłam przed drzwiami pokoju i pchnęłam drzwi, ale te w ogóle nie ruszyły. Nie wzięłam karty. Oby Justin miał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Chłopak po kilkunastu sekundach doszedł do mnie wyciągając kartę. Przesunął i otworzył drzwi. Spojrzał na mnie ale ja szybko weszłam do pokoju, nie wiem czemu próbowałam unikać jego wzroku. Wstydziłam się? Chyba.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin.. - zaczęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Lily posłuchaj, wiem co sobie teraz myślisz. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co? - przerwałam mu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie przerywaj, usiądź. - wskazał na sofę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Posłusznie usiadłam a on obok mnie. Złapał mnie za rękę i delikatnie opuszkami palców gładził moją dłoń. Przeklinam siebie za to że nie rozpuściłam włosów.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Lily zależy mi na Tobie. Pewnie myślisz że zrobiłem to tylko dlatego że byłem schlany. Po części tak. Ale..</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ale co? - dopytywałam. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Bałam się odpowiedzi. Bardzo, bardzo się bałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ale czuję coś do Ciebie. - dokończył.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Spojrzałam na niego. Jego oczy błagały bym coś odpowiedziała, ale nie potrafię. Nie wiem co mam odpowiedzieć. Że też coś do niego czuję? Bo chyba czuję.. Sama nie wiem. Mam mieszane uczucia.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ale Ty do mnie nie. - powiedział za mnie. - Rozumiem.</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyL9rmQr1QQvcFJkmEDYSLZLj4nbnav6RJiONYa_eon-CSsu77brwc10chgwGsFH_Xbe9bxEE7AMsHKUcsr55wL9LwUhU5KlhHA002dl0e0HFh22s6OKxLlnNLJ6LQrnRtpBfgcEzREg/s1600/gada+zwiedziony.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyL9rmQr1QQvcFJkmEDYSLZLj4nbnav6RJiONYa_eon-CSsu77brwc10chgwGsFH_Xbe9bxEE7AMsHKUcsr55wL9LwUhU5KlhHA002dl0e0HFh22s6OKxLlnNLJ6LQrnRtpBfgcEzREg/s400/gada+zwiedziony.gif" height="281" width="400" /></a></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Justin.. To nie tak, że nic do Ciebie nie czuję.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-A czujesz? - podniósł jedną brew.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Czuję. - westchnęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie jesteś pewna? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie.. to znaczy tak. Nie, nie jestem pewna.. Cholera, Justin! - usiadłam na nim okrakiem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zarzuciłam mu ręce na szyję. Justin popatrzył na mnie zmieszany ale po chwili położył swoje ręce na moich biodrach. Poczułam motylki w brzuchu, jak zawsze gdy mnie dotykał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Lily, ja Cię chyba, ja Cię chyba kocham. - szepnął i spojrzał na moje usta.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chyba? - zapytałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Na pewno. A.. a Ty co czujesz? - zapytał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Gdy ktoś ma motylki w brzuchu to jest zakochany? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Raczej tak. - odpowiedział.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Hm, moja odpowiedź brzmi "raczej tak". - uśmiechnęłam się niepewnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin również szeroko się uśmiechnął. Zbliżył swoją twarz do mojej.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mogę? - zapytał oblizując wargi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Możesz. - szepnęłam prosto w jego usta.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Szatyn delikatnie musnął moje wargi. Rozchyliłam wargi, dając mu dostęp. Od razu wsunął swój język i zaczął gładzić moje podniebienie. Ta cudowna chwila oczywiście nie miała prawa trwać wiecznie, bo jak zwykle zaczął dzwonić telefon, szatyna.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-O nie. Nie mam czasu. - szepnął i uśmiechnął się cwaniacko.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin znowu wsadził język do mojej buzi. Przez pocałunek nie mogłam wytrzymać i lekko się uśmiechnęłam. Telefon znowu zaczął dzwonić. Wywróciłam oczami i zeszłam z szatyna.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zawsze wiedzą kiedy dzwonić. - szepnął wstając z kanapy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin odebrał telefon i podszedł do okna.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b><i>*JUSTIN'S POV*</i></b></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Siema stary, mam złe wieści. - powiedział Chris.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co jest? - spojrzałem w kierunku Lily.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Sprawdziłem dokładnie, nie ma go w mieście. Domyślił się że ją wywiozłeś. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Serce momentalnie mi przyśpieszyło. Podrapałem się po głowie, nie wiedząc co odpowiedzieć.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin, jesteś tam? - zapytał mój przyjaciel.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jestem. Dzięki że zadzwoniłeś. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Trzymajcie się. - zakończył połączenie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wróciłem na kanapę do brunetki. Patrzyła na mnie pytającym wzrokiem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Lily jest źle, bardzo źle. - szepnąłem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co się dzieje? - zapytała kładąc mi dłoń na ramieniu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie ma go w mieście, domyślił się że uciekliśmy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dziewczyna drugą dłonią zakryła sobie usta. Spojrzałem na nią, po jej policzku spływała łza, oczy były smutne? Przestraszone? Zdziwione? Sam nie umiem określić.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Cholera Bieber bierz się za siebie. Przecież teraz to Twoja dziewczyna, nie?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przyciągnąłem Lily do siebie i przytuliłem. Dziewczyna wtuliła się w moją klatkę piersiową.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Boję się, naprawdę się boję. - wydukała przez łzy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Spokojnie, nie pozwolę Cię skrzywdzić, wiesz przecież. Wynajmę więcej ochroniarzy, nic Ci nie będzie, obiecuję. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Posiedziałem chwilę z Lily aż się uspokoiła. Pożegnałem się i wyszedłem z pokoju, nie mówiąc gdzie idę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b><i>*3 DNI PÓŹNIEJ*</i></b></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Właśnie jechaliśmy z Justinem na jego pierwszy koncert. Siedziałam przy oknie obok Justina. Szatyn cały czas trzymał jedną dłoń na moim kolanie a drugą gładził moje ramię. Byłam mu wdzięczna. Jest ze mną, chroni mnie, kocha. Czego więcej mam chcieć? Jest naprawdę cudownie. W końcu poczułam coś czego nie czułam od bardzo dawna. Miłość. Odwzajemnioną miłość. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Czekając na koncert w garderobie Justina postanowiłam go o coś zapytać.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Chłopak poprawił kołnierzyk i spojrzał na mnie.</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjpXEYeUywAUUB0FVTmHkhyphenhyphenCXTPK-2p_dH4AEvbYG4_meWFN7m4N2ZxLxNENrr0KC2ACMcfKzKLh-kc9AcRV1YKzMpCl6_CJxplMq9K92AmO4AecoXraF08sncKUe2IXPL4YfbcIFKZ2Q/s1600/ouououo.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjpXEYeUywAUUB0FVTmHkhyphenhyphenCXTPK-2p_dH4AEvbYG4_meWFN7m4N2ZxLxNENrr0KC2ACMcfKzKLh-kc9AcRV1YKzMpCl6_CJxplMq9K92AmO4AecoXraF08sncKUe2IXPL4YfbcIFKZ2Q/s400/ouououo.gif" height="233" width="400" /></a></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Bo.. Ty mnie nie zostawisz, prawda? Nie skrzywdzisz?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin westchnął i ruszył w moją stronę. Położył swoje dłonie na moich ramionach i spojrzał mi głęboko w oczy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nigdy. - szepnął mi do ucha a następnie pocałował w skroń.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Uśmiechnęłam się jak najładniej potrafiłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kocham jak się uśmiechasz. - powiedział.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wtuliłam się w ciepłe ciało Justina i oddałam się całkowicie tej chwili. Jednak jak zawsze ktoś musi nam przeszkodzić. Scooter.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin, zaraz wchodzisz. - powiedział i wyszedł.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Szatyn musnął moje wargi i złapał za dłoń. Podeszliśmy za kulisy gdzie wszyscy czekali. Parę minut później chłopak wbiegł z uśmiechem na scenę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b><i>***</i></b></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po koncercie pojechaliśmy prosto do hotelu. Gdy Justin brał prysznic zamówiłam nam kolacje do pokoju. Jak chłopak skończył się myć poszłam wtedy szybciutko ja. Po niecałych piętnastu minutach wyszłam z zaparowanego pomieszczenia. Justin siedział w samych spodniach dresowych na sofie a na ławie już było jedzenie. Uśmiechnęłam się na samą myśl że poczekał na mnie. Chłopak poklepał dłonią miejsce obok, które w mgnieniu oka zajęłam. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po zjedzeniu czułam się dość niekomfortowo. Justin nic nie mówił, ja też. Siedzieliśmy z dala od siebie. Nie mogłam już siedzieć w tej ciszy, szatyn chyba też nie, bo co chwilę spoglądał na mnie. W końcu wstał i uderzył z pięści w ścianę. Nie wiedziałam co się dzieje. O co mu chodzi. Co się stało. Niepewna wstałam z mojego miejsca i podeszłam do chłopaka opierającego się o ścianę. Justin stał tyłem do mnie, położyłam jedną dłoń na jego plecach i delikatnie jeździłam w górę i w dół aby się uspokoił. On doskonale wie że nie jesteśmy bezpieczni. Boimy się wychodzić. Jeśli już wychodzimy to tylko do samochodu z grupką ochroniarzy na koncert. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wszystko w porządku? - zapytałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przepraszam. Przepraszam, gdyby nie ja nic by Ci nie było. Gdybym się nie zgodził na to nic by nie było.. - obrócił się do mnie przodem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie wiedziałam kompletnie o co mu chodzi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Możesz jaśniej? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Powiem Ci kiedy indziej, idę spać. - szepnął i odszedł. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Chyba nigdy się nie dowiem o co chodzi. Zabrałam koc który leżał na komodzie i przykryłam się nim na sofie. Włączyłam telewizor i ściszyłam go aby nie grał za głośno. Zawsze tak zasypiam, z włączonym telewizorem. Poprawiłam poduszkę i ułożyłam się w wygodnej pozycji do snu. Już prawie spałam gdy z sypialni nie wyszedł Justin w samych bokserkach. Rozejrzał się i gdy zobaczył mnie szybko podszedł. Przymknęłam powieki aby nie zauważył że nie śpię. Chłopak wziął mnie delikatnie na ręce i zaniósł do sypialni. Położył mnie na mojej połowie i przykrył kołdrą. Delikatnie pocałował mnie w czoło następnie położył się obok mnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b><i>*NASTĘPNY DZIEŃ*</i></b></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Obudził mnie dźwięk stłuczonego szkła. Przestraszyłam się. Po głowie chodziły mi już najstraszniejsze scenariusze. Cichutko uchyliłam drzwi sypialni i jedyne co mogłam usłyszeć to cicha wiązanka przekleństw. Nadal przestraszona wyszłam z sypialni i wolny, cichym krokiem ruszyłam przed siebie. Stałam w progu kuchni, delikatnie wychylając głowę zza szafki. Justin zbierał na szufelkę kawałki stłuczonej szklanki, nadal przeklinając.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ogranicz się z wulgaryzmami. - szepnęłam na co chłopak szybko się obrócił.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Czemu poszłaś spać na kanapę? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak jakoś. Myślałam że chcesz być sam. - wzruszyłam ramionami.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Moja księżniczka nie będzie spać na kanapie przez moje humory.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin podszedł do mnie łapiąc za ręce. Spojrzał mi głęboko w oczy po czym pocałował mnie. Następnie delikatnie musnął moje czoło wypuszczając moje dłonie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Słodko wyglądasz z rana. - powiedział ochrypłym głosem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Uśmiechnęłam się do niego i ruszyłam do łazienki zabierając <a href="http://www.polyvore.com/50/set?id=95177950" target="_blank">to</a>. Spojrzałam w lustro. Włosy potargane. Koszulka pognieciona. Zaspane oczy. Świetnie się prezentuje z rana, rzeczywiście Justin. Rozczesałam włosy i ściągnęłam moją 'piżamę' wrzucając ją do kosza na brudne rzeczy. Odkręciłam korek w ciepłą wodą i weszłam pod prysznic. Namydliłam ciało wiśniowym żelem a włosy limonkowym szamponem. Spłukałam ciało po czym wyszłam z kabiny. Przetarłam swoje ciało białym ręcznikiem, a potem się ubrałam. Wysuszyłam włosy, rozczesałam je i spięłam w wysokiego kucyka. Zadowolona opuściłam zaparowane pomieszczenie. Skierowałam się do kuchni, mając nadzieję że Justina tam nie będzie, bo zaraz będzie kazał mi jeść. Wystarczy, że wczoraj wieczorem tyle zjadłam. I to w dodatku tyle tłuszczu miało. Jak na moje nie szczęście w kuchni, popijając kawę siedział szatyn. No to teraz muszę coś zjeść. Wyjęłam z szafki miskę, nalałam do niej mleka i wsypałam płatków. Usiadłam naprzeciw Justina zajadając swoje śniadanie. Chłopak cały czas mi się przyglądał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wkurzasz. - szepnęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dlaczego?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Cały czas mi się przyglądasz.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To chyba dobrze, nieprawdaż?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Spiorunowałam go wzrokiem i szybko dokończyłam swoje śniadanie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nagle rozległo się walenie do drzwi i wołanie "Mamy Was!". Spojrzałam przerażona na Justina. Chłopak cicho podbiegł do komody w salonie i wyciągnął pistolet..</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><b>***</b></i></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b>No halo! Zaskoczeni? Mam nadzieję. Pisanie tego rozdziału szybko mi poszło. Znaczy, w sensie że szybko mi przechodziło, ale tu poprawki i trochę zajęło aż opublikowałam xd Może być? Rozdział miał się pojawić wczoraj ale mój kochany tatuś wyłączył ruter <3</b></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b>A i zauważyłam że pod poprzednim rozdziałem nie wszyscy co czytają skomentowali. Trochę smutno mi z tego powodu ale mam nadzieję że pod tym już każdy skomentuje. Pozdrawiam <3</b></span>forgivehttp://www.blogger.com/profile/13730289230921514196noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-6190418351876984535.post-18233148575750652652013-11-01T00:19:00.000+01:002014-04-06T19:33:41.569+02:00Chapter 9<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b><i>*JUSTIN'S POV*</i></b></span></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin o co chodzi? - zapytała podnosząc jedną brew.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przepraszam, powinien powiedzieć Ci już o tym wcześniej, ale zrozum nie potrafiłem..</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mów o co chodzi!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Kurwa. Nie teraz. To nie ten moment. Brawo Justin, zawsze wiesz co, kiedy powiedzieć. Trzeba coś wymyślić..</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-No bo.. Będziesz miała pokój ze mną i będziemy musieli razem spać..</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kłamiesz. To co mówisz to nic ważnego, a twoja mina była dość poważna, na takie coś. Powiedz mi prawdę, Justin. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie jestem gotowy żeby Ci to powiedzieć.. Mógłbym kiedy indziej?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin jeśli jest Ci ciężko powiedzieć to nie będę nalegała. Powiesz kiedy będziesz gotowy. - posłała mi uśmiech, który oczywiście odwzajemniłem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dziewczyna złapała mnie za dłoń i zaprowadziła na jej miejsce. Usiedliśmy wygodnie i zaczęliśmy rozmawiać o wszystkim i o niczym.</span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b><i>*KILKA GODZIN PÓŹNIEJ*</i></b></span></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Właśnie wysiedliśmy z taksówki która zawiozła nas pod nasz hotel. Zapłaciłem taksówkarzowi i odebrałem od niego nasze walizki. Szybkim krokiem aby nikt mnie nie rozpoznał wszedłem z dziewczyną do budynku. Tutaj jest całkiem zimno jak na wiosnę. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dzień Dobry. - przywitałem się z recepcjonistką.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Pan Bieber? - spojrzała mnie z uśmiechem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak. Mogę dostać już klucz?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Kobieta pokiwała głową i podała mi kartę. Posłałem jej uśmiech i kiwnąłem w stronę windy. Już po chwili jechaliśmy w górę. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wiesz że nie będziesz mógł narazie wychodzić z hotelu? - zapytała brunetka.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wiem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Lily zbliżyła się do mnie, nasze ciała dzieliło zaledwie trzy centymetry.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin. Dziękuję Ci za wszystko co dla mnie zrobiłeś. Naprawdę jestem Ci wdzięczna. Gdyby nie Ty, pewnie dawno leżałabym w grobie. Dziękuję. - pocałowała mnie w policzek.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Uśmiechnąłem się i przytuliłem dziewczynę. Gdy winda zatrzymała się niechętnie wypuściłem tą drobną postać z ramion. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po chwili znajdowaliśmy się w naszym pokoju. Lily od razu rzuciła się na wielkie łóżko. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Aż tak zmęczona? - zapytałem opierając się o framugę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie wyspałam się! - fuknęła.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zająłem miejsce obok dziewczyny. Kątem oka spoglądałem na nią. Było w niej coś tak.. tak, wyjątkowego? Tak, zdecydowanie wyjątkowego.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nim się obejrzałem dziewczyna już słodko spała. Pocałowałem ją w czoło i przykryłem kocem. Sam zaś ruszyłem do łazienki. </span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b><i>*LILY'S POV*</i></b></span></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Obudziłam się o 10. Cichym krokiem doszłam do okna. Uchyliłam okno i spojrzałam na śpiącego Justina. Był taki słodki jak spał. Uśmiechnęłam się pod nosem i ruszyłam do kuchni.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">No tak. Pusto. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ruszyłam z powrotem do sypialni. Z mojej białej walizki wygrzebałam <a href="http://www.polyvore.com/45/set?id=93713058" target="_blank">zestaw na dziś</a>. Zrobiłam poranną toaletę i ubrałam się. Włosy spięłam w luźnego koka. Umyłam zęby i gotowa zeszłam na dół, do restauracji. Zamówiłam sobie sałatkę i wodę. Już po chwili moje śniadanie stało przede mną. Szybko zaczęłam jeść mając nadzieję że Justin nie wstał i się nie zamartwia. Jedzenie zajęło mi około 5 minut. Najedzona wróciłam biegiem do pokoju. Justin jeszcze słodko spał. Postanowiłam zamówić chłopakowi śniadanie do łóżka. Czym prędzej złapałam za telefon i po okołu dziesięciu minutach śniadanie Justina zapukało do drzwi. Cichutko podeszłam do drzwi. Potem wszystko zaniosłam do łóżka. Delikatnie poruszyłam ramieniem chłopaka, ale to nic nie dało. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin. - powiedziałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Chłopak szybko otworzył swoje oczy. Spojrzał na mnie, później na śniadanie które leżało na łóżku.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dziękuję. - powiedział ochrypłym głosem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Słodko wyglądał. Taki 'nieogarnięty'. Poczochrane włosy, zaspane oczy. Justin od razu zaczął konsumować posiłek. Patrzyłam na niego jakby była.. Nie ważne. Gdy Justin już zjadł przysunął się do mnie. Delikatnie objął mnie ramieniem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jak się spało? - zapytał nadal zaspanym głosem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dobrze. A Tobie? - uśmiechnęłam się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Też dobrze. Jadłaś już? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Chłopak uśmiechnął się i poszedł do łazienki, za pewne przyprowadzić siebie do porządku. Pusty talerz zaniosłam do kuchni i włączyłam plazmowy telewizor. Po chwili chłopak usiadł obok mnie z paczką chipsów. Powoli skierował paczkę z moją stronę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie dzięki.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dieta, tak?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dokładnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie wkurwiaj mnie. Niepotrzebna Ci ta dieta, skarbie. - ostatnie słowo szepnął mi prosto do ucha.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Powoli odwróciłam głowę. Nasze twarze dzieliło.. jeden centymetr? Justin delikatnie przechylił głowę i oblizał wargi. Nasze wargi już prawie się złączyły gdy rozległo się pukanie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Cholera.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ludzie wiedzą kiedy mają przeszkodzić. Justin niechętnie wstał z sofy i poszedł w stronę drzwi. Po chwili wrócił z czystymi ręcznikami. Zmieszany podrapał się po głowie. Nie wiedział co powiedzieć.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Może gdzieś wyjdziemy? - postanowiłam przerwać ciszę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To nie jest dobry pomysł, Lily.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dlaczego? Justin chce w końcu wyjść z domu, do klubu, gdziekolwiek. Dusze się w domu!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ostatnio to przerabialiśmy. - spojrzał na mnie obojętnym wzrokiem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie patrz tak na mnie. - fuknęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dbam o Twoje bezpieczeństwo, tyle.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin ruszył w stronę sypialni. Trzasnął drzwiami tak, że podskoczyłam przestraszona. Wściekła wstałam a sofy i szybkim krokiem wparowałam do sypialni. Justin siedział na łóżku i schował twarz w dłonie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Cholera, Justin! - wyrzuciłam ręce w górę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To dla Ciebie to wszystko robię! Jeżeli aż tak Ci to nie odpowiada to proszę bardzo! Idź! Idź niech Cie zabije! Przecież to nic takiego! - wstał i podszedł do mnie. - Każdego dnia musisz się o to przyczepić? Nadal nie rozumiesz?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przepraszam. - szepnęłam i spuściłam głowę w dół.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wolnym krokiem ruszyłam w stronę łóżka. Usiadłam na prawej połowie łóżka i ponownie spuściłam głowę w dół. Justin usiadł na tej samej połowie co ja tylko na samym końcu łóżka, a ja siedziałam gdzieś w okolicach połowy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Muszę Cię chronić. - powiedział.</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj63HasganPYbBSnIdKZIQyD9OCjomIh7vR21P03i6qu259nIHcVD_F9mMrejVl5L19nHcS1V43h0m96Z77DShjgaBz2yZKNHEnU0MgNmpUnv9e0kKpTnRsbOx_Wo895ECaUcKuTfnfZA/s1600/ok+lily.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj63HasganPYbBSnIdKZIQyD9OCjomIh7vR21P03i6qu259nIHcVD_F9mMrejVl5L19nHcS1V43h0m96Z77DShjgaBz2yZKNHEnU0MgNmpUnv9e0kKpTnRsbOx_Wo895ECaUcKuTfnfZA/s400/ok+lily.gif" height="201" width="400" /></a></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Przepraszam, naprawdę. Ale po prostu.. Zrozum też mnie. Siedzę w domu jak w jakimś więzieniu. Nie mogę nigdzie sama wyjść. Przecież on nie wie że tu jesteśmy. Możemy się przecież przebrać..</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie chcę ryzykować.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Pewnie. Lepiej trzymać mnie w więzieniu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin wściekł się i z całej siły uderzył w książki które stały na komodzie. Oczywiście wszystkie wylądowały na podłodze.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wstał i wyszedł z pokoju, zostawiając mnie samą. Wyszłam z sypialni kierując się do salonu, kuchni i na końcu łazienki. Justina nie było.</span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b><i>*WIECZOREM*</i></b></span></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Szatyna nadal nie ma. Dzwoniłam do niego tysiąc razy. Szukałam go po całym hotelu. Przepadł. Tak chce się bawić? Proszę bardzo. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Właśnie wybieram się do klubu. Wzięłam prysznic, włosy zostawiłam pofalowane i <a href="http://www.polyvore.com/48/set?id=95080520" target="_blank">ubrałam się</a>. Zrobiłam jak zawsze makijaż i użyłam moich ulubionych perfum. Zadowolona opuściłam pokój, a następnie hotel. Wcześniej już sobie zamówiłam taksówkę. W kuchni na stole zostawiłam na kartce adres klubu gdyby Justin chciał jednak dołączyć choć to niemożliwe, a raczej by chciał mnie zabrać. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zapłaciłam taksówkarzowi i uśmiechnięta przekroczyłam drzwi wejściowe klubu. Od razu uderzył mnie zapach tytoniu i alkoholu. Przepchałam się przez tłum szukając baru. Po chwili już siedziałam na stołku barowym i piłam drinka. Wypiłam ich chyba z cztery i ruszyłam na parkiet. Tańczyłam z przypadkowo napotkanym facetem. Miał około 22 lat. Zatańczyłam jeszcze parę piosenek i poszłam do baru z Jake'iem. Chłopak zaproponował mi że postawi mi drinka, więc czemu nie? Po kolejnych drinkach byłam już nieźle podpita, nie powiem że nie. Spojrzałam w lewo i ujrzałam wchodzącego i rozglądającego się Justina. Odwróciłam od niego wzrok i zaczęłam rozmawiać z nowo poznanym Jake'iem. Poczułam silne dłonie na moich biodrach. Znalazł mnie. Cóż. Justin delikatnie pociągnął mnie do tyłu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Eee zostaw ją! - wymamrotał mój towarzysz.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Spierdalaj stąd zanim Ci przywalę. - powiedział Justin.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jake spojrzał na mnie, pokiwałam do niego głową i kiwnęłam:</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Do zobaczenia. - i puściłam mu oczko.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin odwrócił mnie przodem do siebie i spojrzał głęboko w oczy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co Ty wyprawiasz? - zapytał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dawaj Justin, zabawimy się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wracamy do hotelu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie psuj tego wieczoru, proszę. - uśmiechnęłam się. - Poproszę jeszcze dwa drinki - zwróciłam się do barmana.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Posadziłam szatyna na stołku a sama usadowiłam się na miejsce obok. Po chwili na blacie pojawiły się drinki. Swojego od razu wypiłam a Justin patrzył się krzywo na mnie. Złapałam jego kieliszek i przyłożyłam mu do ust. Justin wziął ode mnie alkohol i za jednym razem, wypił go. Odstawił puste szkło na blat. Kiwnęłam głową do barmana by zrobił jeszcze jednego. I tak zaczęłam powoli upijać szatyna. Wiedziałam że jak poczuje smak alkoholu i zapach to nie będzie mógł się oprzeć. Po kilku drinkach poszliśmy zatańczyć, w dość nietypowy sposób, ale tak każdy tańczy przecież. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Powinniśmy wracać. - szepnął mi do ucha.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">No cóż, przy najmniej zatańczyliśmy i się napiliśmy. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Namówiłam szatyna na jeszcze parę drinków i tańców. Po dwugodzinnej imprezie w klubie wróciliśmy pijani do hotelu. Gdy jechaliśmy windą Justin położył swoje dłonie na moich biodrach, chłopak złączył nasze wargi. W końcu. Nie opierałam się pocałunku z Justinem. Pocałunek stawał się coraz namiętniejszy. Gdy usłyszeliśmy charakterystyczny dźwięk windy ruszyliśmy w stronę pokoju nie odrywając się od siebie. Łapczywie łapaliśmy powietrze. Gdy w końcu byliśmy w pokoju i zamknęliśmy drzwi od razu złączyliśmy nasze wargi z powrotem. Całując Justina zdjęłam buty i rzuciłam torebkę gdzieś do salonu. Chłopak również zdjął swoje supry. Ręce Justina były wszędzie, dosłownie wszędzie. Szatyn podniósł mnie a ja owinęłam nogi w okół jego bioder. Otworzył drzwi od sypialni kopnięciem i rzucił mnie na łóżko. Zaczął całować i ssać moją szyję jak i każde miejsce które było odkryte. Pomogłam mu zdjąć jego bluzę i rzuciłam ją gdzieś w kąt. Chłopak szybko pozbył się mojej górnej części garderoby jak i dolnej. Zostałam w samej bieliźnie, on też. Całował mój brzuch, ręce, uda, nadgarstki, szyję i usta. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Szybko pozbyliśmy się bielizny.</span><br />
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-----------------</span></b></div>
<div style="text-align: left;">
<b><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wiem chcecie mnie zabić ;c </span></b></div>
<div style="text-align: left;">
<b><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zawaliłam i jestem tego świadoma.</span></b></div>
<div style="text-align: left;">
<b><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Długo czekaliście na rozdział, a ja dodaje takie badziewie, w dodatku krótkie.</span></b></div>
<div style="text-align: left;">
<b><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przepraszam Was.</span></b></div>
<div style="text-align: left;">
<b><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Kompletnie nie mam czasu. Ten weekend będę siedziała w książkach, mam cztery ważne sprawdziany, tak cztery. Nienawidzę pana od historii. Następny postaram się aby był długi.</span></b></div>
<div style="text-align: left;">
<b><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Do następnego.</span></b></div>
<div style="text-align: left;">
<b><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Kocham Was.</span></b></div>
<div style="text-align: left;">
<b><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">KOMENTUJCIE!!!</span></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: left;">
<b><br /></b></div>
forgivehttp://www.blogger.com/profile/13730289230921514196noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-6190418351876984535.post-49499277084809643422013-10-17T17:57:00.001+02:002014-04-06T19:33:33.209+02:00Chapter 8<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Obudziło mnie zamykanie drzwi. Lekko uchyliłam powieki i zauważyłam zbliżającego się Justina. Zamknęłam powieki, licząc na to że da mi jeszcze pospać.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Daj spokój Lily, wiem że nie śpisz. - powiedział Justin.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">O nie. Nie tak łatwo, Bieber. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Postanowiłam udawać. Może mnie zostawi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wstawaj i nie udawaj.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin westchnął i po chwili siedział na moim brzuchu. Gwałtownie się podniosłam, przez co Justin spadł z łóżka.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zwariowałeś? - fuknęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-No co, chciałaś się pobawić. - uśmiechnął się cwaniacko.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin po chwili znalazł się na łóżku i zaczął mnie łaskotać. Rzucałam się po łóżku i błagałam aby przestał, lecz nic to nie dawało. W końcu chłopak mi odpuścił. Delikatnie położył moje nadgarstki wzdłuż głowy i przycisnął je do łóżka. Leżałam nieruchoma przyglądając się brunetowi. Chłopak patrzył prosto w moje oczy. Z jego oczu nic nie można było wyczytać. Nie mogłam się mu wyrwać, trzymał moje nadgarstki i leżał na mnie. Zero poruszenia się, gdy leży na tobie facet, który waży dwa razy więcej niż ty. Justin powoli zbliżał swoją twarz do mojej. Czyżby chciał mnie pocałować? Już prawie nasze wargi się stykały gdy zadzwonił dzwonek. Justin szybko podniósł się i opuścił mój tymczasowy pokój. Wstałam z łóżka i zeszłam wolnym krokiem na dół. Byłam ubrana w spodenki i za dużą koszulkę. Chyba mogę tak zejść do gościa no nie? To nie jest żaden niestosowny ubiór. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Stając na ostatnim schodku zauważyłam Justina rozmawiającego z Chrisem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kiedy wyjeżdżasz? Zabierasz Lily? - zapytał Chris.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Za 3 dni. Dokładniej w piątek. Muszę ją zabrać.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-A chcesz? Bo jeśli nie to przecież mogę się nią zająć. Nie będzie Ci przeszkadzać czy coś. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie. Ona jedzie ze mną. I ty też jedziesz. Będziesz się nią zajmował gdy ja będę dawał koncerty. Chyba mi nie odmówisz? Chris przecież wiesz jaka jest sytuacja.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Spoko, ale przecież jakby została tutaj, ze mną to byłoby to samo.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie, to nie byłoby to samo. Zawsze chodzę w nocy i patrzę czy jest w łóżku. Czy jest cała i zdrowa. Chcę ją widzieć przez ten czas trasy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dobra, czyli w skrócie chcesz ją mieć na oku, a gdy ty będziesz dawał koncerty to wtedy ja wchodzę?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dokładnie. - odparł Jus.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dobra, czas im przeszkodzić. Odkaszlnęłam i weszłam do salonu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Cześć Lily. - powiedział Chris.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Chłopak zmierzył mnie wzrokiem od stóp do głów. Delikatnie się uśmiechnęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Hej.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chris nie gap się tak. - powiedział Justin.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Chris zaczął się śmiać a ja usiadłam obok Justina na sofie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jak się spało? - zapytał Chris.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dobrze, gdyby nie Justin.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chyba niezła noc była.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin mnie zbudził. - wytłumaczyłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">No tak, Justin mnie uprzedzał że Chris jest mega zboczony.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Idę się ubrać. - powiedziałam i ruszyłam w stronę schodów.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Christianie Beadles, przestań patrzeć się na jej dupę! - krzyknął Justin.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Obróciłam się i spiorunowałam wzrokiem Chrisa. Pobiegłam na schody i już po chwili znajdowałam się w pokoju. Zamknęłam się na klucz i wybrałam sobie białą koronkową bieliznę i <a href="http://www.polyvore.com/44/set?id=93712428" target="_blank">ten zestaw</a>. Ruszyłam do łazienki i ubrałam się, oczywiście bez butów. Przemyłam twarz, umyłam zęby i rozczesałam włosy. Gotowa opuściłam pomieszczenie. Czułam że powoli brakuje mi sił. Osunęłam się po ścianie i głęboko oddychałam. Byłam głodna. Jeżeli zaraz czegoś nie zjem to zemdleję.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin! - krzyknęłam ile miałam sił.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">W mgnieniu oka chłopak wraz z Chrisem pojawili się na piętrze.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co Ci jest? - zapytał Justin kucając przede mną.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Słabo mi, nie mam sił by zejść po schodach. Jestem głodna. Muszę coś zjeść. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chodź, <i>shorty*</i>. - Justin wziął mnie na ręce i zniósł po schodach.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Chłopak położył mnie na kanapie i wraz z Chrisem poszli do kuchni. Po około pięciu minutach wrócili z talerzem pełnym kanapek z wędliną i pomidorem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ogólnie to dobrze że zawołałaś Justina. Bo byłoby źle jakbyś zemdlała schodząc po schodach. - powiedział Chris.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Naprawdę dobrze że mnie zawołałaś. Jakby coś podobnego się działo, zawsze mnie informuj. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dobrze Justin.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Złapałam za jedną kanapkę i zaczęłam jeść. To samo uczynił Justin. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po niecałych dziesięciu minutach talerz był pusty.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Już dobrze? - zapytał Jus.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak, jest dobrze.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Pogadaliśmy jeszcze chwile z Chrisem i wyszedł. Pożegnaliśmy się, a ja wróciłam na górę. Zerknęłam na mojego iPhona i ukazały mi się 3 nieodebrane połączenia od Emily, i jedno od mamy. Ciekawe czego moja kochana mamusia ode mnie chce. Wybrałam numer Emily.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-W końcu Lily! Masz czas się spotkać?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nawet musimy. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Za 15 minut pod Starbucks'em?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jasne, do zobaczenia. - zakończyłam połączenie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Spakowałam do czarnej torebeczki najpotrzebniejsze rzeczy i opuściłam pokój. Po cichu zeszłam po schodach. Justin leżał słodko na sofie. Cichutko przeszłam obok niego i w przedsionku nałożyłam moje buty. Niestety jak zawsze muszę coś spierdolić. 'Potknęłam się' o supry Justina i wpadłam na komodę na której stała misa z kluczami. Już chciałam się podnieść z podłogi gdy obok mnie stanął Justin.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wybierasz się gdzieś? - zapytał podając mi dłoń.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wstałam łapiąc się za biodro. Będzie siniak.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Muszę się spotkać z Emily.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-No to mogłaś mi powiedzieć. To idź wsiadaj do samochodu na podjeździe i poczekaj na mnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wywróciłam oczami i westchnęłam. Posłusznie wsiadłam na miejsce pasażera do czarnego porsche. Po niecałych dwóch minutach Justin zasiadł na miejsce kierowcy. Popatrzył na mnie. No tak cały czas trzymałam dłoń w miejscu, w którym zderzyłam się z komodą. Justin delikatnie odsłonił moją bluzkę wraz ze spodniami, oczywiście tylko kawałkiem by zobaczyć biodro.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Będzie siniak. - powiedział.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-No coś ty.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Czy mi się wydaje czy jesteś jakaś obrażona?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-No bo, nigdy nie mogę gdzieś wyjść bez Ciebie. Jestem już duża. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nadal nie powiedziałam mu o tym, że wczoraj ktoś mnie śledził.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie jesteś bezpieczna. Mam nadzieję że spotykasz się z Emily u niej w mieszkaniu?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-W Starbucks'ie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zwariowałaś?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To publiczne miejsce. Nic mi się przecież nie stanie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jak już skończycie, to zadzwoń do mnie, nawet nie próbuj wychodzić z kawiarni. Masz czekać w środku.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin.. - jęknęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-No ale co może mi się stać? Ktoś chce mnie porwać? Zamordować?</span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b><i>*JUSTIN POV*</i></b></span></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin.. - jęknęła.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jejku jak ona na mnie działa. W dobry sposób, rzecz jasna. Już chciałem jej odpuścić, ale nie mogę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie. - starałem się być stanowczy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-No ale co może mi się stać? Ktoś chce mnie porwać? Zamordować?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak, dokładnie. - pomyślałem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Lily, nie wiadomo. Jedno jest pewne. Nie jesteś bezpieczna. - powiedziałem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jedź już. - mruknęła.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Lily założyła ręce na piersi i patrzyła obrażona w krajobraz za oknem. Kocham jej fochy.</span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><b>*LILY POV*</b></i></span></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przywitałam się z przyjaciółką buziakiem w policzek. Usiadłyśmy w rogu i zamówiłyśmy shake'y. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Opowiedziałam Emily o wszystkim. O tym że ktoś mnie śledził i kazał się trzymać z dala od Biebera, o mieszkaniu, o tym że za trzy dni wyjeżdżam. <span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zwariowałaś?! - krzyknęła moja przyjaciółka.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Połowa klientów się na nas popatrzyło.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ciszej! </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Powinnaś mu o wszystkim mówić! Jemu zależy na twoim bezpieczeństwie! A ostatnio w twoim życiu dzieją się dziwne rzeczy, Lil.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ale co to zmieni? I tak nie pozwala mi wychodzić z domu! Justin mnie wszędzie wozi rozumiesz? Nie mogę się z nikim spotkać. Ledwo co się zgodził żebyśmy się tutaj spotkały, ale przekonałam go, bo to przecież miejsce publiczne, jest tu dużo osób. Nawet na podwórko wyjść bez niego nie moge! Na jakiś spacer czy coś! Kompletne nic!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Lily, on się martwi o Ciebie. Jak zwykle wszystko musisz źle odbierać, on robi dla Ciebie jak najlepiej a ty tak się zachowujesz? Zastanów się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wiesz co? To nie ma sensu, wychodzę. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wzięłam swoją torebeczkę z krzesła i ruszyłam w kierunku drzwi. Nagle ktoś złapał mnie za nadgarstki. Wywróciłam oczami i obróciłam się w kierunku osoby, przeszkadzała mi w opuszczeniu budynku.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Miałaś dzwonić po Justina. - szepnęła Emily.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Skąd wiesz? - zmarszczyłam czoło.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Napisał do mnie, żebym Ci nie pozwoliła wyjść. Dzwoń do niego.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Fuknęłam i wyciągając telefon z torebki. Justin odebrał po dwóch sygnałach.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Już? - zapytał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak. - odpowiedziałam oschle i zakończyłam połączenie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Już jedzie. - powiedziałam do brunetki. - Możesz iść. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Poczekam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wywróciłam oczami i oparłam się o okno obok drzwi. Przyglądałam się dokładnie każdemu klientowi w Starbucks'ie. Jedni byli szczęśliwi. Drudzy zmartwieni lub smutni. Niektórzy też płakali. Świat nie jest wcale taki piękny. Każdy naokoło kogoś rani. Codziennie ktoś popełnia samobójstwa, lub ktoś kogoś zabija. Świat jest okropny.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Moje rozmyślenia przerwał szturchający mnie Justin. Emily zabrała swoje życie i szepnęła krótkie 'do zobaczenia' i wyszła. Justin przyglądał się mi przez chwilę. Odwróciłam wzrok, tylko by na niego nie patrzeć. Chłopak złapał mnie za rękę i pociągnął w stronę wyjścia. Otworzył mi drzwi i kazał szybko wsiadać. Zajęłam miejsce a następne co usłyszałam to trzaśnięcie drzwiami. Justin szybko zajął miejsce obok mnie i odpalił samochód. Ruszył z piskiem opon i jechał około 150. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin! Tu nie można tyle jeździć! - krzyknęłam wściekła, i może troszkę przerażona.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jeżeli obserwuje Cie jakiś facet z bronią to można. A propos jedzie za nami, więc można.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Słucham? - skrzywiłam brwi i obejrzałam się do tyłu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">No dobra, jechał za nami facet z czapką z taką prędkością co my. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin skręcił w tą polną uliczkę co kiedyś. Przy śpieszył. Złapałam się za uchwyt na drzwiach, a drugą ręką złapałam za bok fotela. Powoli spojrzałam na licznik. 240/h. Pisnęłam gdy zauważyłam jak samochód który nad gonił szykował się do uderzenia. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co? - zapytał patrząc to na mnie, to na drogę. - Zaraz pożałuje, że w ogóle nas goni.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Spojrzałam na Justina. Wyglądał na spokojnego. Ale wiedziałam że się boi. Zbliżał się ostry zakręt. Obróciłam się tyłem do drzwi a przodem do Justina. Chciałam to wszystko lepiej widzieć.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Spokojnie, na tym zakręcie nie da rady. Jest za ostry, a on za słaby na takie coś. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin skręcił i prawie wjechał w drzewo, lecz dobrze wykręcił kierownicą. Niestety tamtemu, jak mówił brunet, nie powiodło się. Wjechał do rowu, i bokiem auta uderzył w drzewo. Wściekły wysiadł z auta. Spojrzałam na Justina, on się uśmiechał. No nie wierzę!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-On mógł zginąć! - krzyknęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin w ogóle nie zwolnił.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie jest aż tak słaby. Lekko uderzył. Małe wgniecenie w tylne drzwi. Jemu też się nic niestety nie stało.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co ty powiedziałeś? - zmarszczyłam czoło.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Na litość boską, Lily! On Cię chciał zabić! W Starbucks'ie widziałem jak Cię obserwował ładując broń. To jest ten sam gość co zniszczył Ci mieszkanie. Co był u Ciebie w domu. My musimy już wyjechać. Reszta teamu dojedzie za trzy dni. Pierwszy koncert gram w Guatemali. Jak dojedziemy do domu od razu dzwonie do Scootera niech rezerwuje samolot na jutro rano. Polecimy prywatnym. Chrisa dziś nie będzie czasu informować. Doleci do nas za trzy dni. W dodatku nie będzie takiego zamieszania, bo wszyscy myślą że przylecę za trzy dni. - powiedział Justin.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nawet się nie obejrzałam a już byliśmy na podwórku. Justin otworzył mi drzwi i czekał aż wysiądę. Po chwili byliśmy w domu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zaczynaj się pakować. - powiedział obojętnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wywróciłam oczami i pobiegłam na górę. Zwinnie zaczęłam pakować swoje rzeczy, w sumie nie było ich dużo. Ale to tylko na niecałe dwa miesiące. Może ubłagam Justina byśmy wstąpili do mojego mieszkania, muszę wziąć jeszcze parę rzeczy. </span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><b>*NASTĘPNY DZIEŃ*<span class="Apple-tab-span" style="white-space: pre;"> </span></b></i></span></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Rano mój budzik zadzwonił o 4:10. Nie wiem czy to ranem nazwać. Cóż, samolot wylatuje o 5:10. Czyli mam całą pełną godzinę. Niechętnie wstałam z łóżka. Było ciemno w pokoju więc zapaliłam światło i wygrzebałam czarną koronkową bieliznę i wygodne <a href="http://www.polyvore.com/cgi/set?id=100842092&.locale=pl" target="_blank">ubranie</a> na czas lotu. Weszłam do łazienki i zdjęłam z siebie piżamę. Odkręciłam korek z ciepłą wodą i wskoczyłam pod prysznic. Zakręciłam wodę i namydliłam ciało i włosy. Ponownie odkręciłam korek i spłukałam swoje ciało.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ubrana w bieliznę zaczęłam przyglądać się swemu ciału. Powinnam ograniczyć sobie niezdrowe jedzenie. Innymi słowy, znowu przytyłam. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Obracając się przed lustrem w samej bieliźnie spostrzegłam Justina opartego o framugę drzwi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Długo tu tak stoisz? - zapytałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Od kąt skończyłaś zapinać stanik. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin! </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-No co? - uśmiechnął się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wyjdź! - wskazałam na drzwi uśmiechając się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dlaczego? - zaczął ruszać brwiami w górę i dół.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Bo Ci tak każę! </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie wyjdę. - założył ręce za głowę. - Świetne masz ciało. Więc nawet nie próbuj się odchudzać.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Skąd wiesz że chcę? - mówiąc założyłam bluzę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przyglądasz się swemu ciału od ponad dziesięciu minut z wściekłym wyrazem twarzy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Chwyciłam za leginsy i już chciałam je nakładać ale Justin wyrwał mi je i rzucił w kąt. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dzięki. - powiedziałam sarkastycznie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Spoko. - położył swoje dłonie na moich biodrach.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zaśmiałam się. Justin powoli przybliżał swoją twarz do mojej. Jednak jak zawsze coś musiało nam przeszkodzić. Telefon Justina, o czwartej nad ranem. Litości.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin odebrał i wyszedł z łazienki rzucając we mnie leginsami. Fuknęłam i założyłam resztę ubrania. Zrobiłam lekki makijaż i wysuszyłam włosy. Gotowa opuściłam zaparowane pomieszczenie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">W kuchni czekało już na mnie śniadanie w postaci gofrów. No dobra, dieta od jutra. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Szybko zjadłam śniadanie i wraz z Justinem i naszymi walizkami opuściliśmy dom. Justin spakował nasze rzeczy do samochodu, którym przyjechał jakiś napakowany facet. Gdy my siedzieliśmy w aucie a mężczyzna pakował nasze walizki postanowiłam zapytać kto to.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin kto to? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kenny. Mój ochroniarz.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przytaknęłam i w końcu ochroniarz Justina wsiadł. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Pożegnaliśmy się z Kennym i wsiedliśmy do samolotu. Dobrze że lecieliśmy prywatnym. Wybrałam odpowiednie miejsce, nigdy nie lubię siedzieć z przodu i na końcu. Wolę środek. Obok mnie rozsiadł się Justin. Dobra, nie mógł usiąść gdzie indziej? Chciałam pobyć sama. Przemyśleć wszystko.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">W ostatniej sekundzie zorientowałam się że trzy ostatnie zdania wypowiedziałam na głos. Justin wstał z miejsca i poszedł gdzieś za mnie. Obraził się. Ale ja nie chciałam tego powiedzieć na głos! Wstałam z mojego siedzenia i wypatrywałam wzrokiem chłopaka. Siedział na samym końcu, smutny. Podeszłam do niego.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin. - szepnęłam.</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzEuhm2aiCJ86o1RqbktJfC3l-zRXNiJMg-YDVO7-igaMEBGJ0S6ZTLss_V3qr5pt2_vIyFxZmCtF6rCRtxYuj-PuRrBxsmucjZe6S32KwOzStMf09PDLmVrPWGQlWVpUuh9bqiIiV3A/s1600/podnosi+leb.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzEuhm2aiCJ86o1RqbktJfC3l-zRXNiJMg-YDVO7-igaMEBGJ0S6ZTLss_V3qr5pt2_vIyFxZmCtF6rCRtxYuj-PuRrBxsmucjZe6S32KwOzStMf09PDLmVrPWGQlWVpUuh9bqiIiV3A/s400/podnosi+leb.gif" height="224" width="400" /></a></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Lily nie powiedziałem Ci prawdy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><b>***</b></i></span></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<i><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">*Shorty - maleńka.</span></i><br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">***</span></div>
<div style="text-align: center;">
<i><b><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><u>Czytasz - komentujesz</u></span></b></i></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Powiem szczerze długo pisałam ten rozdział. Mam tyle pomysłów, a muszę póki co pisać takie nudne rozdziały. Przepraszam ale mam już wszystko zaplanowane! Trochę pomęczcie się z nudnymi, ale wynagrodzę to! Także tego, ode mnie tyle. Do następnego ;)</span></div>
forgivehttp://www.blogger.com/profile/13730289230921514196noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-6190418351876984535.post-32436192621498479982013-10-01T17:48:00.001+02:002014-04-06T19:31:37.837+02:00Return / Chapter 7<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b>Piszę na początku. Mam już nowy router. Wiem, to dziwne że tak wcześnie. Jestem równie zdziwiona ale i szczęśliwa jak i wy. Nie wiem kompletnie co ile będą pojawiały się części. Nie będę podawała konkretnej daty. Rozdział będzie, kiedy będzie. Wam nie chce się pisać nawet głupiej emotki, to ja nie będę obiecywać nic. Co do opowiadania 'Forever' nie wiem kiedy Karolina doda. Na razie ma dużo nauki.</b></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b>***</b></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b>Każdy kto czyta to opowiadanie niech skomentuje. Wystarczy nawet ":)". Chcę wiedzieć dla ilu osób to piszę. I proszę nie komentujcie po 4 razy abym dodała część.</b></span><br />
<div style="text-align: center;">
<b><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><u>KAŻDY KTO CZYTA - KOMENTUJE</u></span></b></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b>Mi osobiście rozdział się podoba nawet. A takie małe info. Dodam jeszcze kilka rozdziałów i zakończę sezon pierwszy. Będę dzieliła to na sezony ;)</b></span></div>
<div style="text-align: left;">
<b style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">Zrobiłam nową ankietę więc każdy kto to czyta niech głosuje.</b></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b><i>***</i></b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b><i>*LILY POV*</i></b></span></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Obudziłam się około godziny 20. Przetarłam oczy i rozejrzałam się po pokoju. Czułam, że mam ściśniętą rękę, więc spojrzałam na nią. Była owinięta bandażem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">W jednej chwili przypomniałam sobie wydarzenia z przed paru godzin.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Carter.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Żyletka.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Proszki.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">O co w tym wszystkim chodzi? Po co Carter tu przyszedł? Jak on się tu znalazł? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">On nie przyszedł do mnie. Nie utrzymujemy kontaktu. Nie widzieliśmy się od ponad roku. Jeszcze jedno.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przyszedł do domu Justina. Nie mojego. Przyszedł w stu procentach do bruneta. Skąd się znają? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Czy..</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Czy Justin zadaje się ze mną tylko i wyłącznie ze względu na Cartera? Może mu coś kazał.. Nie, Justin taki nie jest. Może Carter po prostu pomylił domy, adres..</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Za dużo myślę, a za mało robię. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wolnym krokiem zapukałam do pokoju Justina. Uchyliłam drzwi i wsunęłam się do środka. Justin siedział na łóżku. Miał głowę w dłoniach. Jak najciszej potrafiłam podeszłam do niego. Usiadłam obok chłopaka a ten podniósł głowę. Nie wiedziałam co powiedzieć. Patrzyłam w jego czekoladowe tęczówki. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dlaczego? - szepnął.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dlaczego się pocięłaś? - spojrzał w kierunku bandażu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie ważne.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ważne Lily.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Znasz Cartera? - zapytałam</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Też chciałem Cię o to zapytać.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Więc?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie znam.</span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b><i>*JUSTIN POV*</i></b></span></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie znam. - skłamałem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">No bo co mam jej powiedzieć? Tak Lily, znam go. Kazał mi Cię mu dostarczyć by mógł Cie zabić. A ja się na to zgodziłem bo bałem się o moją karierę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Bez sensu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-A ty go znasz? - zapytałem</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak. To mój były chłopak. Byłam z nim rok temu. Ufałam mu, kochałam. Był dla mnie wszystkim. Był jedną osobą która mnie rozumiała. A on? Zwyczajnie mnie w sobie rozkochał i zostawił. Zaciągnął do łóżka i zostawił. Zwierzałam mu się, a on po prostu się mną zabawiał. Nigdy nie czułam się bardziej zraniona, Justin. Był dla mnie wszystkim.. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Więc tak to było. Znał ją, ale to bardzo dobrze. Ale po co mu ja? Po co chce ją skrzywdzić? Z tego co wiem nie widzieli się ponad rok. Więc co chce od niej Carter? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przykro mi.. - powiedziałem w końcu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ta, mi też. Co on tu robił? Skoro go nie znasz.. Przyszedł do mnie? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Pewnie tak. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ciężko było mi to powiedzieć. No ale co miałem jej powiedzieć? Przyszedł by Cię skrzywdzić? No właśnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jedną dłonią położyłem dłoń na jej biodrze przysuwając bliżej siebie. Brunetka oparła głowę o moje ramie. Siedzieliśmy tak w ciszy, 10 minut?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Pocięłaś się przez niego? - zapytałem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Sama nie wiem dlaczego to zrobiłam. To był jakiś odruch. Zawsze tak robiłam, i widać nadal robię.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Obiecaj że nigdy więcej się nie potniesz. </span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b><i>*LILY POV*</i></b></span></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Obiecaj że nigdy więcej się nie potniesz. - powiedział.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie mogę Ci tego obiecać Justin. - spuściłam głowę w dół.</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQf2tnN0P0JHyYl6Zr-lF-7e7D0V2Q-epnnuYm3jCyVCmM1Suuy7YZVDyDygTiiCuaiq9ppH6BZV9zPOvaUne6Zuag1z5AsRbZKK2gXQl1ag7WNCo1ZFLu4_xiWZk54Tav1j11TZ0VUg/s1600/spuszcza+glowe.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQf2tnN0P0JHyYl6Zr-lF-7e7D0V2Q-epnnuYm3jCyVCmM1Suuy7YZVDyDygTiiCuaiq9ppH6BZV9zPOvaUne6Zuag1z5AsRbZKK2gXQl1ag7WNCo1ZFLu4_xiWZk54Tav1j11TZ0VUg/s400/spuszcza+glowe.gif" height="224" width="400" /></a></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Pomogę Ci wyjść z tego gówna, będzie dobrze. Jeżeli cięcie się to twój odruch rozpaczy, zdenerwowania to.. powal pięściami w poduszkę, no albo we mnie. Nigdy więcej tego nie rób. Obiecaj. Pomogę Ci, zobaczysz więcej tego nie zrobisz ale obiecaj mi. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Obiecuję. - powiedziałam</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Chłopak przytulił mnie do siebie więc wtuliłam się w jego klatkę piersiową. Justin pomoże mi z uzależnieniem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Lily, znowu brałaś. Widziałem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-No właśnie, obiecałam Ci że więcej nie będę brała, ale zrobiłam to. Teraz będzie tak samo.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie będzie tak samo. Będę przy tobie, nie pozwolę Ci więcej zrobić żadnych głupstw. Powiedz mi tylko, skąd miałaś proszek skoro Ci wszystko zabrałem? - podniósł jedną brew</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-W łazience miałam jeszcze parę woreczków. Przysięgam, więcej już ich nie mam. To był ostatni. - mówiłam zgodnie z prawdą</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dobrze.</span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b><i>*DWA TYGODNIE PÓŹNIEJ*</i></b></span></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin szybciej! - krzyknęłam</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Chłopak momentalnie znalazł się obok mnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Spóźnię się przez Ciebie do pracy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Oj tam. - powiedział i otworzył drzwi.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wyszliśmy z domu i szybko wsiedliśmy do jednego z aut bruneta.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Super. Znowu spóźnię się do pracy. W sumie nie robi mi to żadnego znaczenia. Jest mi obojętne czy stracę tą prace. Nie jest mi narazie potrzebna. Dobrze stoję finansowo, i od czego mam moich kochanych rodziców? Wyczujcie ten sarkazm. Może czas najwyższy zacząć nowe życie? Bez obowiązków. Całkowity spontan. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jesteśmy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie musisz dziś po mnie przyjeżdżać. Idę do Emily.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zawiozę Cię. - powiedział.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie Justin, mam dwie sprawne nogi więc sobie poradzę. - zaprzeczyłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tu nie o to chodzi. Chodzi o to że sytuacja sprzed 2 tygodni może się powtórzyć.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin codziennie mnie gdzieś wozisz. Jest okej, ten ktoś się ode mnie już odczepił, nie musisz się o mnie martwić.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Muszę. - szepnął.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wywróciłam oczami i wysiadłam z samochodu. Szybko weszłam do pomieszczenia kierując się do pokoju szefa.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Proszę. - usłyszałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Uchyliłam drzwi i już po chwili siedziałam na fotelu naprzeciwko dobrze znanego mi mężczyzny. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-O co chodzi? - zapytał. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chciałabym się zwolnić. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Mężczyzna odłożył wszystkie papiery które miał w dłoniach i spojrzał na mnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Za mało Ci płacę? O to chodzi?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie. Po prostu nie chcę już pracować. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie podoba Ci się to miejsce? Dostałaś lepszą ofertę? - dopytywał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie. Nie chcę pracować. Nie potrzebuje, nie muszę. Jutro dostarczę wypowiedzenie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kurwa! Nie tak szybko panienko! - krzyknął gdy miałam wychodzić.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-O co chodzi? - zapytałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Szatyn złapał mnie za nadgarstki i przycisnął do ściany.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Może zabawimy się, jak kilka miesięcy wcześniej? - zapytał.</span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b><i>*KILKA MIESIĘCY WCZEŚNIEJ*</i></b></span></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Popijaliśmy właśnie dziesiątego drinka. W okół nas tańczyło sporo ludzi ocierających się nawzajem o siebie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Przejdziemy się na koniec? - zapytał ochrypłym głosem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Pewnie. - wypaliłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Myślałam o jednym. Tylko i wyłącznie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Mężczyzna zaprowadził mnie na górę klubu i weszliśmy do jednego z pokoi. Od razu rozpięłam mu rozporek. Szatyn nie był mi dłużny i złapał za sukienkę która po chwili leżała pod moimi nogami. Zwinnym ruchem leżeliśmy oboje na łóżku.</span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b><i>***</i></b></span></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To jak? - nalegał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie. Nie pójdę z Tobą do łóżka.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zapłacę Ci więcej niż wynosi twoja pensja.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie potrzebuję pieniędzy. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Chciałam się wyrwać lecz za mocno mnie trzymał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wiem że chcesz. Przecież było nam dobrze. Możemy to powtórzyć.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Pójść mnie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zamknij się, mała suko! - oblizał wargi</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zaczęłam krzyczeć i modlić się by ktoś mnie usłyszał. Na szczęście do pokoju weszła ta głupia, tania dziwka co zarywała do Justina.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wyrwałam się mojemu byłemu szefowi i podeszłam w stronę drzwi, gdzie stała blondynka.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jutro dostarczę wypowiedzenie. - powiedziałam i wyszłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Opuściłam ciepłe pomieszczenie które znałam na pamięć i wiedziałam jedno. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Więcej tu nie wrócę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Lekkim krokiem ruszyłam w lewo. Przejdę się do mojego mieszkania. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zaraz.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin mówił abym nie chodziła sama po mieście. Trudno. Nic mi się przecież nie stanie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Za zakrętem zauważyłam że od kawiarenki idzie za mną mężczyzna w kapturze. Miał spuszczoną głowę w dół. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wariuję. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przecież nie każdy kto za mną idzie nie chce mnie skrzywdzić. Po prostu idzie w tę samą stronę. Nic nadzywyczajnego.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Już od 10 minut ten facet za mną idzie, tylko on. Postanowiłam skręcić w boczną uliczkę, skracając tym sobie drogę do domu i sprawdzić czy pójdzie za mną.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Poszedł równo za mną.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zaraz. Co ja zrobiłam? Weszłam w opuszczoną uliczkę. Świetnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Niepewnie przyspieszyłam. On też. Zanim pomyślałam zaczęłam biec. Na szczęście miałam dobre tenisówki.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Biegł za mną. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Poczułam silny uścisk na nadgarstkach. Mężczyzna zabrał mi ręce za moje ciało i ścisnął jedną dłonią moje nadgarstki. Syknęłam z bólu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie krzycz, nie uciekaj. - szepnął kładąc dłoń na moim ramieniu. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jego głos..wydawał się taki znajomy. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kim jesteś? - zapytałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie zadawaj się z Justinem. To nie towarzystwo dla Ciebie. On chce Cię tylko skrzywdzić. Wyprowadź się od niego. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Że co? Skąd wie że znam Justina?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">No ok, niech se wie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ale skąd wie że u niego mieszkam?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Znamy się?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Uścisk rozluźnił się i po chwili byłam wolna. Obróciłam się ale nikogo już tam nie było. Zaczęłam biec ile miałam sił w nogach w stronę mieszkania.</span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><b>*JUSTIN POV*</b></i></span></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zaparkowałem pod kawiarenką w której pracuje Lily i wszedłem do środka. Postanowiłem podejść do mojej, oczywiście ulubionej kelnerki. (wiecie o kogo chodzi? nasza kochana blondyneczka.) </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jest Lily? - zapytałem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Hm. Dziś była mała awantura!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co w związku z tym? - warknąłem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chodzi o Lily i szefa. Uważam że szef ją obmacywał a wtedy weszłam ja. Lily była przyciśnięta do ściany i jak wychodziła mówiła że jutro złoży wypowiedzenie! Szef nie był zadowolony że im przeszkodziłam, ale jak usłyszałam krzyk Lily postanowiłam sprawdzić czy wszystko w porządku. Powinieneś wiedzieć skoro jesteś jej chłopakiem. - zatrzepotała rzęsami.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Że co? Obmacywał ją? Zwolniła się?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To gdzie ona teraz jest? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie wiem. Tu jej nie ma.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Bez słowa wyszedłem z kawiarni. Wsiadając do auta wybrałem numer brunetki. Odebrała po czterech sygnałach. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak Justin?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Gdzie jesteś?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-U siebie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Już jadę. - zakończyłem połączenie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Odpaliłem silnik i po chwili mknąłem ulicami.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po niecałych 10 minutach stałem pod drzwiami Lily.</span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><b>*LILY POV*</b></i></span></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wchodząc do mieszkania doznałam szoku. Wszystko było rozwalone. Dosłownie wszystko. Drzwi powyrywane z nawiasów. Szafki, komody rozwalone. Lustra pęknięte. Sofa cała podarta. W kuchni wszystkie rzeczy rozwalone. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">To nie było już moje przytulne mieszkanko.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Telewizor plazmowy pęknięty, nie mówiąc już o komputerze. Wszystko co się dało, zostało uszkodzone. Będzie mnie to kosztować majątek.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Usłyszałam dzwonienie mojego telefonu. Sięgając do torebki odebrałam połączenie od Justina.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak Justin?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Gdzie jesteś?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-U siebie. - westchnęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Już jadę. - rozłączył się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Rzuciłam telefon na podartą sofę i usiadłam na niej. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po niecałych 10 minutach usłyszałam pukanie. Poszłam więc otworzyć.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Hej. - powiedziałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin wszedł do mieszkania. Już w progu analizował co się mogło wydarzyć. Wszedł głębiej do mieszkania. Bez słowa pobiegł na górę, lecz po chwili był z powrotem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-To się musiało wydarzyć pod twoją nieobecność. - mruknął.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Pod nosem wyleciało mu też dużo, różnych przekleństw.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co teraz? - zapytałam niepewnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Niedługo mam trasę. Wyjedziesz ze mną. Myślę, że to nie będzie problem. Z tego co wiem już nie pracujesz. - oblizał usta. - a właśnie, co się dzisiaj wydarzyło z twoim byłym szefem?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie wiem o czym mówisz. - skłamałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie kłam, wiem od przemiłej blondyneczki. Co się wydarzyło?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nic takiego. Wściekł się że chce odejść. Mówił, że jestem potrzebna. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kłamiesz. - podszedł do mnie i położył dłonie na moich biodrach. - powiedz mi całą prawdę. Dobierał się do Ciebie? Plastik widziała że przyciskał Cię do ściany, a ty wołałaś o pomoc. Serio to nic takiego?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin, nic się nie wydarzyło. Jest okej.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przecież nie mogę mu powiedzieć że spałam z własnym szefem kilka miesięcy temu, a on chciał to powtórzyć. Pomyśli sobie że jestem dziwką. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Jeżeli ty nie chcesz mi powiedzieć, sam się dowiem. Ale wtedy będę czuć się okłamany. Nie chcesz tego, prawda? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin jednym ruchem przyciągnął mnie do siebie. Proszę bardzo, chce znać prawdę? Będzie ją znał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Dobrze. Spałam z nim kilka miesięcy temu. Dokładniej, na imprezie. Byłam schlana, on też. Poszliśmy do jakiegoś pokoju i to zrobiliśmy. Dziś chciał to powtórzyć, ale ja nie. Więc zaczęłam krzyczeć. Na moje szczęście usłyszała to Nora i dzięki niej mogłam opuścić pokój mojego byłego szefa. Ucieszony? - zapytałam patrząc mu w oczy. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jego wyraz twarzy, nie wyrażał żadnych uczuć. Patrzył na mnie w bezruchu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin powiedz coś. - szepnęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie wiem co. - przerwał. - Zabiję śmiecia.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Teraz jego wyraz okazywał gniew. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie jesteś zły że z nim spałam? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie. Byłaś pijana. Pewnie dosypał Ci czegoś do drinka.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Okej, niech będzie tak że mnie upił i dosypał coś do drinka. Może być. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin przytulił mnie do siebie i pocałował w głowę. W jego ramionach czułam się naprawdę bezpieczna. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Możesz zabrać resztę rzeczy. Za cztery dni wylatujemy. A innymi słowy, zabierz wszystkie swoje rzeczy. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Chyba nie myślisz że będziesz tu mieszkać? Lepiej zabierz wszystko. No już, biegnij. - posłał mi uśmiech który oczywiście odwzajemniłam.</span>forgivehttp://www.blogger.com/profile/13730289230921514196noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-6190418351876984535.post-63077666653385763422013-09-12T16:07:00.003+02:002014-04-06T19:33:19.192+02:00Suspension<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b>Zawieszam bloga do 22 października.</b></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b>1.Brak czasu na pisanie nowej części.</b></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b>2.Brak weny.</b></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b>3.Brak internetu.</b></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b>Jak już napiszę nową część to i tak nie mam kompletnie jak ją zrzucić na komputer w którym mam internet. Niestety. Ostatnią część to u koleżanki na komputerze dodawałam. Jednak to już nie ma sensu. Przepraszam was najmocniej i mam nadzieję że mnie nie opuścicie. A i darujcie sobie chamskie komentarze. I wiecie co mnie najbardziej wkurza i dołuje? Jest was 24 a zawsze komentuje tylko 5. Dziwne. To również podziałało na dodawanie regularnie części. Wracam w październiku. Pozdrawiam.</b></span><br />
<b><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><u>Nowa część?</u></i></span></b><br />
<b><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><u>Po 22 października.</u></i></span></b>forgivehttp://www.blogger.com/profile/13730289230921514196noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-6190418351876984535.post-36317878839138702492013-08-31T15:52:00.001+02:002014-04-06T19:30:35.724+02:00Chapter 6<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Obudziłam się wypoczęta jak nigdy. Jednak muszę wstawać, praca wzywa. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Mieszkam z Justinem. Chłopak dał mi do wyboru sobie pokój oczywiście, ale powiedział że najlepszy będzie ten największy, naprzeciw jego sypialni. I tak zostało. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Leniwie wstałam z tak wygodnego łóżka. Wzięłam czystą bieliznę i <a href="http://www.polyvore.com/cgi/set?id=95527947&.locale=pl" target="_blank">zestaw na dziś</a>. Skorzystałam z toalety i wzięłam szybki prysznic i ubrałam się w przygotowane ciuchy. Oczywiście kurtki nie nałożyłam jeszcze. Wysuszyłam moje długie falowane włosy i zrobiłam mały makijaż. Gotowa ruszyłam na dół. W tym domu można się zgubić, jeżeli to można nazwać domem. To jest najzwyczajniesza willa, okej Lily nigdy nie byłaś w willi a tym bardziej nie mieszkałaś. Dasz sobie radę, przyzwyczaisz się. Zaraz. Czy ja dodaję sobie otuchy? Najwidoczniej. Gdy już odnalazłam kuchnie zaczęłam się cicho śmiać. Justin próbował rozbić jajko ale ciągle mu się nie udawało. Jak już "rozbił" to całkiem. Nie dałoby się z tego nic zrobić.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin kochanie, ile zepsułeś już jajek? - powiedziałam sarkastycznie na co chłopak się odwrócił z uśmiechem.</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijcDRboJ7L6kw5nkLfvfhstMqCwEz8ehVcx_VNwYDwBJfzkgoi7Q1vwivoRrcA-AYpJszVCI-Sj4U-tx35Qj6CMtB6P0iYBM96AbUGP57PAxiGPy1OtbbHKb1U_SuElcjDs9t1JIMSEA/s1600/he.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijcDRboJ7L6kw5nkLfvfhstMqCwEz8ehVcx_VNwYDwBJfzkgoi7Q1vwivoRrcA-AYpJszVCI-Sj4U-tx35Qj6CMtB6P0iYBM96AbUGP57PAxiGPy1OtbbHKb1U_SuElcjDs9t1JIMSEA/s1600/he.gif" /></a></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">-Z 13. - zaśmiał się. - no głupie jajka! - krzyknął i wyrzucił do kosza.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Daj mi to. - podeszłam ciągle się śmiejąc.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wzięłam jajko i pokazałam Justinowi jak się rozbija jajko. Potem chłopak chciał spróbować ale znowu zrobił to nie tak jak trzeba.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-No widzisz, te jajka mnie nie lubią.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin gdzie trzymasz jajka? Czy już wszystkie zużyłeś? - zapytałam zaglądając do szafek.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-W spodniach. - powiedział normalnie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Czy on sobie ze mną pogrywa? Nie tak łatwo panie Bieber. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Haha zabawne, pokażesz mi gdzie masz te jajka? - zapytałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin zaczął rozpinać pasek od spodni. No, widzę że humor dopisuje. Zsunął spodnie i był gotowy już zdejmować i bokserki, więc szybko do niego podeszłam i złapałam jego dłonie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Bieber nie mam zamiaru oglądać twojego przyjaciela! - powiedziałam z uśmiechem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ups, no bo on się strasznie wyrywa.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ups, to będzie musiał tam zostać. - powiedziałam i odeszłam od niego.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin wyjął jajka z dolnej szafki.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Tak w ogóle to co ty chciałeś zrobić? - zapytałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Naleśniki.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dałam tyle jajek ile było potrzeba i reszte zostawiłam Justinowi do zrobienia. Czekałam posłusznie na moje śniadanie, które po niedługiej chwili znajdowało się przede mną. Szybko zaczęłam konsumować posiłek i wstawiłam brudne naczynie do zmywarki. W holu nałożyłam kurtke, było dziś zimno. Na maxa zimno. Jak na wiosne, zimno, i tyle. Gdy chciałam wychodzić z domu Justin złapał mnie za nadgarstki i przyciągnął do siebie. Był wystarczająco blisko bym mogła poczuć ten zapach. Cudownie pachniał. Wybudzając się z transu rozkoszy zapachem spojrzałam na chłopaka pytająco.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zapomniałaś chyba, skarbie, że mam Cię zawieźć? I dać klucze oczywiście. - powiedział z uśmiechem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin puścił mnie i wyciągnął z misy na komodzie przy drzwiach breloczek kluczy. Pokazał mi je i wskazywał po kolei na każdy klucz mówiąc do czego on jest. Gdy już mi pokazał wyszliśmy z domu. Justin kazał mi poczekać aż podjedzie samochodem, tak też zrobiłam. Po chwili z garażu wyłonił się samochód. I to nie ten sam co zawsze był nim Justin. No tak, przecież jest bogaty. Ma pewnie cały garaż aut. Nie obchodziło mnie to zbytnio. Nie obchodzi mnie ile ma kasy. Obchodzi mnie to jaki jest. </span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b><i>*JUSTIN POV*</i></b></span></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dobra, wszystko narazie jest po mojej myśli. Ale jak on się domyśli że nie ma jej w mieszkaniu od kilku dni przyjedzie tutaj i sprawdzi czy jest ze mną. A wtedy albo żeby ją zranić przyjdzie do domu i jej wszystko powie albo będzie tak jak wcześniej. Będzie ją atakował.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Kurwa.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Co ja mam robić?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jak pomóc?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wyjechać z nią?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie mogę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zaraz!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przecież zaraz mam trasę! Zabiorę ją ze sobą a on na pewno nie pojedzie za nami! Świetnie! Ale to jest plan na jakiś czas. Potem znowu wrócimy do LA. On znowu zacznie swoje. Dlaczego ja go poznałem?!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie, zaraz.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">On sobie mnie upolował. Wie że mogę mieć każdą dziewczynę. I jeżeli nie zgodzę się na jego plan to on zniszczy mi kariere. Prosty plan. Ale ja nie chcę mieć dziewczyny na zawołanie. Chcę taką za którą mogę się uganiać, starać. Taką która mnie pokocha za to co mam w środku a nie za to jak sławny jestem lub bogaty. Lily była inna. Nie patrzyła na to jaki jestem. Nawet nie uganiała się za mną, chodzi o to że jestem sławny. Ona była inna. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Inna.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">I n n a.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wyjątkowa..</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Tak wyjątkowa. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ale za jedno mu dziękuję. Miałem okazję poznać Lily. Gdy wjechałem na podwórko zobaczyłem na schodkach jego.. Był jak zawsze ubrany na czarno. Zgasiłem silnik i wahałem się czy wysiąść. W końcu zauważyłem że on wstaje. Wsiadł na miejsce pasażera i kazał mi jechać. Posłusznie odpaliłem silnik i wyjechałam z podwórka. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Gdzie ona jest? - zapytał po chwili.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-U mnie. Odpierdol się. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Słucham? Ona wprosiła się do Ciebie czy ją sam zaprosiłeś? </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kazałem jej się wprowadzić. Słuchaj, daj jej spokój. Znasz ją w ogóle?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zatrzymaj się! - krzyknął.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zatrzymałem auto i czekałem aż coś powie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Znam ją i to dobrze! To zwykła naiwna kurwa! Nienawidzę jej i chcę ją zniszczyć. Nikt mi w tym nie przeszkodzi, jasne?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie nazywaj jej kurwą! Dlaczego chcesz ją zabić?! Co Ci zrobiła?!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Bieber, idioto. Ona nie zasługuje na życie. Rozumiesz?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Niby dlaczego? Jest cudowną dziewczyną.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Bieber, czy ty się w niej zakochałeś? - zapytał z kpiącym uśmiechem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie odpowiedziałem. Nie wiem sam dlaczego. Znam krótko Lily ale widać że jest zagubiona w życiu. Narkotyki, cięcie się. Tak zauważyłem na jej dłoniach kreski. Ledwo widoczne. Prawie ich nie widać. Niedługo ich nie będzie widać. Nie była tylko zagubiona. Była też wyjątkowa. Inna. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wyjątkowa, inna.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Te dwa określenia chodziły mi cały czas po głowie. Na pewno nie zakochałem się w Lily. Znałem ją za krótko. Po prostu czuję się do niej przywiązany. Darzę ją uczuciem. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie nie chodzi o miłość.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Innym uczuciem. Czuję że muszę ją chronić. Chciałbym być dla niej kimś bliskim. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Z rozmyśleń wyrwał mnie śmiech. Śmiał się ze mne.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Kurwa Bieber, jesteś takim idiotą, jak można zakochać się w dziwce. - śmiał się</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wysiadaj. - syknąłem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wysiadł a ja za nim. Uderzyłem go z pięści w twarz i upadł na ziemię.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Bieber, Bieber, Bieber, nie dam Ci się już pobić. - wstał wściekły.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Rzucił się na mnie i po chwili okładaliśmy siebie nawzajem na ziemi. Miałem przewagę. Chłopak leżał a ja na nim siedziałem i okładałem jego twarz. Był cały we krwi. Z resztą ja też. Potem ja leżałem pod nim a on mnie uderzał. Szybko się ogarnąłem i znowu leżał pode mną. Zauważyłem że powoli traci przytomność. Wstałem z niego i kopnąłem pare razy w brzuch. Stracił przytomność. Ale żył. Nie martwiąc się w ogóle o jego stan odjechałem. Może nawet umrzeć. I jeżeli będzie taka potrzeba, zabiję go. Już więcej nie dotknie Lily.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zawróciłem się do domu i obmyłem twarz i dłonie które były całe w jego krwi. Miałem rozciętą wargę. Mam nadzieję że Lily nie zauważy. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Patrząc na zegarek w telewizorze musiałem się zbierać. Lily zaraz kończy pracę. Wybiegłem z domu jak poparzony zamykając go. Wsiadłem do auta i ruszyłem z piskiem opon. Jechałem z dozwoloną prędkością aż skręciłem na skróty. Przyspieszyłem. Nie lubiłem wolnej jazdy. Dlatego zawsze jak gdzieś jadę chcę prowadzić. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zaparkowałem na wolnym miejscu przed samymi drzwiami od kawiarni w której pracuje brunetka. Wysiadłem z auta i oparłem się o maskę. Dwie minuty później Lily wyszła cała w skowronkach. Zbiegła z 3 schodków prowadzących wejście do kawiarni i rzuciła mi się na szyje. Pocałowała mnie w policzek. Co to wszystko ma znaczyć? No nic, ale podobało mi się to dlatego uśmiech od razu pojawił mi się na ustach. Nie, stop. On się pojawił jak tylko ją zobaczyłem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-A co to ma znaczyć? - zapytałem obejmując ją w talii.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Widzisz kogoś w oknie? - zapytała z chytrym uśmieszkiem.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-O jezu, to ta. Wczoraj jak się pytałem gdzie jesteś to tylko wystawiła cycki i mnie rżnęła wzrokiem. - powiedziałem zniesmaczony.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-No to ona mnie wkurzyła. I to tak porządnie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co zrobiła? - zaśmiałem się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Powiedziała mi że wczoraj że cały czas gapiłeś się jej w biust. Uśmiechałeś się czule. Tak była podniecona i chciała bym Cię z nią umówiła, lub dała numer. Spławiłam ją właśnie i trzeba jej pokazać że na nią nie lecisz. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-A skąd wiesz że nie lecę? - zapytałem .</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Miała rację, nie lecę na nią, ale chcę się trochę podroczyć z Lily.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Proszę Cię, ona jest pusta. - powiedziała - chyba że lubisz takie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-No racja nie lubię.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-No to pomożesz mi? Pokazać że na takie jak ona nie polecisz? - zapytała.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Da się załatwić. - powiedziałem cwaniacko.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Posadziłem Lily na masce. Ona popatrzyła na mnie pytająco i po chwili zrozumiała. Szepnęła że nadal się gapi w okno, na nas. Rozszerzyłem jej nogi, które owinęła w okół moich bioder. Zarzuciła mi ręce na szyi, które swobodnie zwisały na moim karku. Musnąłem ją w szyję a potem przeszedłem do ust. Lily dała od razu dostęp do swojego języka. Wsunąłem mój do jej buzi i delikatnie gładziłem jej podniebienie. Po chwili oderwaliśmy się od siebie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Patrzy? - zapytałem z uśmiechem prosto w jej usta.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Z otwartą buzią. - wsunęła mi swój język.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">I znowu się zaczął najcudowniejszy moment. Jeju jakie ona ma idealne usta. W sumie idealne to ona ma nie tylko usta. Cała jest idealna. Co ja mówię? Stop. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Gdy już się od siebie oderwaliśmy zdjąłem Lily z maski i otworzyłem jej drzwi od pasażera. Brunetka wsiadła a ja zamknąłem drzwi. Okrążając samochód spostrzegłem tą dziewczyne która wczoraj mi się podlizywała. Patrzyła się nadal. Zaśmiałem się pod nosem i usiadłem na swoje miejsce odpalając silnik. Odjechałem z parkingu i znowu wjechałem na skróty.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Gdzie jedziemy? - zapytała zdziwiona.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Do domu.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ale jak to? Droga do domu jest w przeciwną stronę. - pokazała kciukiem za plecy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Na skróty - posłałem jej uśmiech.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Znowu przyspieszyłem prędkość.</span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b><i>*LILY POV*</i></b></span></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Gdy Justin przyspieszył bałam się że zaraz rąbnie prosto w drzewo. Złapałam się za uchwyt nad głową i trzymałam z całych sił.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin, zwolnij. - szepnęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ten spojrzał na mnie i jeszcze bardziej przyspieszył. Zerknęłam na licznik. 160/h, co chwilę to rosło. Wolną ręką złapałam za fotel. Justin specjalnie przyspieszał. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin zwolnij. - powtórzyłam nieco głośniej.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Chłopak znowu przyspieszył.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin do cholery! - krzyknęłam. - Zatrzymaj się!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co? - zapytał</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Zatrzymaj się! - pisnęłam gdy zauważyłam zająca.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Justin w pore zahamował i zając uciekł. Wściekła wysiadłam z auta trzaskając drzwiami. Chłopak zrobił to samo. Stanęłam tyłem do auta z założonymi rękami na piersi. Justin podszedł do mnie i położył dłonie na ramionach, które od razu strzepnęłam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-No co? - zapytał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co? Jeszcze się pytasz! Jak proszę Cię abyś zwolnił to może z łaski swojej byś zwolnił a nie przyspieszał!</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-No przepraszam, chciałem się z Tobą podroczyć. - uśmiechnął się.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-No i udało Ci się mnie przestraszyć! Chcesz zobaczyć jak mi serce bije?! No właśnie! - odpowiedziała sama sobie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Oj Lily, przepraszam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Podszedł bliżej z uśmiechem i przytulił mnie do siebie. Chłopak był wyższy ode mnie o głowę. Wtuliłam się w jego klatke piersiową a on gładził mnie po włosach. Gdy się w miarę uspokoiłam wróciliśmy do auta i pojechaliśmy z normalną prędkością do domu. Nagle miałam straszną ochotę zapalić. I w jednej chwili przypomniał mi się dzisiejszy pocałunek. Justin miał rozciętą wargę. Dało się zauważyć. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Gdy już siedzieliśmy w salonie przed telewizorem zapytałam:</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Co Ci się stało z wargą?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Nie ważne.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Ważne Justin. - przybrałam poważną minę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mała bójka. Nic nad zwyczajnego.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Mhm. Sławny Justin Bieber i bójki? To Ci nie zepsuje kariery? - uśmiechnęłam się</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Cicho siedź. - odwzajemnił uśmiech..</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">W tym momencie zauważyłam jak ktoś podchodzi do drzwi. Uważnie się rozglądał i podszedł bliżej.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin ktoś przyszedł. - powiedziałam.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Chłopak spojrzał przez okno i zerwał się z miejsca. Nagle twarz mężczyzny wydawała mi się znajoma. Przecież to mój były! Wypchnęłam Justina i otworzyłam drzwi. Dzieliło nas 15 cm. Spojrzałam w jego zimne czarne oczy. Spojrzał na mnie i gdy zobaczył Justina uciekł. Pobiegłam jak najszybciej za nim. Gdy już wybiegł z podwórka uznałam że nie ma sensu go gonić. Po moich policzkach zaczęły płynąć łzy.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Carter! - krzyknęłam przez szloch.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Poczułam że ktoś obejmuje mnie od tyłu. Zaczęłam się wyrywać. Chciałam za nim pobiec. Spojrzałam na dłonie i rozpoznałam dobrze znane mi tatuaże Justina. Chciałam się mu wyrwać i jak najszybciej dogonić Cartera. Jednak Justin nadal mnie trzymał. Podniósł mnie w talii i szedł do domu. Cały czas machałam nogami i kazałam aby mnie puścił. Nawet nie słuchał. Już w domu postawił mnie na nogi i zamknął drzwi. Pobiegłam od razu na górę. Wpadłam do swojego pokoju. Wyjęłam żyletkę i ostatni proszek narkotyków. Usłyszałam pukanie do drzwi i szybko wzięłam rzeczy i zamknęłam się w swojej łazience. Bez większego namysłu przecięłam skórę. Nawet mnie nie bolało, lecz sprawiało przyjemność. Poczułam pewnego rodzaju ukojenie. Następnie wysypałam odrobinę proszku na blat łazienkowy i zaciągnęłam się nim. Zrobiło mi się sto razy lepiej. Usiadłam na podłodze opierając się o wanne i pogrążyłam się we własnych myślach.</span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><i><b>*JUSTIN POV*</b></i></span></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Justin ktoś przyszedł. - powiedziała.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Spojrzałem w okno i natychmiast zerwałem się z miejsca. Lily pobiegła za mną i odepchnęła. Otworzyła drzwi i spojrzała na niego. Gdy mnie zobaczył zerwał się do ucieczki. Przyszedł do niej.. Przyszedł ją skrzywdzić. Myślał że mnie nie ma. Nagle spostrzegłem że nie ma obok mnie Lily. Zauważyłem że stoi na wjeździe i płacze. Podbiegłem do niej i usłyszałem:</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Carter! - krzyknęła przez płacz</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zna go! Kurwa! Zna! Podszedłem do niej i objąłem w talii. Zaczęła się wyrywać. Uniosłem ją a ta zaczęła machać nogami w powietrzu i krzyczała bym ją puścił. Nie puszczę. Weszliśmy do domu i postawiłem ją na nogi po czym zamknąłem drzwi. Lily pobiegła na górę a ja za nią. Nadal płakała. Zapukałem ale usłyszałem tylko trzask zamykanych drzwi łazienkowych. Uchyliłem drzwi i wszedłem do pokoju. Była w łazience. Zapukałem ale nie odpowiedziała. Nacisnąłem na klamkę jednak drzwi nie otworzyły się. Zamknęła. Cholera. A jeśli ona coś sobie zrobiła?! Nagle przypomniało mi się że przecież mam zapasowy kluczyk w tym właśnie pokoju. Zajrzałem do skrytki i wyjąłem klucz. Przekręciłem zamek i wszedłem do pomieszczenia. Lily leżała oparta o wannę. Spojrzała na mnie i dopiero wszystko dostrzegłem. Miała powiększone źrenice i na ręce były świeże cięcia i krew. Pociąła się. Spojrzałem na blat i zobaczyłem rozsypany proszek. Podniosłem Lily i przemyłem jej rękę. Obwinąłem bandażem i wziąłem ją na ręce. Położyłem do jej łóżka i usiadłem obok. </span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jak ona mogła to zrobić?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dlaczego?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">I co ją wiąże z Carterem?</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<br />
<div>
<br /></div>
forgivehttp://www.blogger.com/profile/13730289230921514196noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-6190418351876984535.post-29990713304733467822013-08-29T18:31:00.001+02:002014-04-06T19:32:48.305+02:00Awful, but important message.<span style="color: red; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b>Od jutra z Karoliną nie będziemy miały internetu. Nie kłamiemy. Kończy się umowa i rodzice nie przedłużają ani nic. Kompletnie. Tyle czasu spędzamy na komputerach i zabierają internet -.- Będziemy próbowały ich przekonać. </b></span><br />
<span style="color: red; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b>Pewnie zadajecie pytanie a co z blogiem. Otóż nie zostawiamy. Części będą bez gifów, zdjęć, ale będą. Tylko pewnie rzadko dodawane. Zrozumcie nas, nie spodziewałyśmy się czegoś takiego. Części dodawane będą przez koleżanki. Albo przez telefon jakoś. Także tego, przykro nam. :/</b></span>forgivehttp://www.blogger.com/profile/13730289230921514196noreply@blogger.com8